Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Chcę zdraj­ców, mor­der­ców i zło­dziei zo­ba­czyć przed są­dem
Rozmowa z Grze­go­rzem Brau­nem o Ukra­inie, Pol­sce i Eu­ro­pie.

Ukra­ina wy­gra­ła swo­ją wol­ność, czy po pro­stu po­psu­ła ko­muś z gó­ry za­ło­żo­ny plan?

Kie­dy sy­tu­acja na Maj­da­nie do­pie­ro się roz­wi­ja­ła, wy­ra­zi­łem prze­ko­na­nie, że moż­li­we są tam do prze­pro­wa­dze­nia dwa sce­na­riu­sze:

- pierw­szy to jest sce­na­riusz pro­wo­ka­cji arab­skiej wio­sny w Eu­ro­pie Środ­ko­wej, w któ­rym ki­jow­ski Maj­dan od­gry­wa ro­lę pla­cu Tah­rir w Ka­irze. W ta­kim sce­na­riu­szu nie moż­na wy­klu­czać, że Ukra­inie wy­zna­czo­no ro­lę pierw­szej kost­ki do­mi­na, któ­ra ma uru­cho­mić ca­łą se­kwen­cję wy­da­rzeń pro­wa­dzą­cych do głę­bo­ko, sze­ro­ko za­kro­jo­nych zmian, kto wie - mo­że i ko­rekt gra­nicz­nych - w ca­łym ob­sza­rze mię­dzy­mo­rza bał­tyc­ko -czar­no­mor­sko-ad­ria­tyc­kie­go;

- dru­gi sce­na­riusz - sierp­nia '80 ro­ku na Wy­brze­żu, czy­li wa­riant, w któ­rym pro­wo­ka­cja, jak to się czę­sto zda­rza, wy­my­ka się spod kon­tro­li i da­le­ko prze­kra­cza pla­ny i wy­obra­że­nia sa­mych pro­wo­ka­to­rów.

Mó­wi­łem o tych sce­na­riu­szach, za­nim licz­ba ofiar w Ki­jo­wie za­czę­ła li­czyć się w dzie­siąt­kach. I za­nim "po­ro­zu­mie­nie" wy­mu­szo­ne z udzia­łem mi­ni­stra Si­kor­skie­go zo­sta­ło przez Maj­dan od­rzu­co­ne. To ostat­nie ozna­cza, że re­ali­zu­je się sce­na­riusz dru­gi. Nie­za­leż­nie jed­nak od te­go, na ile bieg zda­rzeń prze­rósł wy­obraź­nię pla­ni­stów-pro­wo­ka­to­rów - to jest do­pie­ro po­czą­tek, a nie ko­niec no­wej gry o Eu­ro­pę Środ­ko­wą.

Czy­li?

Nie mo­że­my wy­klu­czać, że stoi za tym wszyst­kim ktoś, kto dla nas szy­ku­je w Eu­ro­pie Środ­ko­wej arab­ską wio­snę i ja­kieś prze­ta­so­wa­nia, któ­re do­ko­na­ją się, jak to w po­li­ty­ce - kosz­tem słab­sze­go. W tym kon­tek­ście po­win­no wzbu­dzać co naj­mniej nie­po­kój to, że na­ród pol­ski w tej roz­gryw­ce ma do dys­po­zy­cji tyl­ko atra­pę wła­sne­go pań­stwa. A pro­mi­nent­ny­mi re­pre­zen­tan­ta­mi tej atra­py są ta­cy lu­dzie, jak pan Si­kor­ski, któ­ry wy­stą­pił w Ki­jo­wie w ża­ło­snym spek­ta­klu pod­pi­sy­wa­nia umo­wy z kimś, kto już na­za­jutrz oka­zał się tru­pem po­li­tycz­nym. Tę umo­wę przed­sta­wia­no w Pol­sce ja­ko wiel­ki suk­ces post­-pe­ere­low­skiej dy­plo­ma­cji. Na­su­wa się zwię­złe pod­su­mo­wa­nie: ja­ka dy­plo­ma­cja, ta­ki suk­ces. Po­nie­waż do Ki­jo­wa się wszy­scy wy­pra­wia­ją, że­by uczyć Ukra­iń­ców de­mo­kra­cji i eks­por­to­wać tam eu­ro­koł­choz zw. Unią Eu­ro­pej­ską, po­zo­sta­je tyl­ko ży­czyć Ukra­iń­com, że­by aku­rat te­go to­wa­ru nie ku­po­wa­li.

