|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Bank bezkarny – prokuratura mija sprawę szerokim łukiem |
|
|
Mechanizm był prosty. NeoBank tworzył firmy i pożyczał im pieniądze. Firmy z kolei kupowały kamienice i zatrudniały "czyścicieli", którzy mieli usunąć z nich lokatorów. Pomimo tego, że teoretycznie mieli działać zgodnie z prawem, to w rzeczywistości odcinali lokatorom wodę, gaz, a nawet podrzucali im robaki i padlinę. Prokuratorzy uznali to za nękanie i skierowali sprawę do sądu. Nie zainteresowali się jednak, kto zlecił firmom "czyszczenie". Zainteresował się tym natomiast Krzysztof Jarosz, ówczesny szef wielkopolskiej policji. Zapowiadał nawet energiczne działania w tym kierunku: "Naszym celem jest ustalenie, kto za tym wszystkim stoi. Są informacje o bankach, które takie działania finansują. Prowadzimy kilka analiz. Myślę, że niebawem ujrzy to światło dzienne, łącznie z zatrzymaniami". Wkrótce potem został mianowany szefem śląskiej policji.
Funkcjonariusze faktycznie zajęli się tą sprawa. Zebrane materiały przekazano prokuratorom. Mówiły one między innymi o tworzeniu firm przez banki. Zakładali je szeregowi pracownicy, którzy zostawali ich prezesami. Otrzymywali miliony na kupno kamienic i prowadzenie działalności, której tak naprawdę nie prowadzili. Być może pieniądze były przekazywane "czyścicielom", ale policjantom wydało się to zbyt proste i zaczęli zastanawiać się, czy przypadkiem ktoś nie wyprowadza z banku pieniędzy. Kluczem do rozwiązania zagadki są dokumenty banku, ale prokuratura skutecznie blokuje do nich dostęp.
O tym, że sprawa jest poważna, a odpowiedź na wiele pytań skrywają bankowe dokumentacje, przekonywali najwyżsi rangą policjanci w Poznaniu. Materiały trafiły do prokuratora Marcina Mateckiego. Ten jednak odmówił zajęcia się sprawą, powołując się na analizę Komisji Nadzoru Finansowego, z którego wynika, że banki mają prawa tworzyć firmy, które za pożyczone pieniądze kupują kamienice. Prokuratorzy nie zrozumieli jednak, że policjantom, którzy zebrali materiały, nie chodziło o sam schemat działania, ale jego szczegóły - tak jak choćby kwestia "czyścicieli".
Prokuratorzy poszli po najmniejszej linii oporu i nawet nie spróbowali wgłębić się w sprawę. Związali także ręce policjantom, którzy bez ich zgody nie mogą przejrzeć bankowych dokumentów. Tam prawdopodobnie znalazłyby się odpowiedzi na wszelkie wątpliwości, ale prokuratorzy nie widzą powodu do ich rozwiania. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 27 2013 08:57:30 ·
9 Komentarzy ·
54 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|