Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Podstawowy błąd w polityce
Czymś irracjonalnym wydaje się zachowanie polityków obozu rządzącego. Nie ma już dzisiaj takiej dziedziny życia społecznego, która nie byłaby krytykowana za rażące błędy i zaniedbania, począwszy od problematyki zdrowia, poprzez gospodarkę, kulturę, edukację i sport, a skończywszy na relacjach międzypaństwowych.
A mimo tej sytuacja politycy obozu rządzącego nie widzą podstaw do samokrytyki, a tym bardziej do głębokiej i rzeczowej rekonstrukcji obecnego rządu i sposobu rządzenia. Za to z wielką siłą ośmieszają poczynania opozycji i społeczeństwa obywatelskiego, którzy domagają się zmian i wysuwają konkretne propozycje, dążące do uzdrawiania chorej sytuacji. Przykładem tego był realistyczny projekt rządu technicznego prof. Piotra Glińskiego, który od początku był oczerniany i wykpiwany przez rządzących i ulegle im służalczo media.

Co przeszkadza politykom w racjonalnym myśleniu, w zdolności do samokrytyki i odpowiedzialności za przyszłe losy Polski i nowych pokoleń Polaków? Dlaczego w Sejmie nie doszło do powszechnego poparcia konstruktywnego wotum nieufności dla nieudolnego rządu, co widoczne jest już "gołym okiem"? Wydaje się, że źródło tego dziwnego myślenia i działania tkwi w fałszywej koncepcji rozumienia i uprawiania polityki. Od starożytności aż do czasów Niccolo Machiavellego (1469-1527) polityka była rozumiana jako "roztropna troska o dobro wspólne". Tak też pojmuje ją do dzisiaj społeczna nauka Kościoła i ludzie, którzy posiadają elementarną ogładę filozoficzną i etyczną. W tej prostej definicji polityki ukazane są podstawowe elementy w jej rozumieniu i uprawianiu. Po pierwsze, polityka domaga się cnoty roztropności, która bazuje na rozumności i refleksyjności. Cynicy i osoby zdemoralizowane w rzeczy samej nie posiadają tej cnoty, ani jej nie rozumieją. Po drugie, autentyczna polityka to troska, a więc szczególna miłość połączona z wrażliwością, której nie da się pogodzić z prywatą, karierowiczostwem i fasadowymi działaniami. Po trzecie, polityka związana jest z dobrem wspólnym. Kategoria ta wskazuje na takie dobro, dzięki któremu każdy człowiek może rozwijać się integralnie. Dobro wspólne ma służyć poszczególnej osobie i całemu społeczeństwu. Dobrem wspólnym Polaków jest naród, rodzina zbudowana na małżeństwie jako trwałym i wyłącznym związku mężczyzny i kobiety, historia, język, obyczaje, kultura, religia, ziemia, bogactwa naturalne itd. Autentyczna polityka domaga się więc od uprawiających ją polityków rozumności, refleksyjności, samokrytyki oraz dojrzałej miłości, która potrafi wznieść się ponad egoizm grupowy i partyjny.

Od czasów Machiavellego ta rozumna i dojrzała postać polityki została zastąpiona wątpliwej jakości koncepcją. Wspomniany autor w książce pt. Książe zaprezentował własną, zubożoną i niedojrzałą postać polityki, rozumianą jako "sztuka rządzenia państwem". W tej definicji położony jest akcent na państwo, a nie na społeczeństwo, a więc na stronę administracyjno-instytucjonalną, a nie na wspólnotę ludzi. Poza tym w definicji tej brakuje wyodrębnienia celu. W odróżnieniu od klasycznej definicji polityki rozumianej jako roztropna troska o dobro wspólne, nie wiadomo jaki jest cel polityki? Jaki jest nadrzędny cel państwa? Jaki jest cel rządzenia? Wydaje się, że w tej definicji nie ma wskazanego celu. Ale on jest! Historia pokazuje, że tak definiowana polityka ma swój ukryty cel, którym jest zdobycie, utrzymanie i powiększanie władzy za wszelka cenę! Władza stanowi o moralności, religii i o prawie. Społeczeństwo jest tylko materiałem, który władca "urabia" odpowiednio do swojej woli, lub woli tych, którym służy. Na tym polega owa "sztuka" tzn. wytwarzanie. W takiej koncepcji polityki nie ma miejsca na moralność, albo jest ona zinstrumentalizowana. Nie ma w niej także miejsca na autorefleksję i samokrytykę. Celem władzy jest sama władza!

Bł. Jan Paweł II w przemówienie do polityków podczas obchodów Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa, w Watykanie dnia 04.11.2000 r. uczył, że polityka "to stosowanie prawomocnej władzy w celu osiągnięcia wspólnego dobra (...) w duchu służby (...) dla dobra wszystkich i każdego, a zarazem przede wszystkim tych, których sytuacja w społeczeństwie jest najtrudniejsza".

Ks. Mariusz Sztaba
KUL Instytut Pedagogiki
 
Dodane przez prakseda dnia marca 19 2013 07:11:18 · 9 Komentarzy · 67 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.