Chce Pan po­wie­dzieć, że jest prze­ciw­ny de­mo­kra­cji na Ukra­inie? Je­śli nie de­mo­kra­cja, to co?

Ja­kie­kol­wiek pró­by roz­wią­zy­wa­nia spra­wy ukra­iń­skiej czy sze­rzej po­li­ty­ki środ­ko­wo­eu­ro­pej­skiej we­dle pa­ra­dyg­ma­tu de­mo­kra­tycz­ne­go mu­szą się koń­czyć tra­gicz­nie. De­mo­kra­tycz­ne re­pu­bli­ki są z de­fi­ni­cji na kur­sie wza­jem­nie ko­li­zyj­nym - mu­szą in­tegro­wać się we­wnętrz­nie na sen­ty­men­tach i re­sen­ty­men­tach na­cjo­na­li­stycz­nych, a z ze­wnątrz za­wsze pod­le­ga­ją ja­kiejś ku­ra­te­li "star­szych i mą­drzej­szych". Co jest al­ter­na­ty­wą? Tra­dy­cyj­ne pro­jek­ty hie­rar­chicz­ne. Dla mnie przede wszyst­kim za­wsze i nie­zmien­nie: mo­nar­chia. Je­dy­ną zdro­wą al­ter­na­ty­wą dla kłam­stwa i fra­ze­su de­mo­kra­cji jest praw­da i au­ten­tyzm Tra­dy­cji. De­mo­kra­cja jest prze­są­dem, ze­spo­łem uro­jeń i urosz­czeń nie­ opar­tych na em­pi­rii hi­sto­rycz­nej - to świec­ka pseu­do-­re­li­gia. Pró­ba apli­ko­wa­nia "de­mo­kra­cji", ja­ko le­kar­stwa na post­so­wiec­ki za­mor­dyzm i sys­te­mo­wą ko­rup­cję na Ukra­inie - to jest pro­po­zy­cja le­cze­nia dżu­my cho­le­rą.

Ale na szczę­ście oka­za­ło się, że nie brak na Ukra­inie wy­znaw­ców Wia­ry praw­dzi­wej. War­to pa­mię­tać, że zna­kiem wy­da­rzeń na Maj­da­nie by­ły nie tyl­ko na­ro­do­we sztan­da­ry i świec­kie pa­trio­tycz­ne pie­śni, ale tak­że pie­śni re­li­gij­ne, mo­dli­twa i ka­pła­ni, któ­rzy by­li z Ukra­iń­ca­mi. Świę­ty Mi­chał Ar­cha­nioł był tam po­boż­nie przy­zy­wa­ny - więc nie wąt­pię, że był rów­nież obec­ny. To nie był mar­gi­nes tych wy­da­rzeń. Jest to do­wód, że licz­ni Ukra­iń­cy wie­dzą, cze­go się trzy­mać i ma­ją wła­ści­wy punkt od­nie­sie­nia.

Ja­ką po­sta­wę po­win­na przy­jąć w sto­sun­ku do wy­da­rzeń na Ukra­inie Pol­ska?

Przede wszyst­kim nie jest w in­te­re­sie Pol­ski wpi­sy­wa­nie się w ja­kie­kol­wiek sce­na­riu­sze roz­bio­ro­we Ukra­iny. To pro­wa­dzić mo­że do po­wsta­nia ja­kichś no­wych de­mo­kra­tycz­nych re­pu­bli­czek, któ­re bę­dą słu­ży­ły wznie­ca­niu na­cjo­na­li­stycz­nych sen­ty­men­tów i re­sen­ty­men­tów i ukra­iń­skich, i pol­skich, a to z ko­lei bę­dzie słu­ży­ło wza­jem­ne­mu zno­sze­niu się ener­gii na­ro­do­wych obu państw, pod­czas gdy prze­pro­wa­dza­na bę­dzie ja­kaś dal­sza ope­ra­cja po­li­tycz­na kosz­tem i Ukra­iń­ców, i Po­la­ków, i in­nych na­cji. Że­by się przed tym obro­nić, po­win­ni­śmy udroż­nić ka­na­ły prze­pły­wów fi­nan­so­wych po to, że­by Ukra­iń­cy i Po­la­cy mo­gli szyb­ciej i ła­twiej ro­bić in­te­re­sy. A po dru­gie - uła­twić po­dró­żo­wa­nie mię­dzy obo­ma pań­stwa­mi. Tym po­wi­nien się naj­pil­niej zaj­mo­wać pol­ski rząd - gdy­by w ogó­le był ta­ko­wy w War­sza­wie.

