Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
16 marca1944 r. Na co liczyliśmy i na co liczymy?
Takie pytanie warto postawić 16 marca, ponieważ przed 70 laty, 16 marca 1944 r., w najważniejszym piśmie konspiracyjnym wojennej Polski - Biuletynie Informacyjnym [Armii Krajowej] - ukazał się ważny artykuł pod tytułem Na co liczymy? Ten artykuł oddaje stan umysłów i nastrojów Polaków najbardziej świadomych sytuacji Polski i zagrożenia naszej suwerenności wobec aliansu anglosasko-sowieckiego.

* * *

Zatarg polsko-rosyjski został ostatecznie wyjaśniony. Sowiety żądają:

1. prawie połowy państwa polskiego,

2. zastąpienia obecnego rządu przez rząd w zmienionym składzie, uległy Sowietom.

Polska, nie chcąc narażać jedności Sprzymierzonych, próbowała pewną ustępliwością ułatwić Anglii pośrednictwo w zatargu.

Gdy jednak ta nasza dobra wola nie spotkała się z żadnym zrozumieniem ze strony Sowietów - stanowisko polskie zesztywniało.

I w Kraju, i w Londynie doszliśmy do jednomyślnej decyzji: nie uśmiecha nam się rola cielaka, pchającego się dobrowolnie pod nóż. Nieustępliwe żądania sowieckie zostały więc przez Polskę odrzucone.

Nie mamy zamiaru ułatwiać zaborczości rosyjskiej przez przyłożenie własnej ręki do nowego rozbioru Polski i do uczynienia z naszej Ojczyzny wasalnego państewka pod moskiewską protekcją.

Rodzi się doniosłe pytanie: czy polska decyzja jest przejawem uczuć, czy też oparta jest na rozsądku politycznym?

I jedno, i drugie.

Uczuciowo nasi politycy niezdolni są do powtórzenia roli Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Ale równocześnie rozsądek mówi nam, że obrana droga postępowania jest słuszna.

Choć w najbliższym okresie będzie ona ciernista i najeżona udrękami, zawiera wszakże zarodki czynników siły, które po pewnym czasie zaczną grać na naszą korzyść.

Na co liczymy? Na co stawiamy?

1. Liczymy przede wszystkim na własne siły zbrojne oraz na naszą nieustanną walkę zbrojną z Niemcami. To, że jesteśmy ciągle i wszędzie obecni w walce – jest ogromnym atutem, którego nie doceniać mogą tylko ludzie niewyrobieni politycznie. Albowiem nasze siły zbrojne, choć bez porównania słabsze od sił czołowych mocarstw, przedstawiają w każdym wspólnym, szczerym układzie czynnik bardzo wielkiej ceny, zaś w zmienionych koniunkturach wojny mogą odegrać najpierwszorzędniejszą rolę. Ponadto wielkie znaczenie ma fakt, iż dla świata Polska jest symbolem tej wojny jako kraj, który jedyny nie dał hitlerowskiemu okupantowi absolutnie żadnego politycznego i wojskowego poparcia. Mimo całego cynizmu polityki, pogwałcenie głosu Polski wywołać zawsze musi [...] tak szerokie i silne sprzeciwy, że nie ma polityka, który by tego bardzo poważnie nie musiał brać pod uwagę.

2. Liczymy, że wojna ta ma swój prosty, oczywisty sens. Europa z Wielką Brytanią na czele podjęła walkę przeciwko hitlerowskiej Rzeszy, pragnącej zapanować nad naszym kontynentem. I nie po to w ciągu pięciu lat męki i cierpień likwiduje się zaborczość Hitlera, aby na jego miejsce wprowadzić nowego, znacznie groźniejszego zaborcę - Stalina. Niepodległość Polski jest tym progiem, przed którym decydują się losy Sowietów. Albo cofną się one, poskromiwszy apetyty, i wtedy uspokojony świat pójdzie z nimi na pokojową współpracę, albo też Sowiety ten próg zapragną przekroczyć - i wtedy konflikt anglosasko-sowiecki staje się nieunikniony.

Albowiem Sowiety rządzące Polską stają się automatycznie panami niezależności wszystkich otaczających Polskę mniejszych państw oraz dysponentami Niemiec.

Taki zaś wynik wojny równałby się całkowitej przegranej Angloamerykanów. Czyż jest do pomyślenia, aby na to zezwolili?

Świadomi, iż rzeczywista niepodległość Polski jest jednym z fundamentów polityki angloamerykańskiej, bierzemy sami na siebie odpowiedzialność za określenie tych warunków, jakie uważamy za podstawowe dla naszej rzeczywistej niepodległości.

3. Nade wszystko liczymy na to, że dopiero pod koniec wojny w całej pełni ujawnione zostaną przepotężne siły Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Siły te dotychczas pozostają niemal niedostrzegalne, gdyż właściwie nie weszły one jeszcze do walk lądowych i tylko częściowo pokazały swą moc w powietrzu.

Te siły, narastające bez przerwy od kilku lat, potężniejące z miesiąca na miesiąc, nabiorą całkowitej i realnej wymowy dopiero na tle ostatecznej klęski Rzeszy oraz w zestawieniu z Sowietami, które w sposób bohaterski, lecz szaleńczo rozrzutny prowadzą wojnę.

I dopiero, gdy potęga Angloamerykanów stanie w Europie - dopiero wtedy głos tych mocarstw będzie w pełni dostrzegalny i zrozumiały zarówno przez ich wrogów, jak i sprzymierzeńców.

Na to liczymy. Na to stawiamy.

To właśnie dodaje nam spokoju i pewności w wymierzonej w nas dziś wojnie nerwów.

* * *

Nie mają racji ci, co uznają działania polityczne Polskiego Państwa Podziemnego i Rządu RP na obczyźnie za "nieracjonalne", "nierealistyczne", "niepolityczne". Ten artykuł wskazuje raczej na racjonalne podejście do problemu polskiej suwerenności. Niestety, zupełnie nieprzewidywalne i nieracjonalne były działania aliantów… Niewiele brakowało, by w konsekwencji doprowadziły one do nowej wojny światowej, z wypasionymi przez siebie Sowietami, o nieprzewidywalnych dla świata skutkach.

Na co liczymy w roku 2014, gdy po Ukrainie hasają bez wypowiedzenia wojny niezidentyfikowani żołnierze - wysłani tam przez byłego pułkownika KGB - bez poważniejszej reakcji ze strony Zachodu? Gdy w Rosji rdzewieją szczątki polskiego samolotu rządowego, co się nagle "rozleciał" nad Smoleńskiem?

Piotr Szubarczyk
 
Dodane przez prakseda dnia marca 17 2014 08:08:18 · 9 Komentarzy · 16 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.