Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Tusk i 21 730 sa­mo­bój­ców pod jego rzą­da­mi
Od cza­su, kie­dy wła­dzę prze­ję­ła Plat­for­ma ma­my po­wrót praw­dzi­wej fa­li sa­mo­bójstw, w do­dat­ku bez­czel­nie tu­szo­wa­nych al­bo jaw­nie lek­ce­wa­żo­nych i wy­ja­śnia­nych w tak bzdur­ny spo­sób, że nie chce się te­go słu­chać. W me­diach po­da­wa­ne są (a co gor­sza uzna­wa­ne przez pro­ku­ra­tu­rę) naj­bar­dziej na­iw­ne sce­na­riu­sze, by­le tyl­ko nie po­psu­ły ide­al­ne­go ob­ra­zu spo­łe­czeń­stwa za­rzą­dza­ne­go przez "ide­al­ny" rząd Tu­ska. Tym­cza­sem wzra­sta licz­na sa­mo­bójstw, nie tyl­ko wśród zwy­kłych oby­wa­te­li (ta­kie tra­ge­die, je­śli już w ogó­le do­cie­ra­ją do opi­nii pu­blicz­nej, są "new­sa­mi" naj­wy­żej jed­ne­go dnia), ale też wśród osób peł­nią­cych waż­ne funk­cje pań­stwo­we al­bo za­mie­sza­nych w nie­wy­ja­śnio­ne do dziś spra­wy. I nie cho­dzi o "po­ka­zów­kę" w wy­ko­na­niu pro­ku­ra­to­ra Przy­by­ła. Cho­dzi o splot wy­da­rzeń znacz­nie po­waż­niej­szych, niż wal­ka o utrzy­ma­nie swe­go sta­no­wi­ska.

Po­li­cyj­ne sta­ty­sty­ki prze­ra­ża­ją

W la­tach 2008 - 2011 sa­mo­bój­cze pró­by pod­ję­ło 21 730 osób, czy­li mó­wiąc ob­ra­zo­wo - ma­łe mia­sto. Co ro­ku z po­wo­du sa­mo­bójstw z Pol­ski "zni­ka" jed­na miej­sco­wość. Od po­cząt­ku peł­nych suk­ce­sów rzą­dów PO pro­blem za­miast zgod­nie z pro­pa­gan­do­wym prze­ka­zem o zie­lo­nej wy­spie zni­kać, na­ra­sta. Rok 2008 to 5 237 sa­mo­bójstw, z któ­rych 3 946 zo­sta­ło do­ko­na­nych w spo­sób sku­tecz­ny. W 2009 ro­ku w Pol­sce od­no­to­wa­no 5 913 za­ma­chów sa­mo­bój­czych z cze­go 4 384 za­koń­czy­ło się zgo­nem. Licz­ba sa­mo­bójstw by­ła wów­czas naj­wyż­sza od 6 lat, a rok 2010 tej sta­ty­sty­ki w więk­szym stop­niu nie zmie­nił - na ży­cie tar­gnę­ło się 5 456 osób, z cze­go 4 384 oso­by uczy­ni­ły to sku­tecz­nie. W wy­bor­czym ro­ku 2011, we­dług po­li­cyj­nych sta­ty­styk na ży­cie pró­bo­wa­ło się tar­gnąć 5 124 oso­by, wśród nich aż 911 to by­li lu­dzie mło­dzi - w wie­ku 20 - 30 lat. Wśród sa­mo­bój­ców naj­wię­cej by­ło w wie­ku 50 - 60 la­ta oraz w prze­dzia­le wie­ko­wym 40 - 50 lat ale nie tyl­ko - sa­mo­bój­stwa od­no­to­wu­je się tak­że wśród lu­dzi mło­dych w wie­ku 20 - 30 lat a na­wet dzie­ci.

