Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Wyborcze umizgi do ruskich serwerów
Przed dwoma tygodniami w Warszawskiej Gazecie pojawił się fragment artykułu Macieja Pawlickiego zamieszczonego na portalu wPolityce.pl i przypominającego Polakom, że dane z Państwowej Komisji Wyborczej trafiają wprost z Warszawy na serwery firmy rosyjskiej. Autor postawił też retoryczne pytanie:

Czy Francja pozwoliłaby, żeby wynik jej wyborów liczyły niemieckie spółki i serwery na terenie Niemiec? Albo Grecja, by głosy Greków liczyły spółki i serwery tureckie? Czy pozwoliłby sobie na to JAKIEKOLWIEK niepodległe państwo i mający wolę istnienia naród? Jasne, że nie...

Skandal z "zatrudnieniem" rosyjskich serwerów nagłaśnialiśmy już nie jeden raz na naszych łamach i jest w tym wszystkim coś niezwykle zastanawiającego, żeby nie powiedzieć niebywałego. Chodzi mi o bierność opozycji. Trudno sobie to jakoś wytłumaczyć, że partie opozycyjne w tym ta największa nie ostrzegają, nie alarmują społeczeństwa i nie krzyczą od rana do wieczora, SKANDAL!!!

Szef rosyjskiego MSZ, Ławrow organizuje sobie w Polsce odprawy naszych ambasadorów, przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej wyjeżdżają na szkolenia do "kolebki demokracji" w Moskwie, a polskie partie opozycyjne tylko od czasu do czasu wydają coś przypominającego jedynie nieśmiałe popiskiwanie myszy. Czyżby i w szeregach opozycji przeważały opinie formułowane zwłaszcza po smoleńskiej narodowej tragedii przez zwolenników sekty pancernej brzozy, że pułkownik KGB, Władimir Putin to niesłychanie prawy i uczciwy człowiek, urodzony demokrata, którego jedynym celem jest niesienie pomocy, a nie szkodzenie Polsce i Polakom?

Oczywiście nie posiadamy bezpośrednich dowodów na fałszowanie wyników wyborów w Polsce, ale jak to się dzieje, że władza z pełną premedytacją godzi się na sytuację, w której rodzić się muszą podejrzenia i wątpliwości? Dlaczego opozycja zamiast ogłaszać ALARM właściwie milczy? Czy rzeczywiście państwo liczące niemal 40 milionów obywateli nie potrafi zorganizować aktu wyborczego tak, aby nie angażować firm zatrudniających specjalistów z doświadczeniem pracy w takich instytucjach jak WSI i KGB oraz opłacać rachmistrzów korzystających z ruskiego liczydła?

Ileż to razy słyszymy z ust decydentów, polityków i "autorytetów" o potrzebie doganiania zachodu tak w sensie cywilizacyjnym, jaki technologicznym, a tymczasem wybory, najważniejszy demokratyczny akt oraz werdykt narodu ogłaszamy na podstawie wyników przetworzonych przez serwery spadkobierców tych, którzy przybyli tu 70 lat temu w łapciach i walonkach po to by nas zniewolić i wymordować nam elity?

Wspomniałem, że nie dysponujemy dowodami na wyborcze fałszerstwa na wielką skalę. Tak to prawda, ale bacznie obserwując poczynania i aktywność niektórych politycznych ugrupowań możemy zaobserwować dziwne zjawisko. Otóż jest w Polsce spora grupa polityków, którzy zachowują się na pierwszy rzut oka idiotycznie i nieracjonalnie.

Oni w momencie, kiedy Polacy ze wzruszeniem wdzięcznością i szacunkiem przyglądają się pracom na powązkowskiej "Łączce" i przywracaniu pamięci o naszych narodowych bohaterach, głośno gardłują i walczą o pozostawienie na naszej ziemi pomników symbolizujących sowieckie zniewolenie. Najlepszym tego przykładem jest komuch Tadeusz Iwiński z SLD chwalący się znajomością 10 języków. Co z tego skoro w każdym z nich potrafi śpiewać jedynie w rosyjskim chórze? Z kolei jego partyjny szef Leszek Miller domagał się ostatnio goszczony w radiowym studio przez Monikę "Stokrotkę" Olejnik, Orderów Orła Białego dla moskiewskich pachołków, Jaruzelskiego i Kiszczaka

Oni, że przypomnę tylko skandaliczne zachowania bandy Palikota biegają do rosyjskiej ambasady z donosami na polski naród. Oni wprost prześcigają się w próbie rehabilitacji dawnych Wojskowych Służb Informacyjnych, które w Polsce były niczym innym jak narzędziem "długiego ramienia Moskwy". Oni tak jak Miller, Michnik i Rozenek bywają na prywatnej daczy Putina w Soczi, a żaden dziennikarz nie ma odwagi zapytać się ich o cel i wyniki tej wizyty.

To wszystko nie wygląda mi na próbą przypodobania się polskiemu wyborcy, ale raczej na umizgi kierowane w kierunku ruskich serwerów. Czyżby wiedzieli, bądź wiedzeni jakimś dodatkowym zmysłem przeczuwali, kto tak naprawdę jest prawdziwym suwerenem i od kogo zależy wyborcze rozdanie w Polsce?

Mamy więc dowód, co prawda pośredni, ale niezwykle mocny i przekonywujący. Jak bowiem wytłumaczyć, że pewne polityczne ugrupowania i ich przedstawiciele zamiast zabiegać o głosy Polaków mizdrzą się do władz obcego i wrogiego nam mocarstwa?

Czy Polska po niemal 70 latach musi tak jak Bierut i spółka korzystać z usług kremlowskich specjalistów i macherów od demokracji?

Czy Polacy znowu oddadzą liczne głosy na zdrajców, którzy swój wyborczy i polityczny sukces upatrują w łaszeniu się do kremlowskiej nogawki i to tam szukają poparcia oraz uznania?

Mirosław Kokoszkiewicz

Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie
 
Dodane przez prakseda dnia marca 06 2014 08:40:31 · 9 Komentarzy · 13 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.