Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Zamach Warszawski – „niesamowity” list Anny Walentynowicz.
List ten "niesamowity" - wg Cenckiewicza - jest faktycznie niesamowity, ale ze zgoła innych względów niż autor sugeruje.

Jest wysoce zastanawiające to, że list ten - korespondujący z uroczystościami w Katyniu - nie został tam do Katynia zabrany i wręczony Lechowi Kaczyńskiemu, a pozostawiony w hotelu. Byłoby to i uroczyście, i na czasie, gdyby list taki odczytano w Katyniu i tam wręczono Prezydentowi, bo pisanie listów dziękczynnych i podawanie go "kuchennymi drzwiami" jest mało podniosłe, a może i dwuznaczne.

Druga sprawa, która zastanawia, to graficzny kształt podpisu Anny Walentynowicz. Pierwsze, co uderza, to że oba podpisy wyglądają tak, jakby złożone były ręką jednej i tej samej osoby. Poza tym - jest to uwaga grafologa - osoba, która tak się podpisuje, jest raczej młoda i ma rękę - wg niego - wyrobioną w pisaniu.

Jak wiemy, obie damy nie były już młode. Anna Walentynowicz cierpiała na reumatyzm lub podobne, a wyrobionej ręki w pisaniu nigdy nie miała.

Oczywiście nikt nie ma pojęcia, jakie były faktyczne losy tego "listu". Poza tym na kopii od kopii podpisu nie można zbytnio polegać.

Zastanawia jednak niefrasobliwość autora historyka w zamieszczeniu tego dokumentu w takiej formie.

Załóżmy - jeżeli list ten jest fałszywy (nieautentyczne podpisy i naznaczony dziwnymi okolicznościami odnalezienia), to jakie byłyby okoliczności z tym związane (podejrzenia)? Przypuszczenie jest dość proste w swej wymowie:

Zamachowcy chcieli dać ślad pobytu Anny Walentynowicz i Janiny Natusiewicz i w hotelu, i w Warszawie w dniu "9 na 10" kwietnia 2010.

A jeżeli tak, to tych dam nie było w tym hotelu, skoro ślad taki trzeba było fabrykować. Możliwe, że nie było ich nawet w Warszawie.

Jeżeli podpisów i miejsca znalezienia listu nie da się nijak usprawiedliwić, to byłby to przyczynek do zbadania "okęckich" okoliczności zamachu, no i roli dziennikarzy w kształtowaniu kłamstwa smoleńskiego.

Krzysztof Cierpisz
2013 06 30
 
Dodane przez prakseda dnia lipca 02 2013 13:46:09 · 9 Komentarzy · 90 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.