 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Święty Wojciech na Powązkach czyli mieczykiem Chrobrego pokrójmy parówkę |
 |
 |
Muszę się przyznać bez bicia, że czuję niedosyt i niesmak. Zacznę od tego drugiego uczucia. Czuję ogromny niesmak, albowiem przed przystąpieniem do napisania tego tekstu skonsumowałem kawałek wyrobu wędliniarskopodobnego, zwanego potocznie parówką. Wszystko odbyło się jawnie, tak aby nikt nie oskarżył mnie o "parówkowe skrytożerstwo". I muszę przyznać, że jestem wstrząśnięty, widać dawno nie jadłem parówek. Nie wiem zresztą czy to, na co się skusiłem można nazwać szlachetnym mianem parówki, bowiem smakowało jak kawałek tłustej brei do którejś ktoś dosypał worek soli. I tak miałem szczęście, bo kości w tym czymś były dobrze po mielone i żaden odprysk nie utkwił mi w zębach. Kiedy już przełknąłem ową słoną breję, pomyślałem sobie, że gdybym był producentem tej "parówki", wstydziłbym się podać coś takiego nawet pensjonariuszom zakładów karnych, odsiadujących wyroki za ciężkie przestępstwa. I z takim przekonaniem usiadłem do spisywania niniejszych słów, kiedy to zobaczyłem w internecie fotorelację z pogrzebu Towarzysza Generała. Jakże szybko zweryfikowałem swoje przekonania! Patrząc na tych ludzi, którzy przyszli złożyć wieńce owemu "członkowi zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym", jak nazwał Wojciecha Jaruzelskiego w 2012 r. niezawisły przecież sąd III RP, uzmysłowiłem sobie, że bez mrugnięcia powieką i bez drżenia rąk, karmiłbym tych żałobników tylko takmi parówkami! Na śniadanie, obiad i kolację! I to bez musztardy!
Sporo ludzi było zbulwersowanych faktem uroczystego pogrzebu na cmentarzu powązkowskim generała. Czy słusznie? Pamiętacie Państwo jak żegnano innego członka zorganizowanej grupy przestępczej, znanego powszechnie pod imieniem Nikoś? Nie było co prawda, z tego co pamiętam kompanii honorowej, ale też było bardzo uroczyście, a do wieczności odprowadzał Nikosia sam arcybiskup Gocłowski. Jacyś dżentelmeni z giwerami też pewnie tam byli, zważywszy na to, że Nikoś, w przeciwieństwie do generała, nie umarł na spokojnej, zasłużonej emeryturze, tylko podczas pełnienia służby, w burdelu o nazwie "Las Vegas", czy jakoś podobnie. Tak to już jest Drodzy Państwo, że aby zasłużyć na pogrzeb z honorami trzeba zostać członkiem jakiejś zorganizowanej grupy przestępczej, albo chociaż się o nią otrzeć. Więc przestańmy się ekscytować niezdrowo, tyle niezapomnianych przygód ściele się przed nami, ot choćby konsumpcja parówki. Też może być przygodą, zapewniam.
Przejdźmy teraz do tego drugiego mojego odczucia, czyli niedosytu. Przepraszam, że ja tak ciągle piszę o sobie, ale takie mam deficyty, proszę mi wybaczyć. Otóż odczuwam niedosyt, którego nie zaspokoił nawet Aleksander Kwaśniewski ze swoim ostatnim słowem. Albowiem do ostatniej chwili łudziłem się, że doczesne szczątki Towarzysza Generała uroczyście złożone zostaną w Katedrze Gnieźnieńskiej, gdzie dawno, dawno temu, jeszcze przed komuną, książę Bolesław Chrobry pochował św. Wojciecha. Proszę zwrócić uwagę, jak historia zatoczyłaby koło. Ile paralel. Tu święty Kościoła Powszechnego, patron Polski, a tu świecki święty międzynarodowego ruchu robotniczego, patron okrągłego stołu. Tu biskup, którego chowa z honorami książę Bolesław, którego mieczyk nosił w klapie ten drugi, pacholęciem będąc. Tu święty pochodzący z Czech, a tu generał szykujący zbrojną inwazję na Czechosłowację w 1968 r. No i ta zbieżność imion. Przypadek?... Jakąż to opasłą książkę mógłby o tym napisać taki profesor Andrzej Friszke, którą następnie nagrodzono by jakąś Nike czy inną Klio. A tak szansa przepadła i stąd mój niedosyt...
Dosadnie odczytuję słowa księdza Roberta Mokrzyckiego, proboszcza Katedry Polowej, który zajął się wyjaśnieniem nam kwestii nawrócenia generała Jaruzelskiego przed śmiercią i wynikającego stąd katolickiego obrządku pogrzebowego. Otóż jak głosi komunikat księdza: "podczas choroby gen. Jaruzelskiego, z inicjatywy grona jego przyjaciół, odprawiana była w Katedrze Polowej msza św. o łaskę Bożą dla niego i o zdrowie [i dziś] powiedzieć można, że okazała się łaska Boża. U schyłku swego życia, ok. 13 dni przed ostatnim stadium choroby, przebywający w szpitalu wojskowym przy ul. Szaserów gen. Jaruzelski w sposób świadomy, wolny, nie ulegając jakimkolwiek sugestiom czy naciskom, poprosił kapłana - kapelana Ordynariatu Polowego - o spowiedź, odbył ją, uzyskał rozgrzeszenie, wzbudził żal za grzechy. Spełnił tym samym kanoniczne warunki, aby po długiej drodze znów do swego serca przyjąć Jezusa Chrystusa". Tyle suchy komunikat, po którego odczytaniu wszystko powinno wydać się ok. Ja jednak jak wiecie lubię się czepiać. Nie odmawiam generałowi prawa do nawrócenia. Historia pokazuje nam wiele takich przypadków. Ot weźmy takiego Szawła. Broi, aż miło, kiedy to nagle coś się zmienia i z prześladowcy chrześcijan, staje się gorliwym wyznawcą Chrystusa. Ale ile czasu zajmuje mu zdobycie zaufania tych, których wcześniej prześladował. Ile musiał się natrudzić, żeby udowodnić, że przemiana w Pawła jest prawdziwa, a nie udawana. A rozgrzeszał go nie proboszcz Mokrzycki tylko sam Galilejczyk na drodze do Damaszku. Weźmy teraz nawrócenie generała, równie gorliwego prześladowcy wierzących jak i niewierzących. Mamy akt żalu, spowiedź, rozgrzeszenie i... pozamiatane. Przestańcie się czepiać, sugeruje nam ksiądz Mokrzycki. Jakoś tak właśnie odbieram ten komunikat. A w tle słyszę komunikat innego kapłana, będącego w istocie szamanem, przebranym za księdza, stojącego dyskretnie za kapelanem Katedry Polowej, uśmiechniętego od ucha do ucha, który jąkając się wykrzykuje dziarsko: "Ooodpieprzccie się od ggenerała!"...
Łukasz Kołak
|
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 02 2014 09:46:50 ·
9 Komentarzy ·
23 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|