|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kto odpowie za klapę e-posterunku |
|
|
19 371 900 zł - tyle od 2008 r. kosztowała policję i MSW budowa systemu, który choć powstał, nie zostanie uruchomiony. Miał usprawnić pracę policjantów dochodzeniowo-śledczych.
Jednak sztandarowy projekt skończył się porażką. Policja zaprzestała nad nim prac, nie chce z niego korzystać i twierdzi, że to bubel. Skąd tak niespodziewany finał?
- Wpłynęły na to infoafera, negatywne stanowisko głównego inspektora ochrony danych osobowych, niedobór w policji specjalistów od informatyzacji, ale i histeria, że wszyscy jesteśmy inwigilowani. Policja w obawie przed kolejną burzą wolała się wycofać - uważa dr Zbigniew Rau, kryminolog i były wiceszef MSWiA. Uważa, że rezygnacja z projektu to poważny błąd.
Budowę niezwykle potrzebnego systemu sfinansowano głównie z budżetu policji - wydano na to ponad 17 mln zł (kolejne ok. 2 mln zł wydano z Centrum Projektów Informatycznych MSW). Z tego na laptopy przeznaczono 5 mln zł, na drukarki 1,4 mln zł, a na urządzenia mobilne - prawie 8 mln zł (to laptopy odporne na warunki atmosferyczne).
Dodatkowe 4,6 mln zł wyłożyło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Te pieniądze poszły na sześcioletni nadzór nad projektem, prace naukowo-badawcze wykonywane przez pracowników z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, w tym gratyfikację rektora uczelni Arkadiusza Letkiewicza, późniejszego wiceszefa policji odpowiedzialnego za wdrożenie systemu.
E-posterunek miał przynieść rewolucję. Policjant z laptopem mógłby wydrukować np. protokół oględzin, a wpisane w nim dane automatycznie trafiłyby do innych policyjnych druków i baz. To miało uwolnić policjantów od papierkowej roboty i dać 60-proc. oszczędność czasu.
Cieniem na projekcie położyła się infoafera. Od nieprawidłowości w przetargu na budowę e-posterunku zaczęły się zainteresowanie CBA informatyzacją i największa afera korupcyjna, której bohaterem stał się Andrzej M., były dyrektor CPI (dziś podejrzany o przyjęcie ok. 4 mln zł łapówek od firm informatycznych). |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 08 2014 09:43:58 ·
9 Komentarzy ·
380 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|