|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Jak ekologia wygrała ze zdrowym rozsądkiem - będzie drożej |
|
|
Dane dotyczące produkcji przemysłowej nie zachwycają. We wrześniu w całej strefie euro spadła ona o 0,5% mdm. Najnowsze dane też nie są optymistyczne. We Francji produkcja spadła w październiku o 0,3% miesiąc do miesiąca, a w Niemczech o 1,2%. Dane te były gorsze od prognoz analityków.
Trudno powiedzieć co przyniesie przyszłość. Jedno jest pewne - przemysł w 2014 roku czekają wyższe koszty zakupu uprawnień do emisji CO2.
Parlament Europejski zagłosował za zamrożeniem aukcji części uprawnień, które - na skutek pogorszenia koniunktury - potaniały. Przedsiębiorstwa mniej produkowały, zatem miały mniejszą emisję. W związku z tym mogły sprzedawać nadwyżkę swoich uprawnień, co doprowadziło do zmniejszenia ich ceny na rynku. To się nie spodobało eurodeputowanym, bo przedsiębiorcom nagle bardziej zaczęło się opłacać kupować większe pakiety, niż inwestować w rozwiązania prowadzące do obniżenia emisji dwutlenku węgla.
Uprawnienia nie szkodzą przemysłowi
Zdaniem europosłów regulacje dotyczące emisji nie mają na celu szkodzenia przemysłowi. Przekonują, że wręcz przeciwnie - wyższe ceny pakietów są swego rodzaju nagrodą za innowacyjność i wydajność. Zgodnie z przyjętą polityką emisja CO2 na całym obszarze UE do 2020 roku ma się obniżyć o ponad 20% względem 2005 roku.
Jednostką rozliczeniową CO2 jest 1 EUA (EUA = European Union Allowances), uprawniający do emisji 1 tony CO2. Obecnie jeden EUA kosztuje ok. 4,6 euro. Informacja o przyjęciu "blackloudingu", czyli zamrożenia części uprawnień, spowodowała podwyższenie cen za EUA o ponad 8%. W 2009 roku za jeden EUA płacono ok. 14 euro. Jednak wówczas mieliśmy nadwyżkę uprawnień spowodowaną zmniejszeniem produkcji, co pozwoliło na ich korzystną odsprzedaż.
Będzie drożej
Polska otrzymuje prawo do emisji ok. 208 mln ton dwutlenku węgla, o wartości rynkowej ponad 860 mln euro. Najwięksi emitenci w Polsce otrzymują darmowe uprawnienia, ale teraz nie pokrywają one ich całkowitego zapotrzebowania. W związku z tym brakujące certyfikaty muszą kupić na rynku. Obcięcie limitów przez Parlament sprawi, że koszty dla gospodarki wzrosną o ok. 1 mld zł, a cena za EUA może wzrosnąć nawet o 20%. To najprawdopodobniej będzie skutkować zwiększeniem się rachunków za prąd w 2014 roku. Unia Europejska stawia na proekologiczne rozwiązania. Działalność człowieka ma wpływ na zmiany klimatyczne - jest to oczywiste.
Jednak dalej nie wiadomo, w jakim stopniu ocieplenie klimatu jest wywołane przez człowieka, a w jakim stopniu procesami naturalnymi. Jedno jest pewne - na wprowadzeniu uprawnień organizacje proekologiczne i ludzie związani z tym środowiskiem zarobili miliardy euro. Twierdzenie, że wprowadzanie nowych regulacji i ograniczeń nie szkodzi przemysłowi, to jakby powiedzieć, że krótszy łańcuch dla psa jest zdrowszy.
Łukasz Piechowiak,
Główny ekonomista Bankier.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 10 2013 18:54:42 ·
9 Komentarzy ·
329 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|