|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Wściekli na polityków Bułgarzy wyszli na ulice. |
|
|
- Protesty obywatelskie stwarzają szansę, by kraj stanął twarzą w twarz ze swoimi rzeczywistymi problemami. Po tej fali protestów władzy politycznej, gospodarczej, a nawet medialnej nie będzie można sprawować bez kontroli społeczeństwa - ocenił socjolog Cwetozar Tomow. Jego zdaniem "partie polityczne próbują opanować protesty, lecz na razie to im się nie udaje".
Liczbę uczestników niedzielnych demonstracji trudno oszacować, ale nie ulega wątpliwości, że były to najliczniejsze protesty od 16 lat. W samej Sofii odbyło się pięć różnych demonstracji - nacjonalistyczna, przeciw monopolom energetycznym, z żądaniem zmian politycznych, przeciw opieszałości i korupcji wymiaru sprawiedliwości, przeciw bankom z żądaniem ustalenia pułapu odsetek od kredytów.
W niedzielę demonstrowano w 40 miastach. Najliczniejsze protesty odbyły się w Warnie – wzięło w nich udział około 50 tys. osób. W Płowdiwie spalono konstytucję.
W sobotę przedstawiciele protestujących opracowali listę 23 żądań zmian politycznych i ekonomicznych w kraju.
Żądania polityczne to powołanie nowego rządu oraz kontynuowanie w parlamencie prac w celu przyjęcia ważnych ustaw, w tym zmiany ordynacji wyborczej umożliwiającej bezpłatny dostęp do publicznych mediów elektronicznych podczas kampanii wyborczej, wprowadzenia do ordynacji wyborczej systemu większościowego, wprowadzenia możliwości odwołania posłów i burmistrzów miast oraz zniesienia immunitetu deputowanych, prezydenta i wiceprezydenta.
Żądania ekonomiczne dotyczą regulacji i wprowadzenia społecznej kontroli monopoli dostarczających prąd, wodę, energię cieplną, usługi telefonii komórkowej dla ludności, przestrzegania europejskich dyrektyw w tej dziedzinie, postawienia przed sądem ministrów i wysokich urzędników odpowiedzialnych za podpisanie umów prywatyzacyjnych, którzy wprowadzili regulacje narażające na straty zarówno państwo, jak i obywateli.
---------------------------------------------
- W Bułgarii podobnie jak w innych państwach Nowej Europy, z pomocą partyjnych dworaków i lemingów telewizja stała się narzędziem do ogłupiania, demoralizacji i prostytuowania społeczeństwa. Budzące nadzieję nośne hasła o restrukturyzacji i prywatyzacji stały się legitymacją do ekonomicznego rozbioru, dokonanego przez rodzime i obce gangi kryminalistów. Getta nędzy w bułgarskich miastach oraz kloszardzi bułgarscy i prostytutki w miastach bogatszej Europy, to efekt "reform" made in Merkel.
- A u nas to temat tabu, bo i niby "publiczne media" mamy, ale pilnują one tylko by za wiele nie wyciekło do Polaków. Byli Węgrzy, teraz przebudzili się Bułgarzy, a kiedy my. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lutego 25 2013 08:46:50 ·
9 Komentarzy ·
69 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|