Oto mo­ja idyl­licz­na wi­zja przy­szło­ści: Po­la­cy "wra­ca­ją do Lwo­wa" - do­ko­nu­jąc za­ku­pów lwow­skich nie­ru­cho­mo­ści; a w tym sa­mym cza­sie Ukra­iń­cy się­ga­ją "za San", do­ko­nu­jąc rów­nie uda­nych za­ku­pów ka­mie­nic w Prze­my­ślu, Cheł­mie, Kra­ko­wie i gdzie tyl­ko ze­chcą. Dl­acze­go bo­wiem nie ma­my ro­bić wza­jem­nie korzystnych in­te­re­sów? Dla­cze­go ma­ją je u nas ro­bić wy­łącz­nie nie­miec­cy, ro­syj­scy i in­ni gra­cze? Im za­pew­ne spę­dza sen z oczu per­spek­ty­wa po­myśl­ne­go pro­spe­ro­wa­nia na­ro­dów Eu­ro­py Środ­ko­wej bez ob­cej ku­ra­te­li i bez eu­ro-koł­cho­zo­wej że­la­znej kur­ty­ny.

Wszyst­kie roz­wią­za­nia po­li­tycz­ne ewen­tu­al­nych rosz­czeń i pro­ble­mów, zwłasz­cza roz­wią­za­nia utrzy­my­wa­ne w ra­mach pa­ra­dyg­ma­tu de­mo­kra­tycz­nych re­pu­blik na­cjo­na­li­stycz­nych, mo­gą stwo­rzyć wy­łącz­nie sy­tu­ację, któ­ra bę­dzie roz­gry­wa­na przez ja­kieś si­ły ze­wnętrz­ne. Są­dzę jed­nak, że sy­tu­acja w Ki­jo­wie nie idzie do­kład­nie we­dług te­go sce­na­riu­sza, któ­ry zo­stał gdzieś tam ob­ga­da­ny i za­ak­cep­to­wa­ny i któ­ry miał być rę­ka­mi Ukra­iń­ców wpro­wa­dzo­ny. I to jest bar­dzo po­cie­sza­ją­ce.

Dla­cze­go Pan tak uwa­ża?

Po­nie­waż wi­dać wy­raź­nie, że li­de­rzy, któ­rzy by­li tre­no­wa­ni do przy­wódz­twa, czy to pan Klicz­ko wy­ho­do­wa­ny przez Niem­ców, czy pa­ni Ty­mo­szen­ko wy­ho­do­wa­na przez Bóg wie ko­go, nie są ty­mi li­de­ra­mi, któ­rych na­ród ukra­iń­ski jest w sta­nie za­ak­cep­to­wać. Trze­ba się te­raz ra­zem z Ukra­iń­ca­mi mo­dlić o to, że­by nie zmie­ni­li oni zda­nia. Mam na­dzie­ję, że nie zmie­nią, a utwier­dza mnie w niej fakt, iż Ukra­iń­cy w tych dniach tak bar­dzo zwra­ca­ją się do swo­ich prze­wod­ni­ków du­cho­wych i ra­zem z ni­mi mo­dlą się o Bo­że bło­go­sła­wień­stwo w dzie­le od­no­wy pań­stwa, któ­re pod­ję­li.

Wi­dzia­łem uję­cia z oba­lo­ny­mi po­mni­ka­mi Le­ni­na - pięk­na rzecz. Ale sęk w tym, by do­szło na Ukra­inie do rze­czy­wi­stej kontr­re­wo­lu­cji. By od­po­wie­dzią na re­wo­lu­cję paź­dzier­ni­ko­wą nie oka­za­ła się re­wo­lu­cja lu­to­wa - by od­cho­dząc od "po­st-­bol­sze­wii", Ukra­iń­cy nie wy­lą­do­wa­li jak my w ja­kiejś "neo-­kie­reńsz­czyź­nie".

