![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Nawigacja |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Użytkowników Online |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Smoleńskie kłamstwa Komorowskiego |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Odnośnie zasad etycznych człowieka mającego 70% poparcia społecznego w sondażach(jakiej jakości sondażach, to już inna sprawa), to trzeba tu przypomnieć pewne fakty związane ze sprawą tragedii smoleńskiej.
Otóż B. Komorowski udzielił trzech wywiadów na temat okoliczności związanych z jego osobą w dniu 10.04.2010 roku.
Pierwszego wywiadu udzielił 14.04.2010 roku Pani Marion Van Renterghem z francuskiego "Le Monde":
Extrait :
Le successeur de Lech Kaczynski, Bronislaw Komorowski, continue d'assurer la présidence de la Diete tout en préparant sa campagne électorale. Samedi 10 avril, Bronislaw Komorowski se trouvait en vacances dans sa maison de campagne de la région de Mazury (nord-est de la Pologne) quand le ministre des affaires étrangeres, Radek Sikorski, l'a prévenu. L'avion du président polonais et d'une partie de l'élite nationale venait de s'écraser a Smolensk (Russie), ou Lech Kaczynski s'appretait a commémorer le massacre de Katyn de 1940. Le président de la Diete, la chambre basse du Parlement, a demandé a son fils de l'aider a repasser sa chemise, il a enfilé un costume sombre et filé vers Varsovie.
Link
Podał w nim, że w chwili(rano 10.04.2010) otrzymania wiadomości o katastrofie od ministra Sikorskiego, przebywał z synem na Mazurach(północno-wschodnia Polska, a konkretnie Buda Ruska).
Poprosił syna o wyprasowanie koszuli, ubrał ciemny garnitur i udał się do Warszawy.
Drugiego wywiadu udzielił 24.04.2010 roku Panu Jackowi Żakowskiemu z "Polityki".
Tam opisuje tę samą sytuację, czyli okoliczności związane z otrzymaniem informacji od Sikorskiego o zaistnieniu katastrofy:
................"Kiedy prezydencki samolot rozbił się pod Smoleńskiem, marszałek był w swoim letnim domu w Budach Ruskich na Pojezierzu Suwalskim. Dobre cztery godziny jazdy od Warszawy. Sytuacja zaskoczyła go tak samo jak wszystkich. "
.........."Tamtej soboty dzwoni do szefa Kancelarii Sejmu. Prosi o ekspertyzy i szybkie skrzyknięcie pracowników do biura. Rzecznik marszałka pędzi samochodem z Poznania. Trzy razy zatrzymują go policyjne radary. Prośba o policyjną asystę na sygnale w grę nie wchodzi; swojemu kierowcy Komorowski też nie pozwala używać koguta."
Link
Z tego drugiego wywiadu zapamiętać trzeba, że B. Komorowski wracał do Warszawy samochodem służbowym z kierowcą BOR-u i że nie pozwalał kierowcy używać "koguta", a odległość z Budy Ruskiej do Warszawy to jak pisze J. Żakowski : " Dobre cztery godziny jazdy od Warszawy"(ok.300 km)
oraz: "Kilka minut po pierwszej marszałek, Michałowski, szef Kancelarii i jego zastępca, dyrektorzy biur, rzecznik prasowy marszałka spotykają się w gabinecie Komorowskiego. "
Trzeciego wywiadu udzielił wspólnie z żoną Anną dla Gazety Wyborczej w dniu 9.04.2011 roku.
Oto co przekazali na temat okoliczności związanych z 10.04.2010 roku w tym wywiadzie:
Teresa Torańska: O 8.59 zadzwonił minister spraw zagranicznych.
Anna Komorowska: Jedliśmy śniadanie.
Bronisław Komorowski: Sikorski powiedział, iż ma wiadomość od pana Bahra, naszego ambasadora w Moskwie, że doszło do wypadku prezydenckiego samolotu. Ale nie wie, z jakimi konsekwencjami.
Włączyliście telewizor?
A.K.: Nie, radio. Nic jeszcze nie podawało. Na wsi nie mamy telewizora.
B.K.: Byliśmy w Budzie Ruskiej na Sejneńszczyźnie, 285 km od Warszawy. Mamy tam stary wiejski dom. Chciałem dwa dni odpocząć. To było krótko po prawyborach prezydenckich w Platformie Obywatelskiej. Wygrałem je, czułem się zmęczony.
A.K.: Przyjechaliśmy poprzedniego dnia późnym wieczorem. Bronek powiedział: czekam na potwierdzenie tej informacji, chyba będę musiał wracać do Warszawy. Powiedział: chyba. Nie, to niemożliwe - pomyślałam. I odruchowo, może podświadomie zaczęłam pakować rzeczy. Pytałam Bronka, kto był na pokładzie. Chodziło mi o ludzi, ich rodziny, nie o stanowiska. Tym samolotem musiały przecież lecieć także bliskie nam osoby. Znajomi, przyjaciele. Kto dokładnie, Bronek nie wiedział. Nikt - jak się potem okazało - nie wiedział. Te listy wylatujących codziennie się zmieniały."
............................
A.K.: To była przecież sobota i ludzie - co jest normalne - po całym tygodniu pracy po kilkanaście godzin na dobę wypoczywali. Mogli wyłączyć telefon, pójść na spacer, po zakupy. Bronek wykonywał dziesiątki telefonów, nie wszystkie rozmowy słyszałam. Było nerwowo. Wszystko to, o czym teraz mówimy, działo się w ciągu dwudziestu, może dwudziestu pięciu minut. Wyłączyłam wodę, prąd, sprawdziłam, czy wszystko jest dobrze pozamykane, i do samochodu.
...........................
A.K.: Wtedy zadzwoniłeś do BOR-u, że ruszamy.
