Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Giełda nazwisk w rządzie Tuska
Z kogo zrezygnuje Donald Tusk? Kto straci pracę (to znaczy dostanie inną, jak były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, który został szefem NIK)? Jeśli ktoś uprawia hazard, to powinien się dobrze zastanowić, na kogo postawić. Donald Tusk już parę razy udowodnił, że potrafi zaskoczyć.

Giełda nazwisk, czyli krótki przegląd ministrów

Jan Vincent Rostowski (PO) - szef resortu finansów jest niezagrożony. Premier raczej nie wymieni jednego z najlepszych ministrów finansów w Europie, a na pewno nie w trakcie reformy OFE. Chociaż media przynajmniej kilkukrotnie obiegła plotka o rzekomej dymisji Rostowskiego, to jednak zawsze była ona szybko dementowana przez premiera.

Janusz Piechociński (PSL) - stoi na czele resortu gospodarki, a równocześnie jest szefem partii koalicyjnej. Jego wymiana oznaczałaby wyjście z rządu PSL, a co za tym idzie - najprawdopodobniej przedterminowe wybory. Innymi słowy jest niezagrożony.

Bartosz Arłukowicz (PO) - szef resort zdrowia udowodnił, że nawet on nie może skrócić kolejek do lekarza, oddłużyć szpitali lub sprawić, że w październiku nie będą kończyć się limity na najpopularniejsze zabiegi. Resort zdrowia należy do najtrudniejszych ministerstw. Jednak na tym polu rząd nie odnotował żadnego sukcesu, bo trudno za taki uznać wprowadzenie cyfrowej ewidencji ubezpieczonych. Niewykluczone, że to właśnie Bartosz Arłukowicz zostanie zdymisjonowany.

Elżbieta Bieńkowska (PO) - szefowa Ministerstwa Rozwoju Regionalnego jest bardzo ceniona za skuteczne i sprawne wydawanie środków unijnych. Na tym polu Polska odnosi sukcesy. Donald Tusk raczej nie będzie wymieniać na stanowisku kogoś, kto ma dobrą prasę i jednocześnie jest ceniony za swoją pracę.

Marek Biernacki (PO) - stoi na czele resortu sprawiedliwości od 6 maja. Wątpliwe, by premier wymienił go tak szybko.

Michał Boni (PO) - szef resortu administracji i cyfryzacji zapewnił, że jest gotów pozostać w rządzie i pełnić w nim dowolną funkcję. Być może nie będzie już szefem Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, które w zasadzie stworzył. Na polu administracji nie ma żadnego sukcesu - liczba urzędników stale rośnie. Z kolei w obszarze cyfryzacji mamy do czynienia ze spektakularnymi klęskami, np. sprawą ACTA. Likwidacja Funduszu Kościelnego zajmuje już 2 lata. Brak większych sukcesów jest dobrym powodem do dymisji.

Stanisław Kalemba (PSL) - szef resortu rolnictwa pochodzi z PSL-u. Dlatego bardziej podlega pod jurysdykcję Janusza Piechocińskiego niż premiera Donalda Tuska.

Włodzimierz Karpiński (PO) - jest ministrem skarbu państwa od kwietnia br. Jego dymisja byłaby dużym zaskoczeniem.

Marcin Korolec (PO) - szef resortu środowiska odnotował spektakularną wpadkę z ustawą śmieciową. Czy zostanie równie spektakularnie zdymisjonowany? Trudno powiedzieć, ale jest jednym z nielicznych ministrów, którzy posiadają rzeczywiste kwalifikacje do pełnienia ważnych funkcji urzędniczych.

Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) - resort pracy to jedno z ministerstw obsadzonych przez polityków PSL-u, czyli również tu to raczej Janusz Piechociński decyduje o zmianie. Ministerstwo Pracy zajmuje się głównie wydawaniem środków na walkę z bezrobociem, ale z danych statystycznych wynika, że jest to bardzo nierówna walka. Kosiniak-Kamysz od dawna zapowiada reformę PUP-ów i rewolucję na rynku pracy, ale niewiele z tych zapowiedzi wynika. Dodatkowo był on pod obstrzałem związkowców w trakcie wrześniowych protestów. Raczej utrzyma tekę.

Barbara Kudrycka (PO) - szefowa resortu szkolnictwa wyższego w zasadzie sama już zapowiedziała swoją dymisję. Była krytykowana głównie za brak zdecydowanych działań zmierzających do reformy szkolnictwa wyższego, zmiany redystrybucji środków na badania itp. Moim zdaniem nie do końca słusznie, bo uczelnie w dużej mierze mają charakter autonomiczny i "samokonserwujący". Potrzeba więcej niż autorytetu samej minister do reformy szkolnictwa wyższego. To po prostu nie był priorytet rządu.

Joanna Mucha (PO) - szefowa resort sportu jest krytykowana za swoje lapsusy i inne wpadki. Z punktu widzenia PR-owego to najlepszy sposób na odwrócenie uwagi mediów od poważniejszych problemów. Dlatego jej stanowisko jest raczej niezagrożone.

Tomasz Siemioniak (PO) - szef resortu obrony oceniany jest raczej dobrze. Ostatnio zajmuje się "czystką" w poszczególnych podległych mu jednostkach, odwołując po kolei osoby podejrzane o nadużycia, m.in. w przeprowadzaniu przetargów na zakup sprzętu. Nic nie wskazuje na to, by Donald Tusk miał się go pozbyć.

