Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Za co zginiemy - i dlaczego
Okazuje się, że Majdan istnieje i nie rozejdzie się, dopóki

- po pierwsze - "ci, którzy wydawali w Kijowie rozkazy strzelania do ludzi nie zostaną osadzeni"

- po drugie - "majątek tych, którzy wydawali rozkazy strzelania do ludzie nie zostanie zwrócony Narodowi"

- po trzecie - "ci, którzy zostali zamordowani na Majdanie i w związku z Majdanem, nie zostaną ogłoszeni bohaterami Ukrainy"

- po czwarte - "ci, którzy na Majdanie utracili wzrok, słuch, ręce, nogi itp. i stali się inwalidami, nie otrzymają statusu inwalidów wojennych" i wreszcie

- po piąte - "nie zostanie przeprowadzona lustracja".

Jeśli "Wojtek" jest dobrze poinformowany - a wygląda, że tak - to obawiam się, a właściwie wcale się nie "obawiam", tylko przypuszczam, że sławny Majdan będzie musiał istnieć jeszcze bardzo długo.

Po pierwsze dlatego, że identyfikacja tych, którzy wydawali w Kijowie rozkazy strzelania do ludzi, może być szalenie utrudniona, zwłaszcza gdyby się okazało, że prawdziwe są informacje podane w podsłuchanej rozmowie pani Ashton z estońskim ministrem spraw zagranicznych, iż to przywódcy Majdanu wynajęli snajperów strzelających zarówno do Berkutu, jak i majdaniarzy.

Wyobrażam sobie, jak pierwszorzędni fachowcy z CIA i Służby Bezpieki Ukrainy, a być może i szubrawcy z naszej razwiedki uszczelniają sprawę, więc jeśli nawet dojdzie do jakiejś identyfikacji owych rozkazodawców, to jest prawie pewne, iż będą to kozły ofiarne, którym płomienni bojownicy o wolność i demokrację te fałszywe oskarżenia przyklepią, a niezawisłe - bo jakże by inaczej, nieprawdaż? - sądy skompletowane przez przywódców Majdanu, w podskokach wlepią im piękne wyroki. W ten sposób cały świat będzie mógł się przekonać, że demokracja na Ukrainie zwyciężyła ostatecznie i nieodwracalnie.

Oczywiście trzeba będzie odpowiednio dobrać kandydatów do zaszlachtowania na ołtarzu demokracji, przede wszystkim pod kątem stanu majątkowego. Gołodupców nie ma co sądzić, bo nawet jeśli niezawisłe sady w podskokach ich przykładnie poskazują, to jakiż z tego pożytek dla płomiennych reprezentantów Narodu? Pożytku z tego nie będzie żadnego, natomiast gdy niezawisłe sądy poskazują w podskokach majętnych oligarchów - aaaa, to co innego! Wtedy Naród, - oczywiście nie cały, jeszcze by tego brakowało - ale w osobach swoich najwybitniejszych przedstawicieli, wspomniany majątek "odzyska", dzięki czemu będzie mógł utworzyć nowe stare rodziny.

Najłatwiej może być zrealizowany postulat nominacji nowych bohaterów Ukrainy; wszyscy, którzy zostali zastrzeleni przez snajperów wynajętych przez siły - no, wiadomo, że przez marionetkowe siły zdrady i zaprzaństwa, zostaną uznani za bohaterów - bo powiedzmy sobie szczerze - co to komu szkodzi tym bardziej, że nic nie kosztuje? Gorzej będzie pewnie z inwalidami, bo teraz każdy, co stracił wzrok po wypiciu metylowego drinka, albo stał się inwalidą na skutek nieporozumień w gronie biesiadnym, będzie starał się o podłączenie do spółdzielni majdaniarskiej.

Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy już kreśli plany wyszlamowania Ukraińców pod pozorem "pomocy", więc obawiam się, że inwalidzi z Majdanu mogą dostać tyle samo, ile ofiary sławnego holokaustu dostały z odszkodowań uzyskanych od Niemiec czy szwajcarskich banków przez bezcenny Izrael i organizacje przemysłu holokaustu.

No i wreszcie - lustracja. Jakże można oczekiwać, że na Ukrainie zostanie przeprowadzona lustracja, kiedy nawet w naszym nieszczęśliwym kraju, co to jest uważany za wzorzec demokracji, lustracja została zablokowana przez obydwie strony umowy "okrągłego stołu" 4 czerwca 1992 roku? W tej sytuacji wygląda na to, że igrzyska na kijowskim Majdanie będą trwały w nieskończoność, to znaczy dopóty, dopóki nie wyschną źródła finansowania - bo jak wyschną, to Majdan nie będzie miał innego wyjścia, jak w tył - rozejść się.

Przypuszczam, że uczestnicy Majdanu mają tego świadomość, bo - jak wynika z reportażu zamieszczonego w "Gazecie Wyborczej" już po zwycięstwie demokracji - nic tylko "płaczą i płaczą". Oczywiście ze szczęścia, jakże by inaczej - ale niektórzy być może również z żalu za rychłą utratą tak wspaniałych alimentów i koniecznością bolesnego powrotu do rzeczywistości.

Nawiasem mówiąc, ten powrót nie musi być aż taki bolesny, bo teraz wszystkie synekury na Ukrainie będą chyba rozdzielane między uczestników Majdanu - bo kogóż w dzisiejszych zepsutych czasach wynagradzać synekurami, jeśli nie płomiennych bojowników o demokrację? Więc już się wyjaśniło, o co walczymy i za co zginiemy - oczywiście za przewodem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, którego pan red. Tomasz Sakiewicz stręczy nam na premiera rządu obrony narodowej. Za takim przewodem nie oddamy ani guzika, to jasne, ale nie jest wykluczone, że coś jednak może pójść nie tak, bo wiadomo, że psy zająca zjadły nie gdzie indziej, tylko wśród serdecznych przyjaciół. Wtedy oczywiście zginiemy - ale zginiemy w słusznej sprawie - co oczywiście osłodzi nam smutek ginięcia.

Zresztą nie tylko świadomość ginięcia w słusznej sprawie, bo jeszcze bardziej pocieszająca może być świadomość, że nie ze wszystkim zginiemy. Oto w dniach ostatnich (czyżby rzeczywiście nadchodziły sławne "dni ostatnie"?) Henry Kissinger ni z tego ni z owego oznajmił, że za dziesięć lat nie będzie już Izraela. Wywołało to na świecie, a zwłaszcza w bezcennym Izraelu niesamowity klangor, podczas gdy w naszym nieszczęśliwym kraju, zajętym przygotowaniami do walki i zginięcia, przeszło bez echa. Tymczasem ten cały Henry Kissinger najwyraźniej coś tam musi wiedzieć, skoro wyznacza tak precyzyjne terminy.

No dobrze, ale skoro za 10 lat nie będzie już Izraela, to co będzie? Tego Henry Kissinger taktownie nie ujawnił, ale przecież sami możemy się domyślić, że skoro nie będzie Izraela, to będzie Judeopolonia! Myślę, że jakieś przecieki w tej sprawie musiały dotrzeć również do brytyjskiej Izby Lordów, skoro zajęła ona takie pryncypialne stanowisko wobec Polski w sprawie realizacji żydowskich roszczeń majątkowych. W tej sytuacji demonstracyjna gotowość do walki i zginięcia za pięć postulatów kijowskiego Majdanu - obok szlachetnych i patetycznych motywów - może mimowolnie przyczynić się do zrobienia miejsca dla Judeopolonii. Zawsze uważałem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego za wirtuoza intrygi - ale najwyraźniej go nie doceniałem!

Stanisław Michalkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia marca 22 2014 09:03:24 · 9 Komentarzy · 15 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.