A nie nie­po­koi Pa­na fakt, że ta re­wo­lu­cja do­ko­na­ła się pod sztan­da­ra­mi OUN bez­po­śred­nio i jaw­nie na­wią­zu­ją­ce­go do tra­dy­cji UPA. Prze­cież tam by­ły por­tre­ty Ban­de­ry " z na­sze­go punk­tu wi­dze­nia zbrod­nia­rza. Z okrzy­kiem "sła­wa Ukra­inie" UPA be­stial­sko mor­do­wa­ło Po­la­ków, a obec­ni na Maj­da­nie wca­le się od UPA nie od­ci­na­li. Na­zy­wa­li sie­bie "sot­nią". Mnie sło­wo to ko­ja­rzy się z nie­wy­obra­żal­nym okru­cień­stwem...

Tak, tam by­ły fla­gi mor­der­ców Po­la­ków. Oczy­wi­ście, że każ­de­mu zna­ją­ce­mu ja­ko ta­ko hi­sto­rię Po­la­ko­wi fakt ten je­ży wło­sy na gło­wie. W ostat­nich ty­go­dniach prze­pro­wa­dzi­łem kil­ka wy­wia­dów ze świad­ka­mi i ofia­ra­mi rze­zi wo­łyń­skiej 1943 ro­ku i w związ­ku z tym dla mnie te spra­wy są bar­dzo ży­we.

Obec­ność lu­dzi, któ­rzy al­bo zu­peł­nie są nie­świa­do­mi tej strasz­li­wej spu­ści­zny hi­sto­rycz­nej, al­bo co gor­sza - są jej świa­do­mi i dum­ni z niej, nie po­zwa­la bez­kry­tycz­nie asy­sto­wać fe­sti­wa­lo­wi ukra­iń­skiej du­my, któ­ry wła­śnie roz­gry­wa się w Ki­jo­wie. Ale nie ozna­cza, że z te­go po­wo­du trze­ba po­tę­piać te wy­da­rze­nia i od­ci­nać się od nich. Mu­si­my brać pod uwa­gę, że je­śli z po­wo­du obec­no­ści na­cjo­na­li­stów na Maj­da­nie ode­tnie­my się od Ukra­iny, fakt ten mo­że być wy­ko­rzy­sta­ny do re­ali­za­cji z gó­ry za­ło­żo­ne­go sce­na­riu­sza, któ­ry dla Pol­ski wca­le nie bę­dzie ko­rzyst­ny.

Sce­na­riu­sza po­le­ga­ją­ce­go na...

Do­pro­wa­dze­niu do roz­bio­ru Ukra­iny z jed­no­cze­snym pro­kla­mo­wa­niem ja­kiejś na­cjo­na­li­stycz­nej re­pu­bli­ki w re­gio­nach za­chod­nich te­go pań­stwa. Był­by on opty­mal­ny dla Ro­sji i Nie­miec, ale nie dla Pol­ski. Sce­na­riusz, w któ­rym wschod­nie i po­łu­dnio­we re­gio­ny Ukra­iny wra­ca­ją do "ro­syj­skiej ma­cie­rzy", a na za­cho­dzie po­wsta­je jed­na lub kil­ka ban­de­row­skich re­pu­bli­czek, był­by ka­ta­stro­fą, bo­wiem te na­cjo­na­li­stycz­ne re­pu­bli­ki z ca­łą pew­no­ścią by­ły­by nie­sa­mo­dziel­ne. Bez ko­pal­ni Don­ba­su i por­tów Mo­rza Czar­ne­go mu­siał­by in­te­gro­wać się we­wnętrz­nie na sen­ty­men­tach i re­sen­ty­men­tach na­cjo­na­li­stycz­nych. W efek­cie ta­ka re­pu­blicz­ka ban­de­row­ska ze sto­li­cą np. we Lwo­wie zna­ko­mi­cie po­słu­ży­ła­by do roz­gry­wa­nia spra­wy pol­skiej. Gdy­by jesz­cze, a o to w Pol­sce nie­trud­no, ktoś do­fi­nan­so­wał sen­ty­men­ty lwow­skie, a ha­sło po­wro­tu do Lwo­wa sta­ło się od­po­wie­dzią na ukra­iń­skie ha­sło po­wro­tu za San, mie­li­by­śmy sy­tu­ację ide­al­ną dla Ro­sji i Nie­miec.

Dla­cze­go?

