 |
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
 Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kanclerz Makrel, banda neokonów - rozbiór Ukrainy |
|
|
Proszę dodać dla objaśnienia maluczkim, że nie istnieje funkcjonalne pojęcie "zachodu." Widać to jak na dłoni na Ukrainie właśnie. Pajace pokroju człowieka w berecie [JP, por. Ukraina i mocarstwa ] są doskonałą ilustracją tej tezy, bowiem kiedy tylko wystąpią, zawsze ich "teoria" i "objaśnienia" nie zgadzają się z obserwacjami działań praktycznych, co wystarcza do szybkiego ich zaklasyfikowania do grona płatnych szczekaczy, inaczej zwanych lobbystami, albo politykami. Wielki człowiek w małym berecie spełnia to kryterium idealnie.
Na Ukrainie widać co najmniej dwie działające frakcje "zachodu". Obydwie używają lewara politycznego [głównie w łonie UE] oraz militarnego [głównie poprzez NATO].
Pierwsza frakcja to czołówka Unii pod przewodem kanclerz Makrel, która dobiła targu z Putinem i buduje z nim geopolityczną platformę gospodarczą, czyli powtórzenie odwiecznej unii Prus z Moskwą. Poprzednim razem skończyło się ponownym rozbiorem Polski w 1939, obecnie jest przeprowadzany miękki rozbiór Ukrainy.
Doprawdy wstyd, że tak trudno to rozpoznać. Kanclerz Makrela gra w duecie z Putinem tak dalece, że przecieki propagandowe [podsłuchy] z Moskwy komentuje na bieżąco, a najpóźniej następnego dnia.
Tandem Berlin-Moskwa angażuje się na Ukrainie głównie gospodarczo i propagandowo, a jego średnio- i długoterminowym celem jest ROZBIÓR Ukrainy, gdzie jej część tzw. zaboru austriackiego, zostanie wcielona do IV Rzeszy, a tereny wschodnie, o dużej wartości produkcji militarnej, zostaną wcielone do matki Rosji, bo są jej niezbędnie potrzebne do utrzymania militarnej spójności imperium. Działania tandemu są zaplanowane na dekady, więc mogą się tymczasowo nawet zgodzić na odstąpienie od planów, czekając na lepsze czasy.
Druga frakcja to jest militarna banda neokonów, którzy na Ukrainie są zaangażowani militarnie i chcą za wszelką cenę wciągnąć Ukrainę do NATO, aby odciąć to państwo i jego zasoby od Moskwy. Niestety długofalowo nie da się tego osiągnąć bez ramienia politycznego, czyli współpracy Unii, czyli zgody kanclerz Makreli. A ta grzecznie nie odmawia, ale po cichu robi wszystko, żeby plan oderwania Ukrainy od Rosji w całości się nie powiódł, boby to zaszkodziło przyjacielowi Włodzimierzowi.
Taka jest niestety obserwowalna w praktyce prawda: Berlin, jak zawsze, ściśle współdziała z Moskwą w sprawach ludności tubylczej pośrodku. Nie zmienią tego hasełka politycznych naganiaczy i "ekspertów". Dobrą stroną dla nas jest tylko fakt, że tym razem nie chodzi już o nas, ale o wschodnich braci, ale to pocieszenie to uśmiech przez łzy, bowiem oznacza, że Polska została już podzielona w 2010 r. Bo wojna trwa, tylko durnie jeszcze tego nie zauważyły.
zezorro says |
|
| |
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 01 2014 07:22:39 ·
9 Komentarzy ·
42 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|
