 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Krucjata Wyborczej |
 |
 |
Wczoraj, dzisiaj i zapewne jutro, aż do obrzydzenia, silą się i trudzą Michnikowi redaktorzy, by obnażyć słabości związkowe. Czemu przypisać taką gwałtowną miłość do syndykalistów? Czyżby redakcja miała w tym jakiś interes, misję społeczną do wypełnienia? Nic z tych rzeczy. Wystarczy przejrzeć pierwszy z brzegu numer GW, a gołym okiem widać, jakie reklamy tam wiszą. Głównie z instytucji państwowych, albo tych, w których skarb państwa ma swe udziały. Ot i cała zagadka. Media papierowe z miesiąca na miesiąc się zwijają, trzeba jakoś przetrwać. Bez tych reklam nie ma szans. A dzisiaj przecież nie tylko PiS jest głównym wrogiem, ale te aroganckie związki. Rozmawiać z rządem nie chcą, żądania w kółko jakieś wysuwają. No to trzeba pokazać społeczeństwu jak jest wykorzystywane.
Główne zarzuty
Do czego sprowadzają się zarzuty? Związki mają darmowe lokale. Nic nie płacą. To ci dopiero afera i odkrycie wiekopomne. Znam wiele tych sławetnych lokali związkowych. Najczęściej to skromne i ciasne pokoiki, gdzie nawet trudno zebranie zrobić. Oczywiście ich użytkowanie oparte jest o umowy zawierane z pracodawcą. Znam jedną bogatą firmę, gdzie związek dostał lokal w piwnicy, mimo że pomieszczeń u nich jest w bród. Praca związkowców wiąże się b. ściśle z realiami danego zakładu i jest elementem normalnej gospodarki rynkowej. Kto zna trochę historię, niech cofnie się do XIX wieku, kiedy związków nie było. Tylko od dobrej woli właściciela zależało czy uznawał elementarne prawa pracownicze do godnej płacy i czasu pracy. Czy mamy powrócić do tamtej epoki?
Drugi podnoszony zarzut to etaty związkowe. W większości firm takowe nie przysługują, bo ustawa o związkach zawodowych dokładnie reguluje od jakiej ilości członków przysługuje oddelegowanie. Praca związkowca jest trudna i niewdzięczna. Ludzie, którzy się jej podejmują zasługują na szacunek, a nie atak. Funkcje swoje pełnią z wyboru i na czas kadencji. Tego nie rozumieją syci posłowie, próbując szczuć społeczeństwo na związkowców.
Zaplanowana akcja GW
Swoje ostatnie artykuły "Etat do związku niepotrzebny" i "Darmowe lokale dla związków. A podatek?", Wyborcza zamieściła w dziale Gospodarka. Czyżby nie mieli już o czym pisać? Zresztą o tym, że akcja przeciwko związkowi jest zaplanowana i z premedytacją rozgrywana, świadczą też kolejne teksty z ostatnich numerów Gazety. Tekst "Ile się daje za manifestację" to swoista ubecka prowokacja. Wystarczy zasugerować, że diety (25 zł) które otrzymują związkowcy, to wynagrodzenie za udział w manifestacjach. To pokazanie rzekomego braku idealizmu i sprowadzenie wszystkiego do poziomu rzekomego interesu. Chyba własną miarą to mierzą, bo w tej kosmopolitycznej gazecie dawno już ideał sięgnął bruku i dla tamtejszych redaktorów to tylko abstrakcja.
Innym przykładem jest rozmowa z Władysławem Frasyniukiem. Tenże też daje popis swojej żonglerki umysłowej raz oskarżając, a raz broniąc praw związkowych. Ale od czegóż usłużna redaktor. Podsuwa mu z nienacka pytanie - Coś zostało z dawnej Solidarności? Wiadomo, że tak jak część dawnych przywódców na czele z Wałęsą, Frasyniuk też nie uznaje niezależności obecnego kierownictwa Związku i odpowiedzieć inaczej nie potrafi, jak zarzucając Solidarności rzekomy brak etosu.
Żeby temat jeszcze bardziej zgłębić i uwiarygodnić siłą różnorodnych przekazów, w sprawie związkowców zabiera głos Jan Maria Rokita. Widać, że sam czy z sugestią czyjąś, poczuł wiatr historii i spłodził tekst "Duda realista". Poddaje w nim analizie działania "Solidarności" w ostatnich miesiącach i dochodzi do wniosku, że "siła związków w dzisiejszej Polsce jest nikła" a Duda to polityczny realista, który wespół z PiS-em chce dojść do władzy.
Para w gwizdek
Pytanie tylko, czemu tak słabej organizacji Wyborcza poświęca tyle papieru, naliczyłem siedmiu dziennikarzy którzy muszą się w ten temat wgryzać. Widać jest odwrotnie. Tym z Czerskiej, i tym z Alei Ujazdowskich puszczają nerwy przed tym co ma nastąpić we wrześniu. Myślę, że to dopiero pierwsze elementy tej akcji antyzwiązkowej. Sądzę, że jednak związkowcy nie dadzą się sprowokować, a większa część społeczeństwa nie da się okłamać. Atak na Związek, to atak na spokój - widnieje hasło na jednej z ulotek. I pomyśleć, że kiedyś GW nosiła znaczek Solidarności. Długą przeszliśmy drogę od odzyskania wolności. Ale tę wolność dzisiaj pojmuje się wybiórczo. Dzisiejsze zjednoczenie wszystkich związków wobec rządu pokazuje autentyzm tego ruchu i zdeterminowanie w walce o prawa pracownicze.
Janusz Wolniak |
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 08 2013 09:31:15 ·
9 Komentarzy ·
78 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|