|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Skandal z e-posterunkiem – NIK zawiadamia prokuraturę |
|
|
Według Izby, dane były całkowicie niezabezpieczone przed dostępem osób nieuprawnionych w okresie od 2010 roku aż do kwietnia 2013 roku. Brak takich zabezpieczeń jest złamaniem ustawy o ochronie danych osobowych, a konkretnie art. 52. Grozi za to kara do roku więzienia, jak powiedział „Rzeczpospolitej” rzecznik Prokuratury Okręgowej, Dariusz Ślepokura.
Efektem kontroli NIK-u było zamknięcie systemu i zniszczenie wszystkich ściągniętych danych. Teraz dopiero policja pracuje nad wprowadzeniem stosownych zabezpieczeń. Dlaczego dopiero teraz KGP nad tym pracuje, trudno zrozumieć, bo o konieczności wprowadzania zabezpieczeń do systemów zawierających dane osobowe mówi nie tylko sama ustawa, ale także rozporządzenie szefa MSWiA z 2004 r. Inne policyjne bazy je posiadają, jak choćby Krajowy System Informacji Policji. Każde logowanie się do tego systemu pozostawia w nim ślad i dokładnie wiadomo, kto i kiedy dokonywał w nim sprawdzeń.
Sytuacja ta obciąża bezpośrednio szefów policji, poprzedniego – nadinsp. Andrzeja Matejuka i obecnego – nadinsp. Marka Działoszyńskiego. System, który miał usprawnić pracę policjantów, odciążając ich od obowiązku wypełniania wielu formularzy kosztował ponad 18 mln zł. Jego budowa zaczęła się jeszcze w 2008 r., a zakończyć się miała do końca 2011 r. Mamy połowę roku 2013 i prace nad systemem będą musiały jeszcze długo trwać.
To zresztą nie jest jedyna „wpadka informatyczna” policji. Inną jest zakup dla drogówki ponad tysiąca drukarek mobilnych, brak kodów źródłowych do aplikacji, czy strata ok. 2 mln zł na rozbudowę systemu informatycznego dla drogówki, nigdy niewykorzystanego w pracy policji.
System e-posterunek miał działać na bazie tzw. elektronicznego modułu procesowego. Na budowę prototypu tej aplikacji policja otrzymała 4,6 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Pieniądze zostały wydane na 6-letni nadzór nad projektem, prace naukowo-badawcze wykonywane przez pracowników z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, a także na nagrodę dla rektora uczelni Arkadiusza Letkiewicza. Letkiewicz został później wiceszefem policji, odpowiedzialnym za wdrożenie systemu.
Aplikacja e-posterunek, została zlecona w drodze przetargu konsorcjum dwóch firm NetLine Group oraz Wasko SA. Z informacji na stronie firmy NetLine Group dowiadujemy się, że wartość zamówienia wynosiła 245 tys. zł netto. Firma jest zarejestrowana we Wrocławiu, skąd wywodził się też minister spraw wewnętrznych, pełniący tę funkcję w czasach, gdy rozpoczęła się budowa systemu. To zdumiewające i zastanawiające, jak nadzór i inne prace naukowo-badawcze rozdmuchały koszty całego przedsięwzięcia, zakończonego w rezultacie skandalem, kompromitacją i być może prokuratorskim śledztwem. Wygląda na to, że projekt ten zasadzał się głównie na wypompowaniu publicznych pieniędzy z budżetu, a jego założenia i końcowy efekt stał się celem drugorzędnym.
rzeczpospolita.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 05 2013 07:09:42 ·
9 Komentarzy ·
47 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|