|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Tresura dla bezpieczeństwa |
|
|
Zbudowane w Warszawie kosztem 200 milionów złotych ze środków publicznych Muzeum Historii Żydów Polskich ma przede wszystkim na celu przedstawienie nowej, uzupełnionej i poprawionej wersji historii Polski, w której odpowiednie miejsce zajmie tzw. "pedagogika wstydu". Ale nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być jeszcze lepiej. A kiedy może być jeszcze lepiej? Ano wtedy, kiedy przedsięwzięcia pedagogiczne realizowane są jednocześnie na wielu odcinkach - w tym również na odcinku policyjno-sądowym. Tedy Muzeum Historii Żydów Polskich właśnie rozpoczęło cykl seminariów dla policjantów, prokuratorów i sędziów. Te, tak zwane "warsztaty" mają policjantom, prokuratorom i sędziom pomóc we właściwym reagowaniu na przejawy "dyskryminacji", "rasizmu", "ksenofobii" i "nietolerancji".
Pierwsze zajęcia, przeznaczone dla prokuratorów i sędziów mają odbyć się już w pierwszej dekadzie kwietnia, a w maju rozpocznie się szkolenie policjantów. "Warsztaty" prowadzone w Muzeum Historii Żydów Polskich stanowią uzupełnienie działań podejmowanych przez utworzona niedawno Policyjną Platformę Przeciw Nienawiści, w której policjanci mają szkolić kolaborujące z policją organizacje pozarządowe nie tylko w zwalczaniu, ale również - w "zapobieganiu" przestępstwom z nienawiści. A skąd policjanci mieliby wiedzieć, w jaki sposób "zapobiegać" przestępstwom z nienawiści? Teraz już wiemy, że wszystkiego nauczą ich pracownicy Muzeum Historii Żydów Polskich. Nie tylko ich, to znaczy - policjantów, ale również - prokuratorów i sędziów. Nie ulega wątpliwości, że po takim przeszkoleniu na piękne wyroki nie trzeba będzie długo czekać - zresztą nie tylko na wyroki, bo wiadomo, że lepiej zapobiegać przestępstwom, niż je zwalczać, kiedy już zostaną popełnione. A w jaki sposób zapobiegać przy użyciu organizacji pozarządowych kolaborujących z policją, przy użyciu policji, prokuratury i niezawisłych sądów, które chociaż niezawisłe, jakże by inaczej - muszą być przecież odpowiednio ukierunkowane?
Odpowiedzi na to pytanie dostarcza uchwalona niedawno ustawa o psychuszkach, wprowadzająca kategorię "osoby stwarzającej zagrożenie". A jaka osoba stwarza największe zagrożenie? Wiadomo, że największe zagrożenie stwarza osoba kierująca się nienawiścią. Taka osoba bowiem prędzej czy później w jakiś sposób da swojej nienawiści upust, no a wtedy na przeciwdziałanie może być już za późno. Dlatego w ramach prewencji należy takich ludzi wykrywać, najlepiej przy udziale odpowiednio przeszkolonych ochotników z organizacji pozarządowych. Tacy ochotnicy, zwłaszcza kiedy zostaną właściwie ukierunkowani, spenetrują środowiska podejrzewane o kierowanie się nienawiścią, a następnie wskażą odpowiednim władzom "osoby stwarzające zagrożenie", no a władze - odpowiednio przeszkolone w Muzeum Historii Żydów Polskich - już będą wiedziały, co z nienawistnikami zrobić. W ten sposób znienawidzona przez wszystkich dobrych, mądrych, roztropnych i przyzwoitych ludzi nienawiść zostanie z naszego życia publicznego nie tyle może wyeliminowana - chociaż i tego wykluczyć nie można, bo wiadomo, że w nienawiści do nienawiści przesadzić niepodobna, więc na pewno w tej kwestii nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa - ale na pewno usunięta z przestrzeni publicznej do izolowanych ośrodków, jak ten eksperymentalny w Gostyninie. Kilka lat takiej prewencji i każdy będzie wiedział, z jakiego klucza wypada mu ćwierkać, żeby nie padło na niego żadne podejrzenie. W ten sposób nie tylko zostaniemy zabezpieczeni przed zimnym rosyjskim czekistą Putinem, który - można powiedzieć - zaczął dopuszczać się swoich bezeceństw w samą porę, dostarczając znakomitego pretekstu do podjęcia kompleksowych działań zabezpieczających.
Nie możemy bowiem ani na chwilę zapominać, że na początku 2011 roku rząd Izraela wespół z Agencją Żydowską utworzył zespół HEART pod dyrekcją pana Roberta Browna. Celem tego zespołu jest "odzyskanie mienia żydowskiego w Europie Środkowej", przede wszystkim - w naszym nieszczęśliwym kraju, który właśnie w ramach NATO zostanie objęty dodatkowymi zabezpieczeniami. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że bezpieczeństwo, zwłaszcza dodatkowe zabezpieczenia, kosztują i bardzo możliwe, że ceną naszego zwiększonego bezpieczeństwa od zimnego rosyjskiego czekisty Putina, będzie konieczność realizacji żydowskich roszczeń majątkowych, szacowanych na 60, a może nawet 65 miliardów dolarów. Już tam gwaranci naszego bezpieczeństwa potrafią od nas to wyegzekwować. Żeby jednak ta egzekucja nie wzbudziła niezadowolenia, które mogłoby objawić się nie tylko w mowie, ale nawet w przestępstwach nienawiści, trzeba zawczasu podjąć tresurę - najpierw policjantów, prokuratorów i sędziów - a oni z kolei będą już tresowali całą resztę. Nic zatem dziwnego, że właśnie Muzeum Historii Żydów Polskich przypadło w udziale to właśnie zadanie - bo wytresowany w ten sposób nasz mniej wartościowy naród tubylczy łatwiej przyswoi sobie i pogodzi się z nową, uzupełnioną i poprawioną wersją własnej historii i nie będzie wierzgał przeciwko nowej szlachcie - a o to przecież chodzi, nieprawdaż?
Stanisław Michalkiewicz |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 10 2014 07:29:14 ·
9 Komentarzy ·
13 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|