Sys­te­ma­tycz­nie ro­śnie licz­ba sa­mo­bójstw, któ­rych usta­lo­ną przy­czy­ną by­ły wy­łącz­nie wa­run­ki eko­no­micz­ne i utra­ta pra­cy. W 2008 ro­ku za­bi­ło się te­go po­wo­du 332 oso­by, w 2009 - aż 504 oso­by, a w 2010 ro­ku - 452. Co istot­ne - co ro­ku w bli­sko po­ło­wie przy­pad­ków przy­czyn sa­mo­bój­stwa nie usta­lo­no, co czy­ni po­li­cyj­ne sta­ty­sty­ki są jesz­cze bar­dziej prze­ra­ża­ją­ce. Tyl­ko uła­mek sa­mo­bójstw (i to tyl­ko tych "sku­tecz­nych") jest ujaw­nia­ny opi­nii pu­blicz­nej. Po­li­cjan­ci sa­mi przy­zna­ją, że nie wszyst­kie pró­by sa­mo­bój­cze tra­fia­ją do och sta­ty­styk. Jed­nak to, co zo­sta­ło ujaw­nio­ne wy­star­czy, aby zwąt­pić w pro­pa­gan­do­we prze­ka­zy me­dial­ne o zie­lo­nej wy­spie i za­do­wo­lo­nych z ży­cia Po­la­kach.

2012 - od po­cząt­ku na­zna­czo­ny śmier­cią

Rów­nież 2012 rok roz­po­czął się od sa­mo­bój­stwa. I nie cho­dzi o pro­ku­ra­to­ra Przy­by­ła. Do­kład­nie w tym sa­mych dniach, w któ­rych Pol­ska ży­ła je­go spra­wą sku­tecz­nie tar­gnął się na ży­cie trzy­dzie­sto­let­ni po­li­cjant z pod­war­szaw­skie­go Tłusz­cza.

10 stycz­nia za­bił się zna­ny kar­tuz­ki biz­nes­man. Czter­dzie­sto­sied­mio­let­ni Woj­ciech K. był wła­ści­cie­lem re­stau­ra­cji, klu­bu di­sco oraz au­to-han­dlu dzia­ła­ją­cych na te­re­nie ca­łe­go po­wia­tu. Zna­le­zio­no go mar­twe­go w jed­nym z na­le­żą­cych do nie­go lo­ka­li. Po­li­cja uzna­ła, że by­ło to sa­mo­bój­stwo ale nie po­da­ła przy­czy­ny, co wy­klu­cza od ra­zu pro­ble­my fi­nan­so­we. Na ra­zie, nie wia­do­mo, dla­cze­go K. tar­gnął się na ży­cie.

19 stycz­nia sa­mo­bój­stwo po­peł­nił dwu­dzie­sto­jed­no­let­ni ko­szy­karz z Ostro­wa Wiel­ko­pol­skie­go. Mi­chał K. był mło­dy, uta­len­to­wa­ny, wszy­scy wró­ży­li mu spor­to­wą ka­rie­rę. Dla­cze­go się za­bił? Nie­wia­do­mo.

25 stycz­nia na oczach szóst­ki dzie­ci naj­pierw za­bił żo­nę a na­stęp­nie za­strze­lił się ze "strzel­by-sa­mo­rób­ki" czter­dzie­sto­jed­no­let­ni Ma­riusz M. z wio­ski pod Bia­łą Pod­la­ską.

Naj­bar­dziej tra­gicz­ną ofia­rą jest pięt­na­sto­let­ni chło­piec z Pusz­czy­ko­wa pod Po­zna­niem, któ­ry po­wie­sił się 18 stycz­nia. Nie wia­do­mo, dla­cze­go dziec­ko zde­cy­do­wa­ło się na tak strasz­ny krok.

Tyl­ko w stycz­niu 2012 ro­ku me­dia ujaw­ni­ły 5 sa­mo­bójstw. Wy­cho­dzi jed­no na ty­dzień. Ile by­ło na­praw­dę do­wie­my się pod ko­niec ro­ku z po­li­cyj­nych sta­ty­styk.

Jak to moż­li­we, że lu­dzie nie chcą żyć w kra­ju "po­wszech­nej szczę­śli­wo­ści"? Dla­cze­go tak upar­cie trak­tu­je się spo­łe­czeń­stwo jak ogra­ni­czo­nych umy­sło­wo idio­tów, któ­rym moż­na za po­śred­nic­twem te­le­wi­zji i ko­men­ta­rzy in­ter­ne­to­wych le­min­gów wci­snąć każ­dą bzdu­rę? Czy dla­te­go, że przy­naj­mniej część z tych sa­mo­bój­czych śmier­ci, zde­cy­do­wa­nie sa­mo­bój­stwa­mi nie by­ła?

