|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
W czyim interesie działa minister Sienkiewicz? |
|
|
Odpowiedź Witolda Gadowskiego, opublikowana na łamach portalu Stefczyk.info, nie pozostawia wątpliwości co znany dziennikarz śledczy myśli o działalności resortów siłowych nadzorowanych przez ekipę Platformy Obywatelskiej:
Sienkiewicz - noo, to ktoś wielki, znaczący dla Polski… Henryk Sienkiewicz. Niestety, zgodnie z logiką zaczerpniętą ze znanej sowieckiej komedii "Świat się śmieje", on nie występuje w tym felietonie...a szkoda.
Zdarzył się bowiem ktoś inny o tym samym nazwisku, ktoś, kto dzięki koneksjom i zdolnościom autoreklamowym, zdołał wleźć na stołek ministra spraw wewnętrznych w polskim rządzie.
Wspomniany osobnik raczył - w maju tego roku - nakazać sprawdzenie tego jak Gadowski wywęszył ruskiego szpiega w Polsce i jak ten nieznośny dziennikarz trafił na trop rosyjskich "kretów" ukrytych w polskich służbach specjalnych.
Specjalna komisja powołana, na życzenie ministra, wewnątrz ABW, doszła do wiekopomnego odkrycia, że oto nastąpił wyciek informacji stanowiących tajemnicę państwową. Komisja skierowała doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Kogo chcą ścigać? - Gadowskiego, dlatego, że rzetelnie wykonał swoje dziennikarskie zadanie i ustalił więcej niż powołane do tego służby (szpieg Samożniew działał w Polsce bez przeszkód i ani pan Hunia, ani pan Bondaryk nie byli w stanie w tym przeszkodzić).
A może służby uznały, że czas nad Wisłą zacząć wprowadzać ruskie i ukraińskie standardy i dziennikarzy po prostu zastraszyć, tak aby nie interesowali się czymś więcej, niż przekazy dnia płynące z kuchni PO? A jak nie posłuchają?... to skończą jak Gongadze czy Politkowska?
ABW - a przynajmniej coś co chce za nią uchodzić - wydało oświadczenie, że ich celem wcale nie jest Gadowski (jest, jest, bo po co podsłuchują mu telefon i łażą za nim), tylko ktoś kto zdradził Gadowskiemu o tym, że w Polsce są ruscy szpiedzy.
Trwa więc śledztwo na temat tego, kto też umożliwił Gadowskiemu poinformowanie opinii publicznej, że w tzw "polskich służbach specjalnych" działają agenci obcego, wrogiego nam, państwa. Okazuje się, że tajemnica państwa Rosja, a taką jest zarówno działalność na terenie naszego kraju pułkownika Samożniewa i jemu podobnych, jak też posiadanie przez SWR i FSB swoich wtyk w kierownictwach ABW i AW, w Trzeciej RP ma status najważniejszej tajemnicy państwowej.
Mówiąc krótko: pan Sienkiewicz i jego służby, postanowili przekazać opinii publicznej informację, że nie tylko od Jaruzelskiego, ale i od ruskich agentów należy się odp…
Przestępcą zatem jest Gadowski i ci, którzy dla dobra państwa, z nim współpracują, a nie wyjątkowo nieudolne kierownictwa skrajnie zdemoralizowanych "polskich służb specjalnych" i działający w ich łonie ruscy agenci.
Uprzejmie zatem informuję panów tzw. "oficerów", pana ministra Sienkiewicza i państwo prokuratorstwo, że guzik ode mnie wyciągniecie.
Ja swoje obowiązki traktuję poważnie i nikt nie zmusi mnie do zaniechania ochrony moich informatorów i informatorek. To się nigdy nie udało.
Wszelkie wasze podsłuchy, podglądy, grzebanie w moim komputerze i prowokacje, nic nie dadzą, a wszystkie te przestępstwa, starannie dokumentowane, staną się podstawą aktów oskarżeń wobec tych, którzy obecnie (w interesie obcego państwa i dla własnej prywaty) dopuszczają się naruszenia moich praw obywatelskich.
Ci, którzy mnie znają wiedzą, że jestem konsekwentny i wytrwały, więc prędzej czy później po was przyjdę.
Od dłuższego czasu analizuję biografie osób, które przewijały się przez kierownicze stołki w polskich służbach. Analizuję i powoli dopasowuję do profilu ruskiego szpiega, który pracując jako polski dyplomata w ONZ, miał pseudonim "Profesor" - opowiadał o nim, w książce "Towarzysz J", zbieg z rosyjskich służb Siergiej Trietiakow.
Powoli moje podejrzenia koncentrują się na pewnym starszym, dystyngowanym panu, byłym dyplomacie, funkcjonującym na niejawnym etacie w jednej ze służb.
Czyżby, panie Sienkiewicz, ten rebus był dla pana zbyt trudny? A może złoży pan kolejny donos na Gadowskiego?
I jeszcze uwaga komentująca niedawną wypowiedź profesora Zybertowicza.
Panie Profesorze, zbyt dużo czyta Pan książek o działaniach dobrych służb, a mniej uwagi poświęca Pan praktyce tzw "polskich bondów" (mała litera zamierzona).
Kombinacja przejęcia rosyjskiego szpiega i rozwinięcia tej sytuacji w wywiadowczą operację, jest zgodna z pragmatyką działań dobrych służb, podkreślam DOBRYCH.
Polskie służby mają się jednak do nich tak, jak polska reprezentacja piłkarska do uczestników podobnej gry z zastosowaniem piłki, toczącej się na boiskach Hiszpanii, Włoch czy Niemiec.
Gadowski, ujawniając swoją wiedzę, zepsułby koronkową operację polskich służb tylko w wypadku, gdyby te służby były zdolne do jakichkolwiek operacji w Rosji.
Proszę mnie nie rozśmieszać. Specjalnie napisałem o sytuacji sprzed kilku lat (o której na pewno wiem, ze została spaprana), aby nie narazić żadnej hipotetycznej kombinacji operacyjnej, a popsuć jedynie błotnisty spokój krętaczy z nadwiślańskich służb.
Pozdrowienia Profesorze.
Witold Gadowski
---------------------------------------------
- Podsumowując całą sytuację można zacytować Bartosza Orlicza, który w ostatnim numerze "Sieci Historii" słusznie zauważył: "Jak pokazuje historia, niechęć do poszukiwania szpiegów we własnych szeregach zwykle wynika z obawy, że się ich faktycznie znajdzie". Gęstnieje nam atmosfera wokół służb. Oby tylko my obywatele nie musieliśmy z tego powodu cierpieć. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 24 2013 08:30:30 ·
9 Komentarzy ·
57 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|