Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Koniec zniewag - czas działać!
Chodzi oczywiście o dyktat cypryjski, swoiste nowe Monachium, , manewry wokół rosyjskich pieniędzy na Cyprze, zdecydowane wsparcie przez kanclerzynę Merkel wypędzonych i Steinbachowej, emisja filmu w ZDF (drugim kanale niemieckiej telewizji publicznej) reinterpretującego historię II wojny światowej i szkalującego Armię Krajową, wpieranie Polski do eurozony, Obama de facto cofający poparcie dla Izraela….

Wygląda na to, że to co do niedawna było w UE nie do pomyślenia, jak na przykład konfiskata rachunków bankowych albo reorientacja dotychczasowej w miarę przyjaznej polityki Niemiec w stosunku do Polski na nieprzyjazną - teraz stało się całkowicie do pomyślenia.

Bo cóż to tak naprawdę oznacza dla nas, Polaków, którzy znaleźli się pomiędzy Niemcami i Rosją na początku XXI wieku, prawie sto lat po konflikcie, którego efektem było odrodzenie się państwa polskiego?

Niemcy, które przegrały zarówno I jak i II wojnę światową (niektórzy historycy mówią, że była tylko jedna wojna, ale z dwudziestoletnim antraktem) toczyły te wojny w imię zapewnienia sobie dominacji na kontynencie, szczególnie jeśli chodzi o Europę Środkową i Wschodnią.

Teraz, po prawie ćwierćwieczu od zjednoczenia Niemiec widać, że wszystkie cele w jakimi Niemcy wchodzili do II wojny światowej zostały zrealizowane: Niemcy dominują, gospodarka europejska jest ustawiona pod potrzeby Niemiec, waluta euro także powoduje transfer dóbr w kierunku tego państwa, niemiecka dominacja w strukturach europejskich powoduje, że i środki pomocowe kierowane są tam, gdzie jest interes Niemiec.

Sprawa Cypru pokazała, że nie ma świętości - czyli nienaruszalność rachunków bankowych przestaje istnieć, gdy zażyczą sobie tego Niemcy.

W miarę jak Niemcy zaczęli odczuwać swoją siłę, wynikającą z potęgi gospodarki i na nowo zjednoczonego państwa okazało się, że kwestia winy za drugą wojnę światową przestaje być tak oczywista. Pierwszym sygnał tego nowego podejścia, który w Polsce przeszedł prawie nie zauważony, były zorganizowane w 1995 roku obchody 50 rocznicy bombardowania Drezna - dla przypomnienia: samoloty amerykańskie zrównały z ziemią w nocy z 13 na 14 lutego 1945 to miasto, które nie było bronione przez artylerie przeciwlotniczą. Nalot czysto terrorystyczny a nie militarny.

Właśnie podczas tych obchodów po raz pierwszy w sposób otwarty użyto sformułowań o Niemcach jako ofiarach Hitlera. Dla polskich uszu takie stwierdzenia brzmiały zdumiewająco, bo przecież dobrze wiedzieliśmy i wiemy kto jest ofiarą Hitlera: państwa i narody napadnięte przez państwo niemieckie, pod przywództwem kanclerza, którego Niemcy doprowadzili do władzy w demokratycznych wyborach w 1933 roku. Zaledwie 6 lat wystarczyło, żeby Niemcy z pełnym entuzjazmem pomaszerowali na nową wojnę. A trzeba pamiętać, że koszty tej wojny w większości zostały przerzucone na narody okupowane, rabunek ich dóbr trwał do końca, włączając to pracę niewolników.

W ciągu minionych 25 lat potęga Niemiec stale rosła - zarówno ta gospodarcza, jak i ta symboliczna. Nie można być supermocarstwem gospodarczym i militarnym mając za plecami wspomnienia hańby zbrodni II wojny światowej. I dlatego niemiecka polityka historyczna została przeorientowana, co widać szczególnie w ostatnich kilku latach. Ale skoro Niemcy są ofiarami Nazistów, a Żydów jednak ktoś wymordował, potrzebni są sprawcy - i tu właśnie jest przyczyna dla której "pomyłkowe" użycie sformułowań "polskie obozy koncentracyjne" jest tak częste.

Polityka reorientowania historii jest długofalowa i przemyślana, można powiedzieć - zorkiestrowana. Dozowana jest odpowiednia dawka siły, przy równoczesnych uspokajających gestach i pokojowej retoryce.

A więc - zdecydowane poparcie dla przedsięwzięcia pani Steinbach, a z drugiej nagrody dla premiera Tuska. Chociaż ostatnie posunięcia wskazują, że - jak mówi mój znajomy - Merkel postanowiła przestać się patyczkować i zaczęła traktować Polaków "po smoleńsku". A wszystko to należy widzieć w szerszym, globalnym kontekście politycznym: wycofywanie się USA z Europy, jeszcze nie militarne, ale na pewno już polityczne. A ponieważ natura nie znosi próżni, to do opróżniającego się miejsca już widać dwóch pretendentów - Rosję i Niemcy. Niemcy, które były do niedawna w kagańcu powojennej okupacji, która przerodziła się w stacjonowanie wojsk sojuszniczych. Rosja, która pod obecnymi rządami chce odbudować swoją mocarstwowość.

I tym należy tłumaczyć ten kryzys cypryjski - Niemcy pokazali, kto tu rządzi. Skonfiskowane na Cyprze rosyjskie pieniądze są kolejnym "widomym znakiem" potęgi niemieckiej.

Jak widać, Europa znowu zaczyna mieć z Niemcami kłopot. I to już nie dlatego, że Niemcy chcą osiągnąć pozycję dominującą, ale dlatego, że już ją osiągnęły. Jak już tyle razy, jeszcze raz powtarzam: historia wcale się nie skończyła. Historia przyspiesza.

Pytanie, czy w Al. Szucha coś wiedzą na ten temat.

Maciej Świrski
 
Dodane przez prakseda dnia marca 29 2013 07:48:42 · 9 Komentarzy · 64 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.