|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Polska Lewica i Prawica |
|
|
Dlaczego więc PIS, partia zdecydowanie centrowa, nie neguje w przyszłości możliwego sojuszu z oportunistami z PO, a odżegnuje się kategorycznie od jakiejkolwiek współpracy z SLD? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw poznać i zrozumieć sytuację w jakiej znajduje się obecnie polska scena polityczna i jakie siły społeczne i inne kierują partiami po obu stronach PIS-u. Dopiero wtedy może się okazać, że zdziwienie powinno powodować nie to, co sugeruje powyższe pytanie.
Zacznijmy od stwierdzenia, że polska scena polityczna jest w tej chwili w dużej mierze zdegenerowana. Degeneracja ta wynika w prostej linii z układów przy okrągłym, ale pełnym kantów stole, kiedy zbrodniarze władający PRL-em, po rozbiciu Solidarności w stanie wojennym, a później półwojennym, zorganizowali ze swoich, prowadzonych na smyczy SB agentów i na smyczy finansowej swoich „autorytetów moralnych, drugą solidarność” z którą uzgodnili podział łupów na majątku narodowym.
W wyniku tej ugody PZPR, zbrodnicza partia sowieckiej agentury, zmieniła swój szyld na SLD i udaje socjaldemokrację.
PSL uwolniona spod kurateli PZPR, wciąż jeszcze naszpikowana peerelowską agenturą, uwłaszczona na majątku ludowym, przeistoczyła się w partię oportunistów robiących „dobrze” każdemu , kto zaoferuje im lepsze apanaże w zamian za parlamentarny sojusz.
Na prawo od PIS-u znajduje się PO zorganizowana w dużej mierze przez postpeerelowską agenturę po katastrofie AWS-u, z jego, Unii Wolności i KLD popłuczyn, oraz nieco mniej skompromitowanej agentury i dużej części biznesu uwłaszczonego na majątku narodowym.
To wszystko dzieje się w kraju, który jest naszpikowany ogromną ilością agentów, obcych, „przyjaznych” i nieprzyjaznych państw, jak żaden inny kraj na świecie. Powtórzmy to sobie jeszcze raz i zapamiętajmy to na długo, jeśli nie na zawsze: Jak żaden inny kraj na świecie! Te agentury, najczęściej współdziałające z rodzimą, postpeerelowską agenturą, mają w Polsce przeogromny wpływ na opinię społeczeństwa, ponieważ w ich rękach znajduje się zdecydowana większość prasy radia i telewizji.
Dodatkowo, agentury te doprowadziły ostatnio do zbydlęcenia dyskursu politycznego, stosując metodę kłamstw, półprawd i przemilczania niewygodnych faktów, używając często wprost rynsztokowego języka. Powtórzmy to dla lepszego zapamiętania: kłamstw, półprawd i przemilczania niewygodnych faktów, używając bardzo często rynsztokowego języka. O tym, że te zmasowane ataki ze wszystkich stron na PIS mają pewien skutek, świadczą wrażenia wielu, a raczej wszystkich moich znajomych powracających z wizyty w Polsce. Dominuje w nich przede wszystkim szok i zdziwienie dlaczego tak duży procent ludzi, krytykując PIS, nie zdaje sobie zupełnie sprawy z prawdziwej sytuacji politycznej w Polsce.
Odpowiedź na to nie jest wbrew pozorom trudna. Są oni pod wpływem wszechpotężnej propagandy sączącej się od rana do wieczora ze wszystkich przekazów medialnych. A polskie społeczeństwo, powiedzmy sobie otwarcie, nie jest niestety znane z dużej kultury politycznej. O tym, że powyższe metody są dosyć skuteczne, nie tylko u nas, możemy się przekonać oglądając stare przedwojenne niemieckie kroniki, szczególnie te, pokazujące wielotysięczne tłumy wiwatujące w niekłamanej euforii w takt faszystowskich przemówień.
Pocieszające jest jedno, coraz więcej ludzi przeciera oczy i coraz więcej zaczyna rozumieć z tego co się dookoła dzieje. A PIS powoli dogania PO w sondażach, pomimo wzmożonej nagonki zohydzającej jego prezesa. Może w nadchodzących wyborach powtórzymy węgierski rezultat, gdzie do władzy doszli prawdziwi patrioci. Oby!
Zadajmy sobie teraz pytanie dlaczego PIS nie może, i nie powinien zawiązywać jakichkolwiek sojuszy z SLD?
Dlatego, że SLD jest partią pseudo lewicową. Jest bezpośrednią spadkobierczynią PPR i PZPR. (Pamiętam jak dziś z czasów okupacji proroczy napis czarnymi, metrowej wielkości literami: „PPR- PŁATNI PACHOŁCY ROSJI, bodajże na placu Bankowym)
Czy można być w sojuszu z ludźmi, którzy wyprowadzili przed oddaniem władzy kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset milionów dolarów z Peweksów do szwajcarskich banków na swoje sekretne konta?
Którzy najpierw zniszczyli finansowo, a potem przejęli za grosze setki prosperujących zakładów pracy, wyrzucając często większość załogi na bruk.
Którzy sprzedali (Bezinteresownie?) większość banków i najlepiej prosperujących instytucji obcemu kapitałowi za kilkanaście procent ich wartości, w ramach tak zwanej prywatyzacji, a w rzeczywistości ordynarnej, złodziejskiej wyprzedaży. (Wielki Przekręt, Prof. K Poznański)
Którzy przyczynili się dużej mierze do tego, że obcy kapitał pompuje z Polski kilkanaście miliardów dolarów rocznie zagranicę.