Do Tu­ska naj­bar­dziej prze­ma­wia nie do­bro oby­wa­te­li kra­ju, któ­rym rzą­dzi, tyl­ko pie­nią­dze. Czy nie zda­je so­bie spra­wy, że na­ra­sta­nie de­pre­syj­nych za­cho­wań w spo­łe­czeń­stwie zde­cy­do­wa­nie nie słu­ży wzro­sto­wi PKB, któ­ry zda­je się mieć dla pre­mie­ra naj­więk­sze zna­cze­nie? Go­spo­dar­ka kra­ju, w któ­rym lu­dzie nie chcą żyć nie bę­dzie się roz­wi­jać.

Ile jesz­cze osób mu­si zgi­nąć, że­by Po­la­cy zro­zu­mie­li do jak wiel­kiej prze­pa­ści spy­cha nas Do­nald Tusk i je­go świ­ta?

2008 - po­czą­tek

4 kwiet­nia 2008 ro­ku w płoc­kim wię­zie­niu w mo­ni­to­ro­wa­nej po­je­dyn­czej ce­li zna­le­zio­ne zo­sta­ło cia­ło Sła­wo­mi­ra Ko­ściu­ka - dru­gie­go mor­der­cę Krzysz­to­fa Olew­ni­ka. We krwi miał psy­cho­tro­py, po­ła­ma­ne że­bra i otar­cia na ra­mio­nach. Po­mi­mo tych śla­dów pro­ku­ra­tu­ra uzna­ła, że by­ło to sa­mo­bój­stwo. Przy­czy­na? Nie­zna­na. Ofi­cjal­nie cho­dzi­ło o to, że Ko­ściuk resz­tę ży­cia miał spę­dzić w wię­zie­niu.

Czte­ry dni póź­niej gło­do­wą śmier­cią zmarł w kra­kow­skim wię­zie­niu Ru­mun Clau­diu Cru­li­ca. Cru­li­ca roz­po­czął gło­dów­kę ja­ko pro­test prze­ciw­ko je­go aresz­to­wa­niu. Do­pie­ro po je­go śmier­ci oka­za­ło się, że był nie­win­ny a za­sto­so­wa­ny wo­bec nie­go areszt cał­ko­wi­cie bez­pod­staw­ny. By­ła to szcze­gól­nie dra­ma­tycz­na śmierć, któ­ra od­bi­ła się echem w ca­łej Eu­ro­pie, oczy­wi­ście z wy­jąt­kiem tu­sko­wych me­diów.

Nie­uda­ną, na szczę­ście, pró­bę sa­mo­bój­czą ma też za so­bą dzien­ni­karz śled­czy Woj­ciech Su­mi­liń­ski, któ­ry tar­gnął się na ży­cie 30 ma­ja 2008 ro­ku w war­szaw­skim ko­ście­le św. Sta­ni­sła­wa Kost­ki - miej­scu sym­bo­licz­nym, bo­wiem to w tej świą­ty­ni msze za oj­czy­znę od­pra­wiał bł. ks. Je­rzy Po­pie­łusz­ko. Sa­mo­bój­cza pró­ba dzien­ni­ka­rza by­ła zwią­za­na z wy­sta­wio­nym dzień wcze­śniej na­ka­zem je­go aresz­to­wa­nia na pod­sta­wie ze­znań ppłk. Lesz­ka To­bia­sza, by­łe­go ofi­ce­ra WSI i WSW, któ­ry nie zo­stał po­zy­tyw­nie zwe­ry­fi­ko­wa­ny przez Ko­mi­sję We­ry­fi­ka­cyj­ną ds. WSI. Dzien­ni­kar­skie śledz­two w tej spra­wie wy­ka­za­ło, że To­biasz do­pu­ścił się po­mó­wie­nia i praw­do­po­dob­nie dzia­łał na zle­ce­nie WSI, służ­by z któ­rą bli­skie związ­ki ma Bro­ni­sław Ko­mo­row­ski.

W li­sto­pa­dzie te­go sa­me­go ro­ku sa­mo­bój­stwo po­peł­nił 34.​letni funk­cjo­na­riusz CBŚ. Cia­ło po­li­cjan­ta w je­go do­mu w Ostro­wi Ma­zo­wiec­kiej zna­lazł prze­ło­żo­ny. Przy­czy­na po­zo­sta­je nie­zna­na.

