Historia przejęcia władzy przez Komorowskiego w państwie polskim powinna być szeroko znana. Tak w wielkim skrócie. 10 kwietnia 2010 roku wybuchła tragedia smoleńska. Zginęło 96 osób w tym prezydent Rzeczpospolitej i co się dzieje: jeszcze nie znaleziono ciała Lecha Kaczyńskiego i oczywiście nie było aktu zgonu a marszałek sejmu Komorowski przejmuje kancelarię prezydenta oraz BBN. Do tej pory drżał i dostawał wnet skrętu kiszek gdy wspominano o ujawnieniu Aneksu do Raportu o likwidacji WSI. Przejmuje więc Aneks i uradowany ogłasza, że pełni funkcję prezydenta. Jak widać zrobił to ze strachu i nielegalnie.
Druga sprawa ma związek z honorem owego cwaniaka, to znaczy z jego brakiem. Otóż kiedy Komorowski był szefem MON, na jego wniosek zawieszono a potem odwołano z resortu wiceministra Romualda Szeremietiewa. Oskarżony został o dopuszczenie do tajemnic asystenta. Jak się potem okazało nie Szeremietew, lecz ówczesny minister Bronisław Komorowski odpowiada za ochronę tajemnicy służbowej w MON. Wykazało to śledztwo, które trwało dziewięć lat. Romuald Szeremietew oraz jego asystent zostali uwolnieni od winy we wszystkich zarzutach, jakie im postawiono. Cała sprawa ma jednak drugie dno. Komorowski, jeszcze jako minister oświadczył publicznie po pozbyciu się Szeremietewa, że jeżeli wina nie będzie udowodniona to on Komorowski zrezygnuje z polityki. Oczywiście Komorowski nie wie co to honor, zresztą podobnie jak wszyscy platformersi i został rezydentem Belwederu. Wymiar sprawiedliwości postanowił mimo wszystko przesłuchać Komorowskiego i z takim zamiarem wystąpił prowadzący proces sędzia Piotr Ermich. Zwrócił się w tej sprawie do Kancelarii Prezydenta z pismem, w którym prosił o wskazanie możliwości i terminu przesłuchania głowy państwa. Odpowiedź kancelarii prezydenta była bardzo przewidywalna - "przesłuchanie prezydenta nie będzie możliwe wobec tego, że jest on "najwyższym reprezentantem władzy wykonawczej" mającym nadzór zwierzchni nad państwem i wobec zasady trójpodziału władzy".
Jak widać honor "najwyższy dostojnik" w państwie ma tam gdzie normalnie ludzie mają cztery litery.
Czyżby za to "kochało" go 70 procent Polaków ?
Kazimierz Jagoda
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 06 2013 19:20:21 ·
9 Komentarzy ·
58 Czytań ·
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Louisroano 14/10/2017 22:25 Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie LLK 11/02/2011 10:06 Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji.
Pozdrawiam LLK