 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Po co Polsce okręty podwodne za 7,5 mld złotych |
 |
 |
Nie znam się na obronności, ale ponieważ czytam dużo książek z różnych dziedzin od razu nasunęły mi się pewne pytania:
- jakie jest prawdopodobieństwo, że atak na Polskę nastąpi drogą lądową, powietrzną i morską. Czy przypadkiem 7,5 mld złotych nie lepiej wydać na takie formy obrony kraju, którym powstrzymają ewentualny atak najbardziej prawdopodobną drogą;
- jakie funkcje będą pełniły te okręty w XXI wieku, poza funkcją drogich zabawek;
- od czasu kupna pociągu Pendolino nie ma żadnych wątpliwości, że niektórzy ludzie w Polsce działają na szkodę naszego kraju, ponieważ jak się ma dwie krajowe firmy produkujące świetne pociągi to zamówienia rządowe należy wykorzystywać do rozbudowy ich potencjału, tam żeby z kilka lat mógłby same eksportować swoje produkty podobnej lub lepszej jakości niż Pendolino;
- czy podobnie nie jest w przypadku kupna łodzi podwodnych od Niemców lub Francuzów. Czy jest jakiś polski producent który robi łodzie podwodne? A może inwestować w taki uzbrojenie, którego technologie mogą rozwijać polskie firmy, i dzięki temu ożywi się umierającą innowacyjność w Polsce. I dodatkowo kody do urządzeń będą nasze, a nie jak w przypadku dronów w Gruzji, obce państwo może nagle unieszkodliwić całe uzbrojenie;
- mamy doświadczenia z budowy korwety Gawron własnymi siłami, sam kadłub kosztował chyba 600 mln złotych, podczas gdy kupno gotowej pływającej i strzelającej kosztowało 500 mln (według relacji znajomego, nieżyjącego już generała). Może zamiast kupować nowe drogie zabawki warto się zastanowić, jak zainwestować w polski kompleks naukowo-wojskowo-przemysłowy, który stałby się bardziej efektywny;
- czy polityka patriotyzmu gospodarczego, stosowana brutalnie przez rozwinięte kraje UE nie powinna obowiązywać również przy decyzjach dotyczących uzbrojenia polskiej armii;
- no chyba, że boimy się ponownego Potopu szwedzkiego, wtedy faktycznie warto inwestować w łodzie podwodne. Ale wydaje mi się, że w naszej doktrynie obronnej (wierzę że takowa istnieje, chociaż w tym obecnym bałaganie w wojsku wszystko jest możliwe, nawet brak kluczowych dokumentów) ryzyko szwedzkiej inwazji morskiej nie jest poważnie brane pod uwagę.
Może ktoś profesjonalnie zajmujący się wojskowością udzieli odpowiedzi na te kilka pytań.
Krzysztof Rybiński
-----------------------------------------------
- Sprawa jest prosta. Chodzi znów o przekręt, lody itd.
Przykładem jest zakup pociągów Pierdolino. Zamiast zakupić coś w Polsce, co może nawet odbiegać standardem podróżowania do 5% od innych, to wywalono nasze pieniądze w błoto.
W Polsce są 3 zakłady (w tym produkujące na eksport do Niemców), które mogłyby wyprodukować cokolwiek, a kasiora w co najmniej 80% liczona w kosztach produkcji pozostałaby w kraju. Każdy by na tym zarabiał. Ekonomia zakupu Pierdolino jest POwalająca pod względem ekonomicznym. Dzieła naszych zakładów można było zobaczyć na wystawie AmberExpo w Gdańsku. Psy dupami szczekają o tym kreatywnym zakupie.
Tak wygląda POlska cwaniaczków i antyekonomicznych zarządców głupio mędrkujących. -
POLACZOK |
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 28 2013 07:24:48 ·
9 Komentarzy ·
74 CzytaÅ„ ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|