 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Poszło w zaparte. |
 |
 |
Gdyby napisał drżącą ręką:
+ Pochowajcie mnie w którymkolwiek dole na "Łączce" z którego wydobyliście już szczątki Żołnierzy Niezłomnych.
+ Zalejcie mnie wapnem, rzućcie na to tylko ziemię i wbijcie biały brzozowy krzyż.
+ Chcę leżeć tu, na Powązkach wśród żołnierzy, wśród swoich , wśród Polaków. Chcę leżeć w tym dole, będącym przez dziesiątki lat domem najlepszych patriotów tak przeze mnie zapomnianych.
+ Nie chcę żadnych honorów, orkiestr, przemówień. Niechaj na tym grobie będzie tylko mały napis
"Bracie Polaku wybacz"
Jestem niemal pewien, że ten pogrzeb odbywałby się w ciszy bez zakłóceń. Kto wie czy właśnie nie byłby to najbardziej znamienny akt chrześcijański, akt pojednania. Jest to mój punkt widzenia jako katolika.
Niestety poszło w zaparte. Zarówno rodzina jak i wszyscy współudziałowcy PRL-owskiej zbrodni usiłują zamiatać pod dywan, wstydliwą sprzedajność czy zwykłą głupotę. Oczywiście taki akt nawrócenia W J, pozbawiłby jego apologetów gruntu, na którym kwitną jakieś wydumane usprawiedliwienia dla ichantypolskiej działalności . Taki akt obligowałby całe kolesiowskie otoczenie W J do przemyśleń. Tymczasem teraz, całe to bezbożne i wypełnine tylko kichami towarzycho, bezczelnie nawołuje protestujących do przestrzegania zasad chrześcijańskich podczas pochówku. Idący w kondukcie towarzysze grają przed Polakami role - najpierw wyzwolicieli, dalej wybranych w "3 x tak" czyścicieli z band i czarnej reakcji, dalej dobrodziei którzy zapobiegli wielkiemu rozlewowi krwi (członek konduktu użył nawet argumentu, że "...gdyby nie dobre serce W J, to z jego rozkazu mogłoby was zginąć wiele tysięcy). Staje się oczywistym, że ci panowie z konduktu, ochoczo wykonaliby takie rozkazy, a tylko litość W J stanęła na przeszkodzie.
Jako jeden z ostatnich argumentów podnoszony jest fakt, że dzięki niesionemu w asyście i niosącym, dostąpiliśmy demokracji i wolności przez niego zorganizowanej (dobrej bo okrągłostołowej). Jednocześnie jakiś dziarski stary wiarus spod tej samej chorągwi, oświadczał na cmentarzu, że policja nie powinna na cmentarz byle kogo wpuszczać i działać energiczniej.
W dyskusji telewizyjnej rozmówcy orzekli, że i tak już na Powązkach wszystko jest pomieszane zatem generał nie jest czymś specjalnym. Nikt jednak nie podniósł, że ten bałagan wprowadzany był przez tych samych aktywistów chodzących w otrąbionych konduktach od 1944 r. do dziś. To oni podsuwali nam demokracje; raz demokrację ludową a teraz liberalną i ciągle w nich brylują. Wtedy gaworzyli o polskiej wolności i teraz też o niej pieją. Ten pogrzeb jest najlepszym dowodem braku wolności, bo mimo społecznych sprzeciwów ten sam gatunek, który wpychał nam w Aleję Zasłużonych najpierw Marchlewskiego czy Bieruta wpycha i dziś różnych zmutowanych, nobilitując ich obłudnym teatrem z salwami honorowymi.
Telewizyjni historycy orzekli, że mają dostęp do dużej ilości materiału dot. generała jednak jest to materiał niejednoznaczny i nie przewidują by mażnaby tę postać przedstawić w jednoznacznym świetle. A czy można zapytać gdzie podziała się reszta dokumentów, tych jednoznacznych? Za czyim przyzwoleniem te jednoznaczne ginęły? Czy nie istnieją akty prawne zakazujące niszczenia dokumentów? Kto odpowiedział za niszczenie przed sądem ? Czy "Wolnej Polsce" zabrakło pamięci czy siły, by zapytać żyjących spokojnie kolejne dekady oprawców, gdzie znajdują się doły do których wrzucano ciała pomordowanych polskich patriotów? Czy zbrodniarze i tworzące wspólny front kolejne ekipy rządowe ciągle liczą, że IPN nie odnajdzie wszystkich miejsc bestialstwa? To i tak nie obniży wagi zbrodni, ani nie ukryje aktu współpracy "salonu ćwierćwiecza" z tymi, którzy mordowali. Historia i jednym i drugim tego nie zapomni.
Fakt celebry kościelnej nad wątpliwymi katolikami to oddzielny problem, wymagający głębokich przemyśleń tych, którzy są odpowiedzialni za moralny stan naszego narodu.
Panie prezydencie Komorowski, czekamy na pański udział w honorowch pogrzebach dla tych, których wydobyte szczątki są dla Polaków relikwiami. Nie chcemy kolejnego wspólnego dołu będącego pomysłem i dziełem renegatów, ciągle funkconujących w tej "Wolnej Polsce".
To muszą być pogrzeby indywidualne, bo to nie byli celebryci z nadania czy podstołowych porozumień .
To Polacy, których wyborem była Ojczyzna.
Ryszard Szkopowski
|
 |
| |
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 04 2014 07:16:27 ·
9 Komentarzy ·
20 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|