Bartłomiej Sienkiewicz (PO) - szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych od lutego br. Tak krótki okres urzędowania raczej wyklucza go z grona osób, które mogłyby stracić tekę ministra. Na jego odwołanie raczej nie będzie miał wpływu nawet nieudany pod względem zabezpieczenia Marsz Niepodległości.

Radosław Sikorski (PO) - Ministerstwo Spraw Zagranicznych to specyficzny resort, gdzie wymiana szefa mogłaby być niewskazana ze względu na jego zaangażowanie i relacje z innymi dyplomatami. MSZ krytykowane było m.in. za niezbyt skuteczne ostrzeganie polskich turystów o zagrożeniach w innych krajach.

Krystyna Szumilas (PO) - minister edukacji narodowej jest krytykowana głównie za wprowadzenie 6-latków do szkół. Tu jednak ma pełne poparcie premiera, więc na zmiany w tym resorcie raczej nie ma co liczyć.

Bogdan Zdrojewski (PO) - Ministerstwo Kultury nie jest resortem, o który należy się specjalnie martwić. Artyści zawsze mają dużo powodów do narzekań, ale w praktyce nigdy nie mieli tak dobrze, jak teraz dzięki zaangażowaniu środków unijnych. Niestety, czkawką może się odbić sprawa abonamentu radiowo-telewizyjnego, który zostanie zastąpiony opłatą audiowizualną, najprawdopodobniej dołączaną do rachunków za prąd. To jednak dopiero za parę miesięcy.

Jacek Cichocki - szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (PO)- były minister spraw wewnętrznych. Szef KPRM od lutego. Jego dymisja byłaby dużym zaskoczeniem.

Sławomir Nowak (PO) - do niedawna był ministrem transportu, ale podał się do dymisji. Na razie pełniącym obowiązki ministrem transportu jest Zbigniew Rynasiewicz (PO). Bardzo możliwe, że zapowiadana rekonstrukcja będzie polegać wyłącznie na przyznaniu Rynasiewiczowi stałego miejsca w rządzie oraz znalezieniu zastępcy dla Kudryckiej.
Zatem czym jest rekonstrukcja rządu?

Wbrew pozorom nie jest to działanie, którego celem jest poprawa pracy poszczególnych resortów. Gdyby tak było, konieczne byłyby zmiany systemowe, a nie personalne. Działalność części resortów pozostawia wiele do życzenia. Niektóre sprawiają wrażenie wręcz niepotrzebnych i w zasadzie, zamiast wymieniać ich szefów, należałoby je jak najszybciej zamknąć.

W Polsce mamy 18 resortów. Nie jest to rekord świata, ale też nie mało. W Niemczech jest 14 ministerstw, a we Francji 21. Słowem - nie jest u nas tak źle. Niemniej warto przemyśleć, czy rekonstrukcja rządu nie powinna przede wszystkim polegać na połączeniu lub likwidacji niektórych resortów. Naturalnie nie da się tego zrobić w 5 minut, ale można przyjąć taką strategię zmiany prawa, byśmy w przyszłości nie potrzebowali tylu ministerstw.

Przykłady można mnożyć, na przykład resort pracy to w zasadzie departament ministerstwa finansów. To wicepremier Rostowski decyduje o tym, ile pieniędzy na aktywne formy walki z bezrobociem otrzyma resort Władysława Kosiniaka-Kamysza. Z kolei resort gospodarki ciężko pracuje nad ustawami deregulacyjnymi dla przedsiębiorców i obywateli, chociaż to właśnie samo ministerstwo jest bastionem etatyzmu, który reguluje przedsiębiorczość w Polsce. Wymienianie szefów tych resortów nie sprawi, że nagle zaczną one służyć obywatelom.

Słowem, nie czeka nas rekonstrukcja rządu, tylko składu personalnego Rady Ministrów. Nie spodziewajmy się rewolucji. Większość starych twarzy pozostanie.

Łukasz Piechowiak
-------------------------------------------------
- Dyskusja na temat rekonstrukcji przypomina tragifarsę. Zapowiadane i niedotrzymywane kolejne terminy przebudowy rządu. Ministrowie, którzy w mediach opowiadają o swoim "zmęczeniu" i nawołują do "nowego otwarcia". Premier mówiący, że "listopad to dla niektórych ministrów niebezpieczna pora" - to tylko niektóre elementy tego kiepskiego widowiska.
Niezależnie od oceny samego przebiegu tej operacji rodzi się pytanie dotyczące techniki rządzenia i kontroli ministrów. Zapowiadanie przez premiera przeglądu ministerstw może sugerować brak dostatecznej wiedzy na temat działań własnych podwładnych. Rada Ministrów zbiera się w każdy wtorek i to jest właściwe miejsce do takich analiz. Jeśli natomiast sugestie te są nietrafione, a szef rządu na brak informacji nie narzeka, to dlaczego z ewentualnymi decyzjami czeka do wskazanego terminu? Złych ministrów Donald Tusk powinien odwołać natychmiast.
Rekonstrukcja jest jednym z ostatnich pomysłów premiera na wyjście z sondażowego dołka. Problem polega na tym, że w listopadowym badaniu CBOS szef rządu znalazł się w trójce najgorszych ministrów obok Joanny Muchy i Jacka Rostowskiego.
 
Dodane przez prakseda dnia listopada 19 2013 10:17:20 · 9 Komentarzy · 22 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.