Bo Po­la­cy i Ukra­iń­cy za­ję­ci so­bą na­wza­jem by­li­by w sta­nie oszo­ło­mie­nia i znie­czu­le­nia, któ­re po­zwo­li­ło­by na prze­pro­wa­dze­nie in­nych ope­ra­cji, np. na za­chod­nich ru­bie­żach Pol­ski. Gdy­by ta­ki kon­flikt pol­sko-ukra­iń­ski zo­stał do­fi­nan­so­wa­ny, to in­ne pań­stwa, np. po­waż­ne pań­stwo nie­miec­kie czy ro­syj­skie, czu­ły­by się w obo­wiąz­ku ra­to­wać swo­je in­we­sty­cje czy swo­je mniej­szo­ści. I wy­ko­rzy­sta­ły­by do te­go za­pew­ne bar­dzo róż­ne środ­ki. Te­go nie moż­na prze­cież wy­klu­czyć. A za­tem wszel­kie przy­kla­ski­wa­nie sce­na­riu­szo­wi roz­bio­ro­we­mu Ukra­iny mo­gło­by się oka­zać kla­ska­niem kar­pi, któ­re się cie­szą z te­go, że zbli­ża się Wi­gi­lia.

A co bę­dzie, je­śli Po­la­cy nie bę­dą chcie­li za­cie­śniać wię­zów z Ukra­iną? Je­śli ode­tną się od te­go kra­ju, ma­jąc np. w pa­mię­ci rzeź na Wo­ły­niu?

Je­że­li nie bę­dzie­my re­ali­zo­wa­li wła­sne­go sce­na­riu­sza za­cie­śnia­nia wię­zów eko­no­micz­nych w ob­sza­rze mię­dzy­mo­rza bał­tyc­ko -czar­no­mor­sko-ad­ria­tyc­kie­go, na grun­cie od­wo­ła­nia do wspól­nej hi­sto­rii, to i tak cze­ka nas wszyst­kich wspól­na przy­szłość: kon­do­mi­nium ro­syj­sko-nie­miec­kie pod ży­dow­skim za­rzą­dem po­wier­ni­czym - to jest obo­wią­zu­ją­cy sce­na­riusz dla ca­łej Eu­ro­py Środ­ko­wej, prze­zna­czo­ny tak dla Pol­ski, jak i dla Ukra­iny, Bia­ło­ru­si, Li­twy czy Wę­gier. Tyl­ko wza­jem­na in­te­gra­cja eko­no­micz­na i zro­zu­mie­nie wspól­no­ty cy­wi­li­za­cyj­nej da­je nam ochro­nę przed wy­lą­do­wa­niem w pla­nie, któ­ry wy­żej na­szki­co­wa­łem.

O czym więc mu­si­my przede wszyst­kim pa­mię­tać?

Ani Po­la­cy, ani Ukra­iń­cy, ani Li­twi­ni, ani Bia­ło­ru­si­ni nie mu­szą re­ali­zo­wać cu­dzej po­li­ty­ki - ani UE, ani Ro­sji Pu­ti­na. Jest nas ra­zem tu w Eu­ro­pie Środ­ko­wej i na emi­gra­cji w świe­cie po­nad sto mi­lio­nów - to dość, by po­waż­nie, nie z po­zy­cji klien­ta roz­ma­wiać z Ro­sją i Niem­ca­mi. Mo­że­my się obro­nić przed ode­gra­niem ro­li mię­sa ar­mat­nie­go czy gru­zu na pla­cu bu­do­wy, na któ­rym ma być wznie­sio­na ja­kaś in­na kon­struk­cja po­li­tycz­na np. tych, któ­rych pro­jek­ty wa­lą się gdzieś in­dziej, np. na Bli­skim Wscho­dzie. Tyl­ko mu­si­my się zin­te­gro­wać. Ale nie na cu­dzych wa­run­kach - Eu­ro-koł­cho­zu lub ZBIR-u.

