Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Obalmy „okrągły stół”
Dobrze się stało, że Polacy naocznie się przekonali, że zarówno SLD kierowane przez komucha Leszka Millera, jak i Ruch Palikota są tylko opozycją pozorowaną stworzoną głównie w celach propagandowych, czyli po to by ogłupiać obywateli. Oba ugrupowania, które w teatralnym stylu odgrywają opozycyjność zachowały się identycznie to znaczy tak, aby Tuskowi i jego ekipie nie spadł włos z głowy.
Tu, bowiem nie tyle chodziło o zachowanie obecnego układu rządzącego, co paniczną i pełną determinacji obronę "zdobyczy okrągłego stołu".
Warto dzisiaj cofnąć się do czasu rządów AWS-Unia Wolności w latach 1997-2001 i przypomnieć sobie ówczesne działania SLD i zachowanie się będącego tak jak dziś w opozycji, Leszka Millera.

Co takiego nim kierowało w tamtych czasach, że trudno sobie wyobrazić dzisiaj bardziej drapieżną opozycję niż ówczesne SLD? Wtedy każdy znaleziony na śmietniku martwy noworodek i każdy zamarznięty zimą bezdomny to była okazja do natychmiastowego zorganizowania konferencji prasowej, na której towarzysz Miller dramatycznym głosem oskarżał rząd Jerzego Buzka niemal o zbrodnie ludobójstwa. Poziom demagogii, agresji i energiczne parcie do władzy SLD było pełne determinacji i pozbawione jakichkolwiek skrupułów, hamulców czy choćby minimalnego poczucia przyzwoitości.
Dlaczego Leszek Miller dzisiaj przypomina raczej ociężałego umysłowo, flegmatycznego dziadka tamtego tytana energii i bezlitosnego kata ekipy Buzka? Przecież ówczesny patent na opozycyjność sprawdził się doskonale, a SLD w wyborach zdobyło aż 41 procent głosów?

Aby zrozumieć, dlaczego Miller z psa gończego przeobraził się w francuskiego kanapowego pieska, który boi się zrobić krzywdy Tuskowi musimy pewne rzeczy wyjaśnić i od razu wykluczyć argument, że Miller się zestarzał. Trzeba też przyjąć do wiadomości, że w Polsce demokracja przybrała od samego początku dość egzotyczną formę i dla opozycji typu SLD istnieje jeszcze coś ważniejszego niż zwykła walka o zdobycie władzy. Właśnie to coś stanowi różnicę miedzy III RP, a demokracjami zachodnimi.

Rozgrywka wyborcza w 2001 roku odbywała się ściśle według uzgodnień z 89 roku, czyli dotyczyła kolaboracyjnego środowiska komuchów i "konstruktywnych opozycjonistów", którzy przy okrągłym stole uzgodnili, że to oni po wsze czasy będą wahadłowo sprawować władzę, potykać się w wyborczych pojedynkach, a każdy polityczny twór, który zamachnie się na ten układ, wspólnymi siłami i przy pomocy sprytnie zorganizowanej medialnej sceny będzie sprowadzany do wielkości i znaczenia planktonu oskarżanego z automatu o szowinizm, nacjonalizm faszyzm i antysemityzm.
Można powiedzieć, że w 2001 roku reguły gry były zachowane, ring miał uzgodnione wcześniej rozmiary i wiadomo było, kto stoi w czerwonym, a kto w niebieskim narożniku. Ponadto na horyzoncie nie widać było liczących się kandydatów z poza układu, którzy mogliby poważnie zagrozić pretendentowi do tytułu.

Gdyby Miller zachowywał się dzisiaj podobnie jak w tamtych czasach to oznaczałoby, że dopuszcza się zamachu na okrągłostołowy porządek i w obliczu zagrożenia ze strony PiS-u wali się jak skorpion kolcem jadowym we własną głowę.
Sejmowe głosowanie i odrzucenie idei rządu technicznego nie miało, jako głównego celu ratowanie szkodników z rządowej drużyny Tuska czy też troskę o dobro Polski, ale heroiczną, kolejną obronę geszeftu z 1989 roku, który to geszeft do dziś jest fundamentem trwania III RP i pozwala zdrajcom zachować zdobyte przez niemal ćwierć wieku łupy.

Są w Polsce naiwni lub zdezorientowani ludzie, oczywiście nie mam tu na myśli Czytelników Warszawskiej Gazety, którzy zachodzą w głowę i zadają sobie pytanie, dlaczego SLD i Ruch Palikota uchodzące i przedstawiane przez media, jako partie opozycyjne, zamiast rządzących, najzacieklej atakują Prawo i Sprawiedliwość, czyli inną opozycyjna partię? Przecież to jest nielogiczne i niespotykane w prawdziwie demokratycznym świecie?
Myślę, że ten tekst udziela odpowiedzi na te wątpliwości.

W polskim parlamencie AD 2013 istnieje tylko jedno prawdziwie liczące się opozycyjne ugrupowanie, czyli partia Jarosława Kaczyńskiego, a cała reszta to obrońcy kolaboracyjnego układu z Magdalenki i okrągłego stołu.
Dopiero doszczętne rozbicie i rozliczenie tej niezwykle szkodliwej i pasożytniczej sitwy pozwoli wejść naszej Ojczyźnie na długą i wyboistą drogę, po przejściu której chyba dopiero nasze dzieci bądź wnuki będą mogły powiedzieć, że Polska jest poważnym, silnym i praworządnym państwem, które trzeba szanować i się z nim liczyć.

Cały problem w tym, że my ciągle lękamy się na tę drogę wejść i udajemy, że ciągle sznurujemy trampki.
10 kwietnia 2013 roku w Warszawie milionową frekwencją udowodnijmy sobie i im, że jesteśmy już gotowi wyruszyć.

kokos26
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
 
Dodane przez prakseda dnia marca 18 2013 17:42:31 · 9 Komentarzy · 68 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.