Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Czy Naród się odrodzi?
Chlubnym wyjątkiem jest stowarzyszenie Solidarni 2010 powstałe po tragedii smoleńskiej i jego codzienna akcja polityczno-edukacyjna na Krakowskim Przedmieściu oraz ruchy kibiców piłkarskich (nie kiboli) łączących zamiłowanie do piłki z komentowaniem bieżących wydarzeń i polemiką z rządzącymi elitami. Zupełnie inaczej było 30 lat temu, kiedy powstawała "Solidarność", a nawet w 1989 roku, gdy zmieniała się polska rzeczywistość.

Ostatnio udało się przyciągnąć młodych ekipie Donalda Tuska jesienią 2007 roku na fali wyborów do parlamentu. Naobiecywał młodym nie wiadomo czego i dali się nabrać na jego gadki o konieczności zmian. Trzeba przyznać, że ta blaga mu się udała. Podzielił wtedy Polaków na młodych, energicznych, od których zależeć będą zmiany, i tych, którzy niewiele już mogą zrobić, a nawet przeszkadzają (przysłowiowe mohery). Młodzi w dużym stopniu uwierzyli w wyborcze zapewnienia premiera i zdecydowali o sukcesie Platformy. Dziś czują się oszukani. Zamiast wracać z zagranicy, urządzają się tam na stałe. Ci, co zostali w kraju, a chodzą na mecze, podjęli dialog z premierem na stadionach, ale nie przewidzieli, że w obronie Donalda Tuska staną instytucje państwa: policja, prokuratura i ABW. Młodzi przekonali się, że obecna władza i premier Tusk nie mają poczucia humoru. Żarty się skończyły. Za "matoła" można słono zapłacić.

Nie rezygnuje z przyciągnięcia do siebie młodych Prawo i Sprawiedliwość. W sobotę rozpocznie się Kongres Młodych z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Nie sądzę, że też będzie obiecywał. Powinien zachęcać do społecznej aktywności, przez którą realizuje się współczesny patriotyzm, i mówić o nas prawdę.

Słowa ks. abp. Józefa Michalika ("Nasz Dziennik" 4.05.2011) o konieczności odwoływania się do patriotyzmu, dzięki któremu Polska może odrodzić się duchowo, moralnie i etycznie, brzmią bezdyskusyjnie. Pytanie tylko, jak to zrobić, skoro duża część obecnych elit nie odczuwa takiej potrzeby, a nawet ostentacyjnie szydzi z patriotyzmu. Bo patriotyzm za bardzo kojarzy im się z narodem, a słowo "naród" z nacjonalizmem, a nacjonalizm nawet z faszyzmem. Używają innych określeń - "społeczeństwo", a najczęściej "społeczeństwo obywatelskie". Taka zresztą jest polityka Unii Europejskiej budującej nowe "europejskie społeczeństwo". Nie na bazie państw narodowych, gdyż tracą one coraz większą część swojej suwerenności na rzecz jednolitej i monotonnej Unii.

Moderator debaty na SGH, poseł PiS Artur Górski postawił pytanie o Naród, czy się odrodzi. Pytanie znane Polakom od dwóch prawie stuleci, choćby dzięki Mickiewiczowskim "Dziadom", zwłaszcza ich części trzeciej. Naród to wciąż "lawa", tyle że "z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa". Rzeczywiście, "wewnętrznego ognia" nie udało się "wyziębić", jak przewidział wieszcz, choć wtedy, niemal 100 lat przed odzyskaniem niepodległości w 1918 roku, Naród Polski nie miał swojego państwa, jego prawie już zrusyfikowane elity mówiły po francusku, a starych i młodych patriotów była zaledwie garstka. Byli za to liczni zdrajcy, słudzy cara i donosiciele chcący zaskarbić sobie wdzięczność Rosjan. Lud milczał, a nieliczni patrioci nawet w więzieniu śpiewali buńczuczne piosenki "Nie dbam, jak spadnie kara".

Dla Romana Dmowskiego naród i państwo stanowiły dwa nierozdzielne pojęcia. Pragnął dla polskiego Narodu państwa, bo tylko we własnym państwie naród najlepiej realizuje swoje cele. Dla Narodu, który utracił część swojej duszy (44 lata PRL i 22 lata III RP), a nie odzyskał w pełni duchowej więzi z I i II Rzecząpospolitą, odzyskane po 1989 roku państwo wciąż nie przedstawia większej wartości. Jest słabe i źle zorganizowane, przez co nieszanowane przez swoich obywateli, którzy równocześnie cierpią na tę samą chorobę, o której pisał Roman Dmowski - "bierność". Bierność towarzyszy państwu, które wyprzedaje swoją narodową własność, przez co staje się jeszcze słabsze. Już teraz porównywane jest do typowej konstrukcji państwa postkolonialnego.

Naród najlepiej realizuje się twórczo we własnym integralnym terytorialnie i sprawnym państwie, jako wspólnota etniczna kultywująca własną historię, kulturę, język, religię i obyczaje. Żaden z tych elementów składających się na definicję narodu nie może być pomniejszany ani pomijany, ani wypaczany, ani tym bardziej zwalczany. Tego ma bronić na co dzień nasz patriotyzm.
Byłoby też dobrze, gdyby nasz patriotyzm nie był manifestowany w przyszłości wyłącznie na ceremoniach i widowiskach sportowych. Na przykład dziś wieczorem piłkarska drużyna narodowa stanie przeciwko reprezentacji Francji. Hymn potwierdzi istnienie naszej wspólnoty, a nawet te żałośnie wyglądające wysokie cylindry i baranie rogi na głowach kibiców, bo w narodowych barwach.


Wojciech Reszczyński
 
Dodane przez prakseda dnia czerwca 09 2011 07:13:31 · 9 Komentarzy · 287 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.