2009 - wstęp do tra­ge­dii?

W no­cy z 18 na 19 stycz­nia 2009 ro­ku w mo­ni­to­ro­wa­nej ca­łą do­bę ce­li zna­le­zio­no po­wie­szo­ne­go trze­cie­go mor­der­cę Krzysz­to­fa Olew­ni­ka - Ro­ber­ta Pa­zi­ka. I tym ra­zem pro­ku­ra­tu­ra uzna­ła, że Pa­zik tar­gnął się na swo­je ży­cie. Wąt­pli­wo­ści ro­dzi­ny mor­der­cy, któ­ra mó­wi­ła, że Pa­zik bał się prze­nie­sie­nia do płoc­kie­go wię­zie­nia i mó­wił wprost, że to ozna­cza dla nie­go śmierć, nikt nie słu­chał. Dziś już wia­do­mo, że wszy­scy mor­der­cy no­ca­mi by­li wy­pro­wa­dza­ni ze swo­ich mo­ni­to­ro­wa­nych cel i wy­wo­że­ni w nie­zna­nym kie­run­ku. Przed świ­tem wra­ca­li za krat­ki. I cho­ciaż po po­wo­ła­niu Ko­mi­sji Śled­czej po­ja­wi­ły się opnie bie­głych wska­zu­ją­ce, że mor­der­com Olew­ni­ka ktoś mógł po­móc, na­dal obo­wią­zu­ją­cą wer­sją jest "sa­mo­bój­stwo".

Rów­nież 19 stycz­nia swym dom­ku let­ni­sko­wym w Owczy­gło­wach ko­ło Obor­nik po­wie­si­ła się ofi­cer ABW - ppłk. Bar­ba­ra P. W czerw­cu te­go sa­me­go ro­ku pro­ku­ra­tu­ra umo­rzy­ła śledz­two w tej spra­wie. Nikt nie zwró­cił uwa­gi, że pod­puł­kow­nik Bar­ba­ra P. po­peł­nia sa­mo­bój­stwo bez­po­śred­nio po roz­mo­wie z prze­ło­żo­ny­mi z de­le­ga­tu­ry ABW w Po­zna­niu i cen­tra­li w War­sza­wie. W li­ście po­że­gnal­nym oskar­ży­ła sze­fów o mob­bing. Nie­licz­ni dzien­ni­ka­rze pod­nie­śli, że Bar­ba­ra P. od­po­wia­da­ła w służ­bach za spra­wy fi­nan­so­we. Dla­te­go mia­ła być prze­słu­chi­wa­na przez no­we kie­row­nic­two służb, szu­ka­ją­ce do­wo­dów na bez­praw­ne dzia­ła­nia sze­fów ABW w cza­sach rzą­dów PiS: Wi­tol­da Mar­czu­ka i Bog­da­na Święcz­kow­skie­go. Opi­nia pu­blicz­na o jej śmier­ci a tym bar­dziej o przy­czy­nach tar­gnię­cia się przez nią na ży­cie prak­tycz­nie nie zo­sta­ła po­in­for­mo­wa­na.

W no­cy z 12 na 13 lip­ca 2009 "sa­mo­bój­stwo" po­peł­nił Ma­riusz K. - straż­nik, pil­nu­ją­cy w wię­zie­niu Woj­cie­cha Fra­niew­skie­go - mor­der­cę Krzysz­to­fa Olew­ni­ka, któ­ry za­bił się ja­ko pierw­szy. Rzecz­nicz­ka Służ­by Wię­zien­nej Lu­iza Sa­ła­pa po­wie­dzia­ła, że we­dług niej oba zda­rze­nia nie ma­ją nic wspól­ne­go. Bar­dzo szyb­ko "oka­za­ło się", że straż­nik miał "pro­ble­my fi­nan­so­we" - kla­sycz­ną "przy­pa­dłość" sa­mo­bój­ców, któ­rzy za du­żo wi­dzie­li lub wie­dzie­li.

W sierp­niu te­go sa­me­go ro­ku sa­mo­bój­stwo po­peł­ni­ło dwóch więź­niów osa­dzo­nych we wię­zie­niu w To­ru­niu. Nie­ca­ły mie­siąc póź­niej spa­ce­ru­ją­ca grzy­biar­ka zna­la­zła w sa­mo­cho­dzie za­par­ko­wa­nym na le­śnym par­kin­gu cia­ło 41-letnie­go męż­czy­zny. Oka­za­ło się, że to zwło­ki rzecz­ni­ka pra­so­we­go to­ruń­skie­go wię­zie­nia. Miał pod­cię­te ży­ły. Pro­ku­ra­tu­ra uzna­ła, że by­ło to sa­mo­bój­stwo.

