 |
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
 Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Koniec państwa |
|
|
Okazuje się, że najważniejsi politycy i urzędnicy w Polsce tak naprawdę urządzili sobie zabawę w rządzenie państwem. Kupczą stanowiskami, sami przyznają, że kierowane przez nich instytucje państwowe, polityka rozwoju kraju są właściwie do d..y. Niestety kolejny raz okazuje się również, że naszym państwem rządzi bezideowa partia władzy złożona z wiecznie zadowolonych z siebie politykierów, którzy w dodatku mają czelność wszystkie swoje kompromitacje uzasadniