![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Nawigacja |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Użytkowników Online |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
OD SMOLEŃSKA DO ROKU ROSJI |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Przygotowania do organizacji Roku Rosji w Polsce trwają od kilkunastu miesięcy, lecz dopiero po napaści Rosji na Ukrainę, temat ten stał się przedmiotem zainteresowania mediów i opozycji.
"Będzie to megaprojekt" - ogłosił w styczniu 2013 roku w Warszawie Siergiej Naryszkin, przewodniczący Dumy Państwowej. W obecności marszałka Borusewicza, Naryszkin zapewniał wówczas, że "Polacy uwielbiają rosyjską kulturę" i obiecywał, że "już nigdy nie będzie 10-letniej przerwy w kontaktach polsko-rosyjskich". Ponieważ rodzimi "przyjaciele Moskwy" raczej umiarkowanie chwalili się tym pomysłem, przez wiele miesięcy prace organizacyjne były prowadzone bez medialnego rozgłosu
Pojawiające się od pewnego czasu żądania rezygnacji z projektu, zmusiły polityków reżimu do udzielenia zdawkowych wyjaśnień. Oficjalna propaganda utrzymuje zatem, że Rok Rosji w Polsce ma jedynie wymiar "wymiany kulturalnej" i nawet w obecnej sytuacji "nie należy łączyć wydarzeń o charakterze kulturalno-promocyjnym z sytuacją polityczną wokół konfliktu rosyjsko-ukraińskiego".
Uwadze obserwatorów umknęła niezwykle ważna deklaracja jednego z polityków PO - Pawła Zalewskiego, który z rozbrajającą szczerością wyznał: "Błędem byłoby uznanie, że Polska jest w konflikcie z Rosją, dlatego, że Rosja napadła Ukrainę-. Treść tego oświadczenia najpełniej oddaje postawę "przyjaciół Moskwy" w kontekście wojny na Ukrainie, a jednocześnie dowodzi, jak błędne były kalkulacje polityków opozycji liczących "na zmianę polityki rządu". Zalewski podkreślił również, że "organizując Rok Polski w Rosji i Rok Rosji w Polsce udowadniamy też społeczności międzynarodowej, że nie jesteśmy rusofobami." Ta część uzasadnienia zasługuje na szczególną uwagę. Nie tylko dlatego, że wyraża permanentny stan podległości ludzi reżimu i zamysł działania według narzuconych, obcych reguł, lecz z tej przyczyny, że podkreśla rolę, jaką partia rządząca odgrywa dziś w planach europejskich graczy. Donald Tusk określił kiedyś tę "historyczną misję" jako zadanie "usuwania przeszkód stojących na drodze poprawy relacji rosyjsko-niemieckich". Politykom PO powierzono dziś misję "pasa transmisyjnego", dzięki któremu Rosja będzie mogła przywrócić dotychczasowe relacje z krajami UE. Po to, "by nie mnożyć konfliktów i nie zwiększać napięcia" ( z oświadczenia Tuska w sprawie otwartej granicy z Kaliningradem) potrzebne jest wydarzenie świadczące o "ludzkim obliczu" reżimu Putina. Będzie ono inicjować proces politycznej rehabilitacji kremlowskiego watażki i upewni zatroskanych przywódców Zachodu, że pod rządami Komorowskiego i Tuska, Polsce nie zagraża epidemia rusofobii. Ponieważ to poczucie pewności jest jednym z gwarantów zwycięstwa wyborczego PO, łatwo zrozumieć, że grupa rządząca nie zechce zrezygnować z organizacji Roku Rosji w Polsce.
W podpisanej w grudniu 2013 r. wspólnej deklaracji "Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich", ministrowie Ławrow i Sikorski potwierdzili zamiar organizacji imprezy i postanowili o "prowadzeniu współpracy bilateralnej na poziomie aktywnego partnerstwa, rozwoju dialogu politycznego i poszerzeniu kontaktów na szczeblu międzypaństwowym i międzyresortowym oraz intensyfikację dialogu między społeczeństwami obu krajów".
Jednym z projektów związanych z organizacją Roku Rosji jest program "Rosja 2015 - Promesa", finansowany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Za kwotę 4,5 mln złotych "polscy przyjaciele" chcą "zwiększyć zainteresowanie polską kulturą w Rosji oraz podnieść wiedzę rosyjskich odbiorców o Polsce" Z 230 zgłoszeń, jakie wpłynęły do ministerstwa dokonano już wyboru blisko 90 wnioskodawców.
Ze strony rosyjskiej organizacją Roku Rosji w Polsce zajmie się Rosyjski Ośrodek Nauki i Kultury (RONiK), będący reprezentacją tzw. Rossotrudniczestwa (Federalnej Agencji ds. Wspólnoty Niepodległych Państw, Rodaków Mieszkających za Granicą i Międzynarodowej Współpracy Humanitarnej) zarządzanej przez MSZ Rosji. Dyrektorem warszawskiego RONiK jest Siergiej Władimirowicz Antufjew, etatowy działacz Komsomołu, absolwent Kazańskiego Instytutu Lotnictwa im. Tupolewa ze specjalnością inżynier mechanik budowy samolotów, a w latach 2007 - 2012 , gubernator Obwodu Smoleńskiego. To postać doskonale znana "olskim przyjaciołom".
Antufjew organizował wizytę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu, brał udział w spotkaniach ze stroną polską, które miały przygotować wizytę polskiej delegacji i był jedną z osób oczekujących na lotnisku w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Decyzją Władimira Putina, ten członek proputinowskiej "Jednej Rosji" wszedł również w skład rosyjskiej komisji rządowej do zbadania przyczyn katastrofy.
W kwietniu ubiegłego roku portal niezalezna.pl ujawnił, że były gubernator smoleński został skierowany do Polski i jest pracownikiem Ambasady Federacji Rosyjskiej. Rzecznik ambasady Waleria Perżinskaja zdecydowanie zaprzeczyła takim doniesieniom i nazwała je "absolutnie nieprawdziwymi". Tymczasem Antufjew od maja 2013 roku pełni funkcję kierownika przedstawicielstwa Rossotrudniczestwa w Polsce i jest dziś dyrektorem RONiK w Warszawie. Odwiedzających stronę internetową Ośrodka wita szczególne przesłanie rosyjskiej kultury - wojenne orędzie płk. Putina, wygłoszone po zajęciu Krymu przez armię FR.
Partnerami RONiK są m.in. Międzynarodowa Rada Rosjan za Granicą oraz działające w Polsce Stowarzyszenie Współpracy Polska - Wschód.
Pierwsza z tych organizacji działa w ramach Rossotrudniczestwa, a jednym z jej zadań jest "konsolidacja rosyjskiej diaspory" oraz "zachowanie tożsamości narodowej i religijnej, duchowej i dziedzictwa kulturowego rdzennej ludności Rosji". Po doświadczeniach związanych z napaścią na Ukrainę i wykorzystywaniem argumentu "ochrony ludności rosyjskiej", działalność takich agend należy oceniać w kontekście rozbójniczych planów Moskwy.
Przed kilkoma dniami szef MSZ Rosji Ławrow, w przemówieniu wygłoszonym do zarządu Rady Rosjan podkreślił, że jej działania "wspierają proces kształtowania rosyjskiej polityki zagranicznej". Z kolei Putin, w opublikowanym przed rokiem "liście do rodaków za granicą" nakazał tej organizacji "pielęgnowanie etnicznej i kulturalnej samoistności oraz ugruntowywanie pozycji języka rosyjskiego w państwach obcych, zwłaszcza na przestrzeni postradzieckiej".
Drugi z partnerów RONiK, -Stowarzyszenie Współpracy Polska-Wschód ma swoje oddziały w wielu miastach Polski i jako jeden z celów działalności wskazuje "kształtowanie świadomości i opinii społecznej o roli i znaczeniu dobrosąsiedzkich stosunków i współpracy Polski z naszymi sąsiadami ze Wschodu". W Radzie Krajowej znajdziemy m.in. Ryszarda Tomalaka, byłego pracownika Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, do stycznia 1998 likwidatora majątku PZPR. Wiceprezesem zarządu stowarzyszenia jest zaś major Jerzy Smoliński, wieloletni znajomy, a dziś etatowy doradca Bronisława Komorowskiego.
Stowarzyszenie, w którego władzach zasiada doradca lokatora Belwederu prowadzi obecnie ożywioną działalność. Tylko w marcu br. zorganizowano m.in. Ogólnopolski Festiwal Piosenki Rosyjskiej dla szkół "Bałałajka", olimpiadę języka rosyjskiego, rocznicę urodzin Gagarina, czy spotkanie z absolwentami uczelni radzieckich. 7 kwietnia br. w "Domu Przyjaźni" odbyło się zaś spotkanie z radcą Jekatieryną Bieliakową, szefową Przedstawicielstwa Handlowego Rosji.
Udział rosyjskich instytucji rządowych oraz zaangażowanie postaci o jednoznacznej proweniencji politycznej wskazuje, że projekt Roku Rosji w Polsce ma stać się narzędziem propagandowym i zostanie wykorzystany w interesie Putina i jego polskich przyjaciół. Ponieważ w realiach współczesnej Rosji, "kultura rosyjska" nigdy nie była wartością samoistną, lecz jeszcze jednym orężem agresywnej polityki Kremla, nie można dopuścić, by Polacy zostali doświadczeni tym złowrogim i haniebnym spektaklem.
Aleksander Ścios
Artykuł opublikowany w nr 17/2014 Gazety Polskiej
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 24 2014 07:57:07 ·
9 Komentarzy ·
23 Czytań ·
|
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Komentarze |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Dodaj komentarz |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Oceny |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Logowanie |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Shoutbox |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|