Do szcze­gól­nie bul­wer­su­ją­ce­go sa­mo­bój­stwa do­szło 23 grud­nia. W swo­im war­szaw­skim miesz­ka­niu za­bił się Grze­gorz Mich­nie­wicz - dy­rek­tor Kan­ce­la­rii pre­mie­ra Tu­ska, czło­nek ra­dy nad­zor­czej PKN Or­len. Przez je­go rę­ce prze­cho­dzi­ła ca­ła ko­re­spon­den­cja kie­ro­wa­na do pre­mie­ra, w tym taj­na. We­dług pro­ku­ra­tu­ry Mich­nie­wicz "po­wie­sił się sam" na ka­blu od od­ku­rza­cza - "przez ni­ko­go nie za­stra­szo­ny ani nie na­mó­wio­ny". Co istot­ne, ża­den śled­czy nie zwró­cił uwa­gi, że Mich­nie­wicz do­słow­nie na kil­ka go­dzin przed śmier­cią pla­no­wał wy­jazd na świę­ta do żo­ny a je­go na­strój zmie­nił się na­gle - ostat­ni roz­mów­ca Mich­nie­wi­cza twier­dził, że był on czymś tak prze­ra­żo­ny, że do­słow­nie szlo­chał. Tej śmier­ci nikt nie po­wią­zał z fak­tem, że do­szło do niej w trak­cie ba­da­nia przez pro­ku­ra­tu­rę ewen­tu­al­ne­go prze­cie­ku z kan­ce­la­rii pre­mie­ra ws. afe­ry ha­zar­do­wej. Nikt też nie zwró­cił uwa­gi na to, że wła­śnie 23 grud­nia z za­kła­dów w Sa­ma­rze wró­cił "wy­re­mon­to­wa­ny" TU 154M, w któ­rym 10 kwiet­nia zgi­nął pre­zy­dent Lech Ka­czyń­ski.

2010 - rok prze­klę­ty

Rok 2010 przy­ćmio­ny zo­stał jed­ną naj­więk­szą tra­ge­dią w hi­sto­rii Pol­ski od cza­su II woj­ny świa­to­wej ale rów­nież w nim mia­ły miej­sce licz­ne sa­mo­bój­stwa.

3 stycz­nia w gdań­skim wię­zie­niu zmarł Ar­tur Zi­ra­jew­ski ps. "Iwan"- płat­ny mor­der­ca, je­den z głów­nych świad­ków w spra­wie mor­der­stwa gen. Mar­ka Pa­pa­ły - we­dług pierw­szych in­for­ma­cji miał się otruć po otrzy­ma­niu ta­jem­ni­cze­go gryp­su. Na ła­mach "Ga­ze­ty Wy­bor­czej" mi­ni­ster Krzysz­tof Kwiat­kow­ski zde­men­to­wał te do­nie­sie­nia i po­wie­dział, że przy­czy­ną śmier­ci prze­stęp­cy był "za­tor płuc­ny".

7 kwiet­nia sa­mo­bój­stwo po­peł­nił straż­nik z wię­zie­nia w Mal­bor­ku. Przy­czy­ny tej śmier­ci nie zo­sta­ły wy­ja­śnio­ne a dra­mat straż­ni­ka zo­stał za­po­mnia­ny po tra­ge­dii na­ro­do­wej z 10 kwiet­nia.

27 kwiet­nia zna­le­zio­no cia­ło cho­rą­że­go Ste­fa­na Zie­lon­ki - szy­fran­ta pol­skiej ar­mii. Po­cząt­ko­wo spo­łe­czeń­stwu pró­bo­wa­no wmó­wić, że cho­rą­ży Zie­lon­ka po­peł­nił sa­mo­bój­stwo, ale wer­sja ta do te­go stop­nia nie trzy­ma­ła się ku­py, że ry­chło ją za­rzu­co­no. Śmierć pol­skie­go szy­fran­ta osta­tecz­nie po­zo­sta­ła nie­wy­ja­śnio­na. Dziś, po pra­wie dwóch la­tach od zna­le­zie­nia je­go cia­ła nie wia­do­mo czy Zie­lon­ka za­bił się sam, czy ktoś mu "po­mógł", ani na­wet, kie­dy zgon na­stą­pił.

