|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Czy skończy się wszechwładza banków i egzekucje za plecami klienta? |
|
|
Projekt nowelizacji Prawa Bankowego autorstwa PiS realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprzed ponad dwóch lat. Rząd i posłowie koalicji nie pokwapili się, aby zlikwidować przepisy szkodzące konsumentom i sprzeczne z ustawą zasadniczą. Sprawą zajęła się opozycja.
Autorzy projektu zauważyli także, że w Prawie Bankowym istnieją wciąż zapisy, będące reliktem poprzedniej epoki, które nadają bankom uprawnienia w zakresie egzekucji naruszające w dużo większym stopniu konstytucyjną zasadę państwa prawa niż przepisy o mocy urzędowej dokumentów bankowych. Otóż obecnie egzekucja bankowa odbywa się niejako za plecami klienta banku, a rząd planuje jeszcze pogorszenie jego sytuacji poprzez wprowadzenie elektronicznej egzekucji bankowej. Po pierwsze bank jako wierzyciel jest sam uprawniony do wystawiania tytułów egzekucyjnych, będąc przy tym stroną zainteresowaną w ściągnięciu wierzytelności, co już jest znacznym osłabieniem pozycji klienta. Po drugie procedura wystawiania bankowego tytułu egzekucyjnego jest całkowicie jednostronna, bowiem zainteresowany wierzyciel sam wystawia dokument, który podlega bardzo ograniczonej i jedynie formalnej kontroli sądowej. Na wydanie klauzuli wykonalności sąd ma tylko trzy dni. Odbywa się to na posiedzeniu niejawnym, bez udziału klienta banki i bez jakiejkolwiek kontroli wysokości roszczenia, jego wymagalności czy zaskarżalności. Jeżeli np. klient banku kwestionowałby kwotę zaległości lub podnosiłby zarzut przedawnienia bądź nieistnienia roszczenia, jego argumenty nie będą w ogóle badane przez sąd nadający bankowemu tytułowi wykonawczemu klauzule wykonalności. A bank raczej nie będzie miał interesu w rozpatrywaniu zarzutów klienta.
Autorzy projektu nowelizacji wskazują na przypadki celowego nadmiernego zadłużania klienta przez banki w celu przejęcia jego majątku. Spektakularnym przypadkiem doprowadzenia firmy do ruiny poprzez egzekucję bankową była malborska "Malma". Firma wpadła w pułapkę pożyczkową Pekao SA. Egzekucja doprowadziła firmę do upadłości, bowiem bank wolał od razu wyprzedać na pniu aktywa dłużnika, zamiast poczekać, aż dobrze prosperująca firma wypracuje środki na spłatę pożyczek.
Oczywiście, zmiany przepisów nie mają chronić nieuczciwych dłużników unikających spłaty zobowiązań. Jednak pozbawienie egzekucji bankowej faktycznej kontroli sądowej jest rozwiązaniem stawiającej banki w skrajnie uprzywilejowanej pozycji wobec klienta. A przecież banki nie są organami państwa, żeby "ślepo" wierzyć wystawianym przez nie dokumentom i zakładać, że egzekwując własne wierzytelności będą postępowały w sposób obiektywny i sprawiedliwy.
Pytanie, dlaczego PO głosowała za odrzuceniem projektu zmiany przepisów uszczuplających wszechwładzę banków, jest retoryczne. Co ciekawe, ośmiu posłów PSL wyłamało się i zagłosowało za kontynuacją prac nad projektem PiS, w tym Waldemar Pawlak i Eugeniusz Kłopotek. Projekt nie został odrzucony dzięki kilku głosom posłów koalicji. Ale PO nie podda się tak łatwo w walce o zachowanie przywilejów instytucji finansowych.
Patrzmy posłom i senatorom na ręce przy kolejnych głosowaniach i rozliczajmy ich z tego, czyje interesy reprezentują.
Marlena Dukat |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 31 2013 09:02:05 ·
9 Komentarzy ·
54 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|