Mię­dzy dwo­ma im­pe­ria­mi: nie­miec­kim (w isto­cie pru­skim, post-­he­re­tyc­kim) i ro­syj­skim (post­-s­owiec­kim i neo-­schi­zma­tyc­kim) - mu­si­my po­waż­nie my­śleć o im­pe­rium wła­snym, wier­nym Rzy­mo­wi i wła­snym tra­dy­cjom wol­no­ścio­wym. Geo­gra­ficz­nie plan te­go im­pe­rium wy­zna­cza oczy­wi­ście za­sięg pro­jek­tu ja­giel­loń­skie­go sprzed wie­ków - ale nie cho­dzi tu o "wskrze­sza­nie" cze­goś, co tak na­praw­dę ni­g­dy w peł­ni świa­do­mie nie za­funk­cjo­no­wa­ło. Nie cho­dzi tu wca­le o sen­ty­men­tal­ny po­wrót do prze­szło­ści, ja­kieś grze­ba­nie w la­mu­sie hi­sto­rii - ale o pro­jekt cał­ko­wi­cie no­wy, no­wo­cze­sny i zwy­czaj­nie prag­ma­tycz­ny. Gra idzie o to, kto za­go­spo­da­ru­je prze­strzeń na sty­ku dwóch im­pe­riów - czy zro­bi­my to sa­mi, czy in­ni za nas to zro­bią? Al­ter­na­ty­wa jest, po­wta­rzam, dla nas wszyst­kich jed­na: kon­do­mi­nium ro­syj­sko-nie­miec­kie pod ży­dow­skim za­rzą­dem po­wier­ni­czym.

W In­ter­ne­cie krą­ży zdję­cie te­go, co sta­ło się ze snaj­pe­rem, któ­re­go schwy­ta­no na Maj­da­nie. Czło­wiek ten zo­stał ścię­ty. Czy Pa­na zda­niem nie jest to prze­stro­ga dla Do­nal­da Tu­ska i je­go eki­py, co sta­nie się, je­śli na ko­lej­nej de­mon­stra­cji ktoś strze­li nie gu­mo­wy­mi, tyl­ko praw­dzi­wy­mi ku­la­mi? Al­bo doj­dzie do pro­wo­ka­cji, któ­ra do te­go do­pro­wa­dzi...

Je­śli w ostat­nich dniach zo­ba­czy­li­śmy bły­ski nie­po­ko­ju w oczach war­szaw­skich ofi­cje­li, to fakt ten na­pa­wa opty­mi­zmem. Je­śli urzęd­ni­cy i funk­cjo­na­riu­sze war­szaw­skie­go re­żi­mu od­czu­li pe­wien nie­po­kój, ob­ser­wu­jąc wy­da­rze­nia na Ukra­inie, to chwa­ła Bo­gu - być mo­że ich ko­niec nie jest już da­le­ki. Co do te­go, jak bę­dzie wy­glą­dał - ja nie chciał­bym, że­by ich nędz­ne ży­wo­ty koń­czy­ły się tak, jak te­go snaj­pe­ra, o któ­rym Pa­ni mó­wi. Ak­ty sa­mo­są­dów ła­two mo­gą być wy­ko­rzy­sta­ne do za­ła­twie­nia ja­kichś nie­ko­niecz­nie na­ro­do­wych po­ra­chun­ków. A te­go bym dla Pol­ski nie chciał.

Chciał­bym ra­czej tych wszyst­kich war­szaw­skich zdraj­ców, mor­der­ców i zło­dziei zo­ba­czyć przed nie­za­wi­sły­mi, pol­skim są­da­mi, a je­śli mie­li­by tra­fić na sza­fot, to le­ge ar­tis, nie w wy­ni­ku sa­mo­wol­ki. Wo­lał­bym, że­by mie­li czas skru­szeć w wię­zie­niach - ma­ją wszak wie­le do po­wie­dze­nia, nie tyl­ko przed są­dem hi­sto­rii. I oni sa­mi naj­le­piej to wie­dzą - np. Tusk i Ko­mo­row­ski do­sko­na­le ro­zu­mie­ją, że ich ro­syj­scy i nie­miec­cy mo­co­daw­cy na pew­no bę­dą wo­le­li widzieć ich na ja­kimś pro­wi­zo­rycz­nym ha­ku, niż na ła­wie oskar­żo­nych, gdzie mo­gli­by nie­jed­no ze­znać.

Jak przyj­dzie co do cze­go, pa­mię­taj­my więc, by za­dbać o ich bez­pie­czeń­stwo - nim do­pad­ną ich ja­cyś na­sła­ni sie­pa­cze prze­bra­ni za "de­mon­stran­tów" - bo ina­czej ni­g­dy nie do­wie­my się np. o czym roz­ma­wiał Tusk z Pu­ti­nem na so­poc­kim mo­lo (2009) al­bo Ko­mo­row­ski z Pa­tru­sze­wem z FSB (2011, nb też w So­po­cie).
 
Dodane przez prakseda dnia marca 17 2014 17:50:23 · 9 Komentarzy · 17 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.