Którzy zlikwidowali z dnia na dzień wszystkie PGR-y i przejęli najwartościowsze z nich za psie pieniądze, zostawiając większość pracowników bez środków do życia.
Którzy dosłownie, w przeddzień oddania władzy, zlikwidowali policję gospodarczą i stworzyli idealne warunki dla powstania mafijnych gangów z którymi bardzo często robili intratne interesy.
Którzy wprowadzili Agencje Towarzyskie, (czytaj burdele ) „pod strzechy” do niemal wszystkich bloków mieszkalnych i prostytutki na rozstaje tysięcy szos i dróg.
Którzy wprowadzili w Polsce kapitalizm już nie z „wilczą”, a często wprost z bandycką, gangsterską twarzą, dzięki któremu pobiliśmy w latach dziewięćdziesiątych światowy rekord spadku stopy życiowej w czasach pokojowych, dla jakiegokolwiek kraju?
Którzy przy pomocy cenowo wyolbrzymionych państwowych kontraktów wszelkiego rodzaju, stworzyli klasę oligarchów opłacających im dyskretnie koszta kampanii wyborczych?
Którzy przyczynili się głównie do tego, że jesteśmy w Europie na dole wszystkich statystyk mówiących o pozytywnych wartościach cechujących bogate społeczeństwo, a w czołówce tych ujemnych?
Po tysiąckroć NIE! NIE MOŻNA!
Polska lewica musi się najpierw odrodzić. Musi jej być bliżej do Piotra Ikonowicza niż do Millera czy tych mających po dwa pseudonimy w kartotekach Tajnych Współpracowników UB. Niepotrzebna jej jest histeryczna walka z Kościołem, zamiast rzeczowej krytyki jego drobnych ułomności, które przecież niewątpliwie istnieją.
Są dla niej ważniejsze sprawy. Musi zacząć zwalczać przyczyny przygnębiającej, hańbiącej Polskę biedy w wielu rejonach kraju. Najważniejszym powinna być dla niej walka z drapieżnym, wilczym, prymitywnym kapitalizmem, ciążącym jak zmora na piersi narodu. Musi odnowić swoje szeregi. Musi pozbyć się tych wszystkich kanalii, które tak naprawdę żadnych atrybutów lewicowości nigdy nie mieli, nie mają i nigdy mieć nie będą.
Dopiero wtedy będzie można mówić o jakimkolwiek sojuszu, z tylko taką, prawdziwą lewicą. Niestety, na razie takiej lewicy nie ma i jeszcze długo nie będzie. Kto więc pozostał na politycznej scenie? Tylko PO. Czy z PO w obecnej postaci można zawrzeć jakikolwiek sojusz? Dla każdego zdrowo myślącego obserwatora wydarzeń kilku ostatnich lat odpowiedź jest również tylko jedna. Na pewno nie.
Czy można być w sojuszu z partią której inicjatywa powstania wyszła z jądra ciemności, z najbardziej zbrodniczej instytucji PRL-u, z jego służb specjalnych?
Z partią, która wydaje się być spenetrowana przez obcą agenturę, jak chyba żadna dotąd w historii naszego kraju, może tylko poza SLD?
Z ludźmi odpowiedzialnymi niemal w stu procentach za zbydlęcenie dyskursu politycznego w Polsce?
Z ludźmi odpowiedzialnymi za zbrodnicze „sprywatyzowanie” a tak naprawdę oddanie za bezcen setek zakładów pracy i całych gałęzi gospodarki w obce ręce?
Z ludźmi odpowiedzialnymi w dużej mierze za to, że obcy kapitał pompuje z Polski kilkanaście miliardów dolarów rocznie zagranicę?
Z ludźmi, którzy przyczynili się głównie do tego, że jesteśmy w Europie na dole wszystkich statystyk mówiących o pozytywnych wartościach cechujących bogate społeczeństwo, a w czołówce tych ujemnych?
Z ludźmi odpowiedzialnymi za galopujące zadłużenie państwa prowadzące nieuchronnie do jego szybkiego bankructwa?
Z ludźmi, którzy za sprawy związane ze smoleńską tragedią powinni być postawieni przed Trybunałem Stanu i skazani na długoletnie więzienie?
Po tysiąckroć NIE. NIE MOŻNA!
Polska prawica musi się też odrodzić. Nie mogą być z niej wykluczani politycy, którzy piętnują rozbuchaną biurokrację i jej obłędną chęć kontroli wszystkich aspektów życia obywateli. A ci, którzy propagują wolny handel za wszelką cenę i aprobują wilcze prawa pracy, powinni być pozbawieni możliwości określania partyjnego programu. Z tej nowej prawicy muszą odejść ci, którzy przyczynili się do neokolonialnej pozycji Polski w Europie i świecie.
A z PO muszą najpierw odejść wszyscy ci, dla których „polskość to nienormalność”, którzy zrobili karierę polityczną przy pomocy „donacji” z różnych fundacji stworzonych i finansowanych przez zagraniczne rządy. Powiedzmy to wyraźnie i otwarcie, ludzie których patriotyzm kwestionuje słusznie duży procent obywateli.
Tak więc widzimy, że jakikolwiek sojusz z każdą z tych dwu partii jest w tej chwili absolutnie niemożliwy. Dlatego jeżeli w nadchodzących wyborach PIS nie powtórzy w Polsce węgierskiego wariantu, powinien szukać innych dróg naprawy tego chorego państwa jakim jest teraz Polska.
Kazimierz Panek - USA |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia maja 22 2011 15:37:48 ·
9 Komentarzy ·
288 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|