 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Sędzia R. Milewski skazany przez sąd dyscyplinarny |
 |
 |
Sąd uznał, że wina obwinionego nie budzi wątpliwości. Według rzecznika dyscyplinarnego sędziów Milewski naruszył zasadę niezależności sądów oraz uchybił godności sędziego w rozmowie telefonicznej, jaką 6 września 2012 r. prowadził z osobą podającą się za asystenta szefa kancelarii premiera. Podczas rozmowy Milewski obiecywał rozmówcy ustalenie terminu posiedzenia dogodnego dla premiera i szefa KPRM oraz chciał wysłać sędziów na spotkanie z premierem w sprawie Amber Gold. Sąd ustalił, że Milewski był gotowy do współpracy z organami władzy wykonawczej w sprawie Amber Gold.
W mojej opinii jest jasne, że w ten sposób obwiniony sędzia naruszał zasadę trójpodziału władzy na sądowniczą, ustawodawczą i wykonawczą. Trójpodział władzy jest podstawą istnienia każdej demokracji, stąd każdy przypadek naruszenia zasady trójpodziału władzy, musi budzić głęboki niepokój. W przypadku sędziego Milewskiego, niepokój jest większy ponieważ sprawował on bardzo poważne funkcje, mające wpływ na organizację pracy innych sędziów. Jeżeli, jeszcze dodamy do tego fakt, że sędzia Milewski spotykał się a politykami partii rządzącej, w tym, z premierem kraju, na meczach piłkarskich, to pytanie o niezależność władzy sądowniczej od władzy wykonawczej staje się bardzo zasadne. Sędzia, oczywiście może uczestniczyć w meczach piłkarskich jako kibic, ale nie musi to być w odległości 3 metrów od premiera i w bezpośredniej bliskości z innymi politykami. Sąd podjął ten ważny wątek wskazując, że niezawisłość sądów i sędziów to wolność od wpływów jakiejkolwiek władzy wykonawczej.
O całej sprawie, dowiedzieliśmy się dzięki prowokacji dziennikarskiej. Paweł Mitter, dziennikarz zadzwonił do sędziego i podał się za urzędnika kancelarii premiera. Rozmowa z sędzią została nagrana i upubliczniona. O prowokacji wobec Milewskiego napisała "Gazeta Polska Codziennie". Kolei sąd dyscyplinarny uznał, że nagranie rozmowy jest wiarygodne i nie zostało zmanipulowane.
Ta sprawa pokazuje, jak ważna dla demokracji jest czwarta władza - media. |
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 17 2014 17:19:08 ·
9 Komentarzy ·
28 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|