Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Nie masz odwagi bronić krzyża to ustawią cię pod tęczą
Od początku wiedziałem też i o tym pisałem, że zgoda na usunięcie krzyża z Krakowskiego Przedmieścia, upamiętniającego ofiary tragedii smoleńskiej prędzej czy później wyda zatrute owoce. Fakt, że część hierarchów zaangażowała się w akcję jego usuwania okrywa ich niesławą. Jakim trzeba być naiwnym by podążać za kapelanem PO i TVN księdzem Kazimierzem Sową, a lekceważyć słowa księdza Stanisława Małkowskiego?

No, ale tak to już bywa, że niezłomni i bohaterscy kapłani znajdują wśród części swoich biskupów zaciekłych wrogów, że przypomnę stosunek niektórych z nich do księdza Jerzego Popiełuszki w czasach, kiedy jeszcze żył. Dziś to samo spotyka jego przyjaciela księdza Stanisława, który był numerem 1 na liście kapłanów wytypowanych przez SB do likwidacji.

Tak jak tuż po smoleńskiej tragedii Gazeta Wyborcza pisała, że oczekuje na głos "odważnych" hierarchów, którzy potępią obrońców krzyża i pomogą w jego przeniesieniu, tak trzy lata później Czerska oczekiwała już i domagała się potępienie przez biskupów podpalaczy tęczy i poparcia przez nich jej odbudowy.

To jest logiczny ciąg zdarzeń. Odstąpiliście pod ich naporem od krzyża to teraz bezczelnie zmuszają was do ustawienia się pod tęczą.

Oto zbieramy owoce niezdrowych związków ołtarza z tronem.

Zawsze unikałem ostrej krytyki mojego Kościoła, ale skoro ryba psuje się od głowy to przyszedł czas na wypowiedzenie kilku słów prawdy zwłaszcza, że to pod okiem tego samego biskupa i dobrego przyjaciela obecnego prezydenta usunięto krzyż, a dzisiaj również pod jego okiem w warszawskiej świątyni zorganizowano pokaz mody, któremu towarzyszyła satanistyczna muzyka.

Stare przysłowie mówi: Od koziczka do rzemyczka. Od rzemyczka do koniczka. Od koniczka szubieniczka!

Właśnie krok po kroku, dniem za dniem lewactwo i libertyni próbują poprowadzić katolików na szubieniczkę i niestety znajdują w tym także sojuszników w sutannach.

Wracając zaś do krzyża z Krakowskiego Przedmieścia trzeba koniecznie przypomnieć i dobrze zapamiętać to, że został on w spontanicznym odruchu serca ustawiony przez harcerzy, którzy przytwierdzili do niego tabliczkę z napisem:

"Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika"

Widząc nabierającą rozmachu wojnę z krzyżem i dziki atak na niego mediów z Gazetą Wyborczą i TVN24 na czele, 17 lipca 2010 roku harcerze z różnych związków, skupieni w ruchu "Inicjatywa Polsce i bliźnim" wystosowali do mediów apel "o niewłączanie krzyża postawionego przed Pałacem Prezydenckim w spory polityczne. Wyrazili nadzieję, że krzyż będzie mógł pozostać w obecnym miejscu do czasu postawienia pomnika"

I tu dochodzimy do kulminacyjnego punktu batalii o krzyż. Przedstawiciele kancelarii prezydenta i warszawskiej kurii wspólnie zapewnili harcerzy, że ich postulat budowy pomnika zostanie spełniony nawet po przeniesieniu krzyża, choć już od 14 lipca wtajemniczeni znali wydaną na polityczne zamówienie decyzję konserwator zabytków Ewy Nekandy wykluczającą możliwość postawienia pomnika w tym miejscu.

Od tamtej pory często zastanawiam się jak czuje się z tym Arcybiskup metropolita warszawski Kazimierz Nycz, który świadomie bądź nie, ale jednak wziął udział w oszustwie dokonanym na harcerskiej młodzieży.

Dlatego jeszcze raz powtarzam. Już ani jednego kroku w tył. Tchórząc dzisiaj i rezygnując z trwania pod krzyżem doprowadzimy sami do tego, że zagonią nas wszystkich pod tęczę, a szyderstwom i złorzeczeniom i tak nie będzie końca.

Dość niezręcznie się czuję w sytuacji, kiedy muszę niektórym hierarchom przypominać te słowa księdza Jerzego Popiełuszki:

"Na tym polega w zasadzie nasza niewola, że poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw niemu, na co dzień. Nie prostujemy go, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy. Żyjemy wtedy w zakłamaniu. Odważne świadczenie prawdy jest drogą prowadzącą bezpośrednio do wolności (...) Jeżeli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. Chrystus wielokrotnie przypominał swoim uczniom: Nie bójcie się. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a nic więcej uczynić nie mogą."

Mirosław Kokoszkiewicz

Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie



 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 15 2013 10:23:41 · 9 Komentarzy · 20 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.