|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Będzie mniej lekarzy |
|
|
Wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej Romuald Krajewski zwraca uwagę, że wobec szybkiego starzenia się naszego społeczeństwa odpowiednio powinna rosnąć liczba lekarzy specjalistów, tymczasem, co roku liczba absolwentów medycyny rośnie nieznacznie. Romuald Krajewski zauważa ponadto, że odczuwalny niedostatek lekarzy w Polsce spowodowany jest też wyjazdami naszych specjalistów do Niemiec czy Wielkiej Brytanii oraz niepodejmowaniem przez część absolwentów medycyny pracy w wyuczonym zawodzie lekarza.
Według wyliczeń NIL w związku z rosnącym zapotrzebowaniem na lekarzy, co roku studia medyczne na polskich uczelniach powinno rozpoczynać ok. 5 tys. osób. Podstawą do tych szacunków była sytuacja w 80-milionowych Niemczech, gdzie studia medyczne rozpoczyna co roku 10,5 tys. młodych ludzi, a kończy ok. 8 tys. Polska, która liczy o połowę mniej mieszkańców, powinna przyjmować na studia medyczne co roku ok. 5 tys. osób - pisze "Rzeczpospolita".
Według standardów Unii Europejskiej mamy w Polsce za mało lekarzy rodzinnych, gdyż jeden lekarz przypada na 3 tys. pacjentów, a powinien - na 1,8 tys. mieszkańców.
Ministerstwo Zdrowia dowodzi, że kwestia edukacji medycznej nie jest paląca. Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy resortu, wykazuje, że w porównaniu z rokiem akademickim 2007/2008 limit na studiach stacjonarnych wzrósł o 470 miejsc. Dodaje również, że na rynku medycznym odejścia lekarzy z zawodu nie są masowe, a w Centralnym Rejestrze Lekarzy i Dentystów RP jest 137 071 lekarzy, w tym 124 712 aktywnych zawodowo.
Uczelnie medyczne podkreślają, że mogłyby kształcić więcej lekarzy, ale jest to elementem polityki rządu. Zwiększenie limitów przyjęć na studia medyczne byłoby możliwe po zmianie zapisu w rozporządzeniu ministra zdrowia, który w akcie wykonawczym określa, że co roku liczba miejsc na uczelniach dla przyszłych lekarzy może zwiększyć się maksymalnie o 2-3 proc.
Jak twierdzą uczelnie, mają dostatecznie dużo kadry medycznej i potencjał w postaci sal dydaktycznych. Prof. Marek Ruchała, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu podkreśla, że "w zakresie liczby kształconych lekarzy Polska odstaje od wielu krajów Unii Europejskiej. Problemem przy zwiększeniu limitów są jednak pieniądze" - czytamy w "Rz".
Niestety studia medyczne są długotrwałe i stosunkowo drogie. Rok kształcenia studenta medycyny kosztuje budżet państwa średnio 25 tys. zł. Dotację w takiej właśnie wysokości Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przekazuje uczelniom na każdego studenta. Ostatnia nowelizacja ustawy o zawodzie lekarza zobowiązała uczelnie dodatkowo do organizowania studentom staży na ostatnim roku studiów, co może spowodować podwyższenie już i tak wysokich kosztów kształcenia przyszłych lekarzy.
Wykształcenie bezrobotnego socjologa czy europeisty jest zdecydowanie tańszym sposobem na realizację zapisów art. 70 Konstytucji RP, niż kształcenie lekarzy. Bankrutujące państwo musi szukać oszczędności w każdy możliwy sposób. Lekarzy będzie mniej, ale rząd się wyleczy. Nam pozostaną półroczne kolejki do specjalistów. O ile nie jest to wariant zbyt optymistyczny. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 10 2013 06:08:00 ·
9 Komentarzy ·
58 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|