W pierw­szych dniach czerw­ca przed jed­nym z mar­ke­tów spo­żyw­czych w Opo­lu zna­le­zio­no wci­śnię­te po­mię­dzy przed­nie i tyl­ne sie­dze­nia sa­mo­cho­du zwło­ki dr. Da­riu­sza Ra­taj­cza­ka - hi­sto­ry­ka, za­szczu­te­go za opi­sy­wa­nie po­glą­dów na­ukow­ców kwe­stio­nu­ją­cych ho­lo­kaust. Po­li­cja uzna­ła, że by­ło to sa­mo­bój­stwo, po­mi­mo licz­nych ze­znań świad­ków a tak­że na­grań z mo­ni­to­rin­gu przed skle­pem, wska­zu­ją­cych, że Ra­taj­czak mógł zo­stać za­mor­do­wa­ny.

4 wrze­śnia pod krzy­żem pa­pie­skim sa­mo­spa­le­nia usi­ło­wa­ła do­ko­nać 72-let­nia ko­bie­ta, któ­ra w ten spo­sób chcia­ła za­pro­te­sto­wać prze­ciw­ko złe­mu le­cze­niu swo­jej cór­ki. Tym ra­zem pró­ba sa­mo­bój­cza by­ła nie­uda­na, ale po­pa­rze­niu ule­gło aż 60 proc. jej cia­ła.

2011 - na­zna­czo­ny sa­mo­bój­stwa­mi i ta­jem­ni­czy­mi zgo­na­mi "z przy­czyn na­tu­ral­nych"

26 ma­ja sa­mo­bój­stwo po­peł­nił zna­ny ak­tor Edward Żen­ta­ra. Ofi­cjal­na przy­czy­na? "Roz­ter­ki ser­co­we" i pro­ble­my w te­atrze, w któ­rym pra­co­wał.

W czerw­cu "po­wie­sił się" ofi­cer pol­skie­go Kontr­wy­wia­du Woj­sko­we­go. Spra­wa jest o ty­le nie­ja­sne, że po­sia­dał on wy­so­ką klau­zu­lę do­stę­pu do ma­te­ria­łów nie­jaw­nych. Rów­nież w czerw­cu po­wie­sił się sier­żant żan­dar­me­rii woj­sko­wej z jed­nost­ki w Dę­bli­nie. W tym sa­mym mie­sią­cu sa­mo­bój­czą śmierć wy­brał ofi­cer z ka­to­wic­kie­go od­dzia­łu CBŚ. Ofi­cer miał za so­bą dwu­dzie­sto­let­ni staż pra­cy, zaj­mo­wał się prze­stęp­czo­ścią nar­ko­ty­ko­wą.

W lip­cu sa­mo­bój­stwo po­peł­nił do­rad­ca An­drze­ja Lep­pe­ra Wie­sław Pod­gór­ski. By­ła to już trze­cia śmierć osób zwią­za­nych z Sa­mo­obro­ną w cią­gu za­le­d­wie dwóch mie­się­cy. Jak się oka­za­ło te śmier­ci by­ły tyl­ko pre­lu­dium - 5 sierp­nia po­wie­sił An­drzej Lep­per - pre­zes Sa­mo­obro­ny - po­li­tyk wie­lo­krot­nie wy­szy­dzo­ny przez Sa­lon, któ­ry jak się oka­za­ło miał ogrom­ną wie­dzę, bar­dzo nie­wy­god­ną dla wie­lu pro­mi­nent­nych po­li­ty­ków.

W po­ło­wie sierp­nia po­wie­sił się pięć­dzie­się­ciocz­te­ro­let­ni Ma­rek Ko­za­czek - sta­ro­sta Wscho­wy. Przy­czy­na po­zo­sta­je oczy­wi­ście nie­zna­na.

