Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Komuno wróć!
Proszę Państwa, tym razem żarty się już naprawdę skończyły!

Polska znalazła się w sytuacji dziejowo krytycznej. Historia zatoczyła błędne koło. Pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku ceny poszły w górę. Dziesięć lat później naród się zbuntował. Zrodziła się Solidarność. "Upadła" komuna. Odzyskaliśmy wolność. Wywalczyliśmy sobie demokrację, za co wielu zapłaciło życiem.

Niestety, po okrągłym stole po raz kolejny oszukano ludzi. Bowiem gruba kreska i zablokowanie lustracji postawiły post-komunistów u władzy de facto na wiele pokoleń. W efekcie to szemrane towarzycho przez cały czas dzierży w swoich rękach decyzyjne stanowiska we wszystkich instytucjach i urzędach kluczowych dla państwa polskiego.

Żeby ludziom zamydlić oczy, po odzyskaniu wolności w roku 1986 post-komunistyczni beneficjenci okrągłego stołu rozdzielili swoje role. Jedni schronili się pod płaszczykiem "prawicowej" Unii Demokratycznej, potem Unii Wolności, a obecnie Platformy Obywatelskiej, drudzy poszli do tak zwanych partii lewicowych.

I choć stwarzano pozory demokratycznego państwa, obydwie te paczki starych, wypróbowanych kolesiów harmonijnie współpracowały ze sobą przez ostatnie dwadzieścia lat tyle, że w formie sprytnie zakamuflowanej.

Ale tym razem zanosi się na szachrajstwo na gigantyczną skalę grożące unicestwieniem polskiej państwowości. Bowiem właśnie post-komuniści uznali, że ludzie są już dostatecznie ogłupieni żeby te dwie szajki mogły się oficjalnie połączyć i wziąć w swoje łapska Polskę na całe dekady, zarządzając Rzeczpospolitą jak za najlepszych czasów komuny, która jak widać wcale nie upadła, lecz przyczaiła się tylko czekając na lepsze czasy, które właśnie dla niej nadchodzą.

A ta rzekoma wojna Millera z Europą Plus to kolejna ściema i polityczny teatr. Bo jak przyjdzie, co do czego zewrą szyki i przykryją Polskę czerwonym całunem. Potem zrehabilitują morderców i wystawią im pomniki, a z Polski zrobią republikę lewackiej Unii Europejskiej, którą coraz częściej się nazywa Socjalistycznym Związkiem Republik Europy.

Dziwicie się, jak to możliwe w demokratycznym państwie? Otóż pewien przebiegły zegarmistrz światła purpurowy rezydujący przy ulicy Czerskiej zabełtał tak Polakom w głowach, iż ani się obejrzeli, jak stanęli przed realną wizją wprowadzenia w Polsce modelu zarządzania państwem identycznego, jak przed czerwcem 89. Wszystko znów będzie jak za najlepszych czasów komuny. Tylko ludzie przefarbowani i wystrój zmieniony.

Niestety nie mam cienia wątpliwości, że jeśli Polacy im na to pozwolą, to nie tylko będzie tak jak kiedyś, lecz tak jak kiedyś się skończy, albo znacznie gorzej. Bo jak uczy historia, ta szajka na pniu sprzeda Polskę przy pierwszej nadarzającej się okazji. I to już będzie ostateczny koniec.

Pozwólcie tedy Państwo, że starszym internautom przypomnę, a młodszym objaśnię, co ich czeka jak ci renegaci powrócą do władzy.

Partia przewodnią siłą narodu
Pod takim hasłem rządziła PZPR. Wszystko było podporządkowane jedynie słusznej linii partii. Naród nie miał nic do gadania, a służąca Moskwie partia rządząca wiedziała, co słuszne. Że tylko przypomnę hasło: "Przyjaźń i współpraca ze Związkiem Radzieckim - gwarancją bezpieczeństwa i rozwoju Polski!"...

A co będzie teraz, jeśli tan gang dorwie się do władzy? Od rana do wieczora media mainstreamowe będą tłukły rodakom do głowy, że tylko zbawienna koalicja PO-SLD może im zapewnić wiekuiste szczęście i dobrobyt. Że tylko oni wiedzą, co dla ludzi dobre. A obóz wyzwoleńczo-narodowościowy to nacjonalistyczni maniacy, czyli wróg, którego należy niszczyć wszystkimi możliwymi sposobami, podobnie jak niegdyś opozycję nazywaną "zaplutym karłem reakcji".