Bo w Budzie ochrony nie mieliście?
A.K.: Oczywiście, że nie. Bo po co?! Na wsi nie była nam potrzebna. Sejneńszczyzna to spokojny świat. Poza tym ani ja, ani Bronek nie jesteśmy ludźmi lękliwymi.
B.K.: Marszałek Sejmu ma w Polsce prawo do służbowego samochodu z kierowcą i do BOR-owskiej ochrony. Ale kiedy ochrony nie chce, zgłasza to BOR-owi i oni potrzebę jego prywatności szanują. Często z tego przepisu korzystałem.
A.K.: W Budzie byliśmy
A.K.: W Budzie byliśmy własnym samochodem.
B.K.: Borowcy zapytali jeszcze, czy nie przylecieć po nas śmigłowcem. Podziękowałem. Samochodem będzie szybciej, niech tylko wyjadą nam naprzeciw, spotkamy się po drodze.
Premier Tusk też do Warszawy jechał samochodem.
B.K.: Wiem, rozmawiałem z nim w drodze.
............................
B.K.: Anka przejęła kierownicę. Uznała, że to niebezpieczne. Że za dużo gadam.
....................... Do samochodu BOR-u przesiadłem się w okolicach Łomży.
A.K.: Oni pognali na sygnale, a ja pojechałam dalej do Warszawy już sama, spokojnie, powolutku. Zadzwoniłam do dzieci, żeby przygotowały tacie ciemny garnitur i ciemny krawat. Piotrek wyprasował ojcu koszulę, wyczyścił buty, naszykował czarne skarpetki.
B.K.: Przed naszym domem na Śniegockiej stał tłumek dziennikarzy, kłębił się przed bramą wejściową. To jest stara kamienica. Przed wojną miała dwa wejścia: paradne od ulicy Śniegockiej i gospodarcze od podwórka. Po wojnie ten szyk zlikwidowano. Przy śmietnikach od Miechowskiej zrobiono wejście główne, a drzwi od Śniegockiej zamknięto i na klatce schodowej prowadzącej do naszego mieszkania trzymało się rowery. Miałem klucz. Wszedłem i wyszedłem niezauważony. Udało się, dziennikarze tego przejścia jeszcze wtedy nie znali.
...........................
Link
I cóż się dowiadujemy z tego trzeciego wywiadu(udzielonego razem z żoną)?
Po pierwsze, w Budzie Ruskiej B. Komorowski był z żoną, a nie z synem Piotrkiem i tę koszulę Piotrek prasował ojcu w domu w Warszawie a nie w Budzie Ruskiej.
Po drugie okazuje się, że w Budzie Ruskiej nie było ochrony BOR-u(sic!), i do Warszawy wracali samochodem prywatnym, który prowadziła żona Anna.(w Łomży BOR-owcy przejęli B. Komorowskiego).
Okazuje się, że już przed pierwszą B. Komorowski spotkał się w swojej kancelarii w Sejmie ze współpracownikami(po około trzech godzinach od wyjazdu z Budy Ruskiej oddalonej o ok. 300 km od Warszawy i z wcześniejszym pobytem B, Komorowskiego w domu na Powiślu).
Z relacji A, Dudy z Kancelarii Prezydenta L. Kaczyńskiego dla ZP wynika, że już około 11-tej telefonował do niego Pan Michałowski z informacją, że Pan B. Komorowski za chwilę wystąpi z orędziem o przejęciu obowiązków p.o. Prezydenta(czyli po ok.1.5 godzinie od wyjazdu z Budy Ruskiej) a około 12-tej na Onecie była informacja podana przez konstytucjonalistę Piotra Winczorka, że B.Komorowski przejął obowiązki p.o. prezydenta. .
Tymczasem wg komunikatu Kancelarii Sejmu na żywo w dniu 10.04.2010 roku wynikało, że:
"Godz. 10:25 - Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wraca Trójmiasta do Warszawy - informuje kancelaria marszałka"
Link
a z przekazu TVN24 na żywo(na pasku) wynikało, że "Premier z Marszałkiem Sejmu lecą z Gdańska do Warszawy"
Link
a uściślając, lecieli rządowym śmigłowcem:
"Godz. 10.09 Premier rządowym śmigłowcem wraca z Trójmiasta do Warszawy"
Link
Przedstawiłem powyżej kłamstwa i matactwa B. Komorowskiego(oraz jego żony Anny) związane z okolicznościami katastrofy smoleńskiej .
Jaki wizerunek etyczny B. Komorowskiego przedstawiają powyższe fakty, jaka w związku z tym jest jego wiarygodność?
Co chciał ukryć B. Komorowski poprzez kłamstwa w udzielanych wywiadach prasowych?
Okazuje się, że Pan Bronisław Komorowski nie przebywał w Budzie Ruskiej(z synem lub żoną Anną), ale przebywał w Gdańsku gdzie w tym samym czasie przebywali D. Tusk i Ewa Kopacz.
Tak się to "przypadkowo" złożyło, że po 10.04.2010 roku to oni zajmowali i zajmują trzy najważniejsze stanowiska w państwie(czyli stanowią TRIUMWIRAT) a jak uwzględnimy jeszcze R. Sikorskiego to będziemy mieli "Bandę czworga"."
Link
Niestety, niektóre linki nie działają i to jest zrozumiałe.
Działa link, że wracał śmigłowcem:
Link
-------------------------------------------------
- Prezydent jeszcze gdzieś poleci i wszystko się zmieni - pamiętamy rezydencie z Ruskiej Budy. |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
Dodane przez prakseda
dnia padziernika 20 2013 11:15:40 ·
9 Komentarzy ·
108 Czytań ·
|
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Komentarze |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Dodaj komentarz |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Oceny |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Logowanie |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Shoutbox |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|