We wrze­śniu pró­bę sa­mo­bój­czą po­przez sa­mo­spa­le­nie przed kan­ce­la­rią pre­mie­ra pod­jął czter­dzie­sto­dzie­wię­cio­let­ni An­drzej Ż. Od­ra­to­wa­li go bo­row­cy, któ­rzy uga­si­li pło­mie­nie. W po­zo­sta­wio­nym li­ście opi­sał swe pro­ble­my fi­nan­so­we oraz rze­ko­mą ko­rup­cję w war­szaw­skiej skar­bów­ce. Rów­nież we wrze­śniu zna­le­zio­no cia­ło 53-let­nie­go męż­czy­zny, uczest­ni­ka straj­ku w PKS Bia­ły­stok. Zwło­ki le­ża­ły w jed­nym z au­to­bu­sów za­par­ko­wa­nych w ba­zie fir­my. Ja­ko przy­czy­nę śmier­ci pro­ku­ra­tu­ra po­da­ła sa­mo­bój­stwo. W tym sa­mym mie­sią­cu z okna na 11 pię­trze jed­ne­go z łódz­kich wie­żow­ców wy­sko­czył dwu­dzie­sto­dzie­wię­cio­let­ni po­li­cjant - Ma­rin L. Nie miał szans. Kil­ka go­dzin wcze­śniej po­li­cjant był prze­słu­chi­wa­ny w cha­rak­te­rze po­dej­rza­ne­go w Pro­ku­ra­tu­rze Okrę­go­wej w Ło­dzi.

W paź­dzier­ni­ku sa­mo­bój­stwo po­peł­nił dwu­dzie­sto­ośmio­let­ni Bar­tosz Zja­win - pro­du­cent płyt mu­zycz­nych, bar­dzo zna­ny i ce­nio­ny wśród pol­skich ra­pe­rów.

W li­sto­pa­dzie 2011 strze­lił do sie­bie Ta­de­usz Fe­der - bur­mistrz Strze­lec Kra­jeń­skich. Cięż­ko ran­ny zo­stał prze­wie­zio­ny do szpi­ta­la. Nie uda­ło się go ura­to­wać. Pro­ku­ra­tu­ra i po­li­cja uzna­ły ten zgon za sa­mo­bój­stwo. Sa­mo­bój­stwo mia­ło być przy­czy­ną śmier­ci tak­że pięt­na­sto­let­nie­go pię­ścia­rza - Paw­ła Pol­skie­go, któ­ry zo­stał zna­le­zio­ny mar­twy 21 li­sto­pa­da 2011 ro­ku.

W po­cząt­kach grud­nia sa­mo­bój­stwo po­peł­nił Da­riusz Szpi­ne­ta - eko­no­mi­sta, ka­pi­tan lot­nic­twa, pre­zes spół­ki Ad Astra Exe­cu­ti­ve Char­ter - cer­ty­fi­ko­wa­ne­go i kon­ce­sjo­no­wa­ne­go ope­ra­to­ra lot­ni­cze­go w ob­sza­rze prze­wo­zów czar­te­ro­wych i szko­leń lot­ni­czych oraz za­rzą­dza­nia i ser­wi­su sa­mo­lo­tów. W 2009 ro­ku Szpi­ne­ta za­wia­do­mił pro­ku­ra­tu­rę o po­dej­rze­niu ko­rup­cji w Urzę­dzie Lot­nic­twa Cy­wil­ne­go. Wkrót­ce sam stał się oskar­żo­nym. W do­dat­ku czę­sto wy­po­wia­dał się w spra­wie Smo­leń­ska po­da­jąc ar­gu­men­ty prze­ma­wia­ją­ce za tym, że tra­gicz­ny lot 10 kwiet­nia 2010 był lo­tem woj­sko­wym a nie cy­wil­nym. Po­mi­mo dzia­łań pro­ku­ra­tu­ry w nie­go wy­mie­rzo­nych, uda­ło mu się wy­pro­wa­dzić swo­ją spół­kę na gieł­dę. Jed­nak bę­dąc na urlo­pie w In­diach... wy­brał sa­mo­bój­czą śmierć. Szpi­ne­ta miał tyl­ko 39 lat. Je­go śmierć zo­sta­ła prze­mil­cza­na w me­diach. Nic nie wia­do­mo, by pro­ku­ra­tu­ra pro­wa­dzi­ła po­stę­po­wa­nie w tej spra­wie.

Aldona Zaorska
 
Dodane przez prakseda dnia padziernika 25 2013 08:52:11 · 9 Komentarzy · 46 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.