Zanosi się więc na to, że legalna opozycja będzie traktowana jako "wroga zeuropeizowanej Polsce ciemna, moherowa masa". Że tylko przypomnę hasła: "Dorżnąć watahy" (Sikorski), "Odrąbać ręce reakcjonistom" (Cyrankiewicz), "Uciszyć wyjące bydło" (Bartoszewski), "Zniszczyć reakcyjnych bandytów" (Władysław Gomułka), oto hasła pod jakimi będzie rządzona polska, gdy rodacy dadzą przyzwolenie na koalicję różowych z czerwonymi.

Propaganda sukcesu
Wikipedia tak określa propagandę sukcesu towarzysza sekretarza Edwarda Gierka, cytuję:
"Dla okresu rządów Gierka charakterystyczna była propaganda sukcesu, której głównym celem było wyolbrzymianie dokonań ekipy rządzącej, oraz maskowanie niepowodzeń i porażek rządu, zwłaszcza w sferze gospodarczej. Posługiwano się frazesami o "dynamicznym rozwoju", "cudzie gospodarczym" i "budowaniu nowej Polski"...", tyle cytatu z Wikipedii.

I nie ma, się co łudzić, że będzie inaczej. Jeśli Donald Tusk dogada się z Leszkiem Millerem powyższa definicja będzie do nowych warunków pasować jak ulał.

Chleba i igrzysk
W czasach gomułkowsko-gierkowskich, żeby dać ludziom namiastkę poczucia dostatku, od czasu do czasu rzucano na rynek banany, zwiększano deputat węglowy, bądź przyznawano talon na syrenkę. Lecz te przywileje miały za zadanie zobowiązywać ludzi do podświadomej wdzięczności dla władzy.

A jutro, jak ludzie dadzą temu przyzwolenie Donald z Leszkiem będą mamić naród, że żyje na poziomie na tyle wysokim by sobie raz w miesiącu zjeść na mieście suszi, powiesić na ścianie plazmę i kupić samochód na kredyt, który, o czym jeszcze nie wiedzą zrobi z nich wcześniej czy później niewolników restrykcji bankowych.

A jak się ludzie zaczną krzywić, to się im załatwi finał Pucharu Europy na Stadionie Narodowym, parę przedszkoli i dorzuci kilka złotych do głodowej renty. A ogłupieni rodacy będą znów, jak dzieci we mgle śnili o polskiej potędze futbolowej, kolorowych jarmarkach, blaszanych zegarkach kogucikach na druciku i wacie cukrowej.

A przefarbowani siewcy nowego porządku, będą kradli ile wlezie, jak niegdyś bywało w złotym dla nich czasie. Bo to jedno, co potrafią dobrze robić.

Cenzura
W czasach reżimowych cenzurą zajmowała się instytucja o nazwie "Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk" z siedzibą przy ulicy Mysiej. Pracujący tam cenzorzy badali wszelkie formy przekazu informacji z punktu widzenia ich zgodności z aktualną polityką rządzącej partii i to oni ustalali, co wolno, a czego nie wolno mówić, pisać i słuchać i tak dalej.

Od jutra, jak się Donek z Leszkiem już dorwą do władzy cenzury, co prawda nie będzie. Będzie za to batog poprawności politycznej, której ramy będzie wytyczała Gazeta Wyborcza, albo być może wznowiona Trybuna Ludu. Te zmodernizowane media będą ustalały z pomocą zaprzedanych dziennikarzy, co należy mówić, czego i kogo słuchać, kto jest dobry, a kto zły, gdzie należy bywać, a gdzie nie wolno pod żadnym pozorem, co jest słuszne, a co głupie, co jest powodem do dumy, a co jest obciachem, kogo popierać, a kogo wykluczać i wyszydzać.

Słowo cenzor brzmiało niegdyś szpetnie, teraz, zastąpione synonimem "poprawności politycznej" będzie brzmiało pięknie, postępowo i świetliście. I nikt nie podskoczy, nikt się nie wychyli, bo w przeciwnym razie zostanie zniszczony zaciekłym ostracyzmem i zmową milczenia .

Demonstracja siły
W okresie gierkowskim, gdy naród się burzył przeciwko rządowi, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza wyprowadzała na ulice ZOMO.

Pod rządami ewentualnej koalicji czerwono różowej dzieci byłych zomowców wyłapią resztki kibiców, nie kiboli, i wsadzą za kratki jedynie za to, że się ośmielili rozwinąć nieprzychylny władzy transparent lub na głos krzyknąć o słowo za dużo.

Bo jeśli Leszek z Donkiem zaczną razem rządzić, nie mam cienia wątpliwości, że w przypadku, gdy związkowcy zbyt ostro podskoczą nowa władza nie zawaha się przed użyciem drakońskich środków przymusu. Ludzie pana Leszka mają w tej materii duże doświadczenie.

Bo przeżyłem kochani wszystkie rządy począwszy od Bolesława Bieruta i wiem, co to czerwona zaraza. Dlatego uwierzę w każdą bajkę, ale nie demokrację w dubeltowym wydaniu Tusk - Miller.

Front Jedności Narodu na straży polityki partii
Polska Zjednoczona Partia Robotnicza szczyciła się zawsze, że grupuje w swych szeregach ludzi wszystkich opcji społeczno-politycznych.

A jak będzie pod rządami PO-SLD? Dokładnie tak samo. Tylko dawniej były sojusze, a teraz będą tak zwane transfery, gotowych służyć nowej władzy szmatławców.

A potem będą już tylko rządzić! Rządzić! Dzielić! Trzymać ludzi za mordę i mamić słowami Wisławy Szymborskiej:

"Partia,
należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych, z nią w trosce bezsennej,
wierz mi, to najpiękniejsze,
co może się zdarzyć..."

Wybory już niedługo. Może przyśpieszone? Więc jeśli oddacie Polskę koalicji platformersów z komuchami, to pamiętajcie, że Was przestrzegałem.

Żebyście później całymi latami nie musieli jojczeć, że Was po raz któryś z rzędu - wykolegowano.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
------------------------------------------------
- Niestety, są to ostrzeżenia całkowicie realne ponieważ jak widać w sondażach elektorat PO odpływa do SLD i gdyby zsumować poparcie dla obu tych esbeckich tworów to mielibyśmy stałe poparcie na tym samym poziomie.
Duża nadzieja w młodych ludziach, że się obudzą ze swojego materialistycznego snu i zaczną myśleć wspólnotowo. Oni są tym języczkiem u wagi, który może przeważyć na stronę prawicowego patriotyzmu, przeciw prounijnemu liberlewactwu. Plusów już trochę widać, na przykład akcja zbierania podpisów o odwołanie najgorszego prezydenta Warszawy od czasów wczesnego średniowiecza, Hanny Gronkiewicz-Waltz.
No i oczywiście pozostaje jeszcze problem sowieckich serwerów i niepokojących kontaktów członków PKW z ich rosyjskim odpowiednikiem. Jednak J.Kaczyński zdaje sobie sprawę z wagi tych zaprzańczych kontaktów i będzie przeciwdziałał.
Czy będziemy mieli dość siły aby znów wywalczyć niepodległą Polskę?
Nie wiem bo nie jesteśmy już pokoleniami wolnych, przedwojennych Polaków, którzy byli bezpośrednimi spadkobiercami porozbiorowej tradycji powstańczej. Nie mamy tej werwy, odwagi i animuszu - i tej inteligencji co nasi ojcowie. Z drugiej jednak strony wydaje się, że nasza młodzież - choć zmaterializowana - to jednak nie jest aż tak ogłupiona jak młodzież zachodnia.
No i mamy nadal żywy Kościół w Polsce, a jest to nawiązanie do mocy, której ani komuniści nie uwzględnili w PRL-u, ani nie uwzględnił tego czynnika produkt służb specjalnych, duet Tusk-Komorowski.
I dlatego właśnie w wierze upatruję naszej prawdziwej szansy. Ale cytując najmądrzejszą książkę świata: "czy znajdzie wiarę Syn Człowieczy gdy przyjdzie?" Dlatego odpowiedź należy do nas, Polaków a brzmi ona: Polonia Semper Fideli. - Grisza
 
Dodane przez prakseda dnia czerwca 09 2013 13:28:45 · 9 Komentarzy · 58 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.