Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
KEN. Komisja niesławnej pamięci
Zawdzięczamy to działaniu mechanizmu selekcji, do kultywowania którego - bo też istotnie rzecz ma wymiar świeckiego kultu - wdrożone zostały polskie elity jeszcze w XVIII wieku: to systemat państwowego, scentralizowanego nauczania, którego prototyp stanowi niesławnej pamięci Komisja Edukacji Narodowej.

Wbrew potocznym frazesom nie jest bynajmniej ów system niezawodnym generatorem świętej miłości kochanej Ojczyzny - ale raczej niezawodnym narzędziem glajchszaltowania młodocianych serc i umysłów wedle wzorca odpowiadającego tej władzy, która aktualnie nim (owym systemem) zawiaduje. System ów dał początek prawdziwie rewolucyjnej przemianie: podniósł do rangi kasty wybranej... zetatyzowanych urzędników. Zrozumiałe więc, że od czasów KEN sukcesywnie zanika w polskich elitach - najpierw zdolność śmiałej obrony narodu przed zarazą etatyzmu, później zaś sama świadomość, że życie wolnych Polaków poza paradygmatem etatystycznym jest w ogóle możliwe.

Zagadką pozostaje dla mnie, skąd nawet najpoczciwsi, najpobożniejsi z nich czerpią niezłomną wiarę, że projekty polityczne z piekła rodem, inicjatorom których przyświecał wyraźny cel: zniszczenie Kościoła katolickiego (a więc, niejako po drodze, zniszczenie katolickiego narodu i państwa polskiego) można jakoś "nawrócić" i "ochrzcić", by dobrze służyły Polsce i Rzymowi?

Nie owijał przecież w bawełnę "ksiądz" Kołłątaj w swym tyleż programowym, ile auto-apologetycznym Stanie oświecenia w Polsce: (...) Nie dano na to baczenia, że szkoły zakonne (...) nie należąc wcale do żadnej świeckiej krajowej zwierzchności były właśnie jak nasłane od dworu rzymskiego, żeby wychowywały młodzież w samych tylko widokach rzeczonemu dworowi dogodnych. Otóż do zaradzenia temu właśnie "złu" - zgubnemu, zdaniem oświeconych, wpływowi Rzymu na polską młodzież - powołana została w istocie Komisja Edukacji Narodowej.

Problem jest naprawdę głęboki, skoro i dziś, dwieście lat po śmierci Hugona Kołłątaja (1750-1812) powołują się nań, jako na jednego z "ojców założycieli" inteligencji polskiej, także aktywiści i publicyści p.o. prawicy - oto cytat z ostatnich tygodni: Ze średniowiecznego, scholastycznego uniwersytetu zrobił nowoczesną uczelnię (J.F.Staniłko dla "Uważam Rze" nr 3/2012).

Rzeczywiście, nie przypadkiem słynną reformę Uniwersytetu Jagiellońskiego rozpoczął był Kołłątaj od, jakbyśmy dziś powiedzieli, "przeniesienia na wcześniejszą emeryturę" wszystkich profesorów teologii (sic!). W Szkole Głównej [tak oświeceni przechrzcili czterechsetletnią Alma Mater] nie wykładano już filozofii scholastycznej. Za to biblioteka jej wzbogaciła się o książkę, którą rektor Kołłątaj uważał za "dzieło prawie najpotrzebniejsze" - ENCYKLOPEDIĘ Diderota - pisze francuski badacz, A. Jobert (notabene entuzjasta KEN). Na uroczystych posiedzeniach publicznych nie rozbrzmiewała już więcej pompatyczna mowa łacińska. (...) Stypendyści Komisji Edukacyjnej powracali z Paryża upojeni duchem oświecenia, studiowali na protestanckich uczelniach w Getyndze lub w Anglii.

Ot, "reforma" - następny porównywalny kataklizm przejdzie Uniwersytet Jagielloński dopiero za Stalina.

Skąd więc ta do dziś niezłomna, powszechna nawet wśród polskich katolików wiara, że obłędne koncepcje i praktyki, do których prymarną podnietą była chęć odłączenia Polski od związków z Rzymem, mają się dobrze Polsce przysłużyć?

A przecież jeśli nie same fakty, to niepokoić tu powinna przynajmniej łatwość, z jaką te szalbiercze, trucicielskie legendy adaptowane były na użytek sowieckiej propagandy w PRL (patrz np. A. Ostrowskiego: Kołłątaj - ojciec demokracji polskiej), jak konsekwentnie sączono w programach szkolnych i akademickich na przykład kult Kuźnicy Kołłątajowskiej czy reformatorskiej działalności i walki z ciemnogrodem Kostki-Potockiego. Jak doskonale wspomagało to proces substytucji "nowej elity".

Bo żeby tym skuteczniej obsadzać zdrajców i sprzedawczyków w rolach "ludzi honoru", trzeba było głęboko orać świadomość Polaków - nie zaniedbując fałszowania wzorców osobowych. I tu polska inteligencja sama wychodziła Sowietom naprzeciw - bo przecież już od dawna darzyła szczerym sentymentem Wielkiego Brata - który w naszej narodowej mitologii występuje pod szeregiem kryptonimów - na przykład Napoleona, co dał nam przykład w spełniającym wszelkie standardy postępowości Mazurku Dąbrowskiego. Nie było więc nawet specjalnej potrzeby narzucać Polakom jakichś całkiem nowych bohaterów "walki o wolność i demokrację" - sami dopracowali się znacznie wcześniej całego gwiazdozbioru swych wielkości urojonych.

Ich panteon w polsko-sowieckich podręcznikach otwierają oczywiście piekłoszczyk Kołłątaj z Ignacym Potockim, zaraz potem Kościuszko z Dąbrowskim - to jeszcze pół biedy - a za nimi cały szereg kondotierów światowej rewolucji spod ciemnej zaiste gwiazdy: Kostka-Potocki, bracia kaliszanie, Zaliwski, Szymon Konarski, Heltman, Worcell, Krępowiecki, Mierosławski, Langiewicz, Kurzyna (to już czyste Biesy - vide: Dostojewski).

Póki więc pozostają oni dla polskiego inteligenta bohaterami pozytywnymi, póki ich imiona noszą niezliczone szkoły i ulice polskich miast, póki ich podobizny wiszą na ścianach klas szkolnych i sal sejmowych, a dzień KEN to "święto edukacji", a nie jedna z czarniejszych kartek w polskim kalendarzu - tak długo nie ma cienia wątpliwości, że polska inteligencja literalnie niczego się nie nauczyła i nie pojmuje nawet własnego losu. Jakąż więc wskazówką może służyć polskiemu ludowi i w jaką przyszłość go poprowadzić?

Grzegorz Braun
 
Dodane przez prakseda dnia pa¼dziernika 17 2013 20:48:15 · 9 Komentarzy · 48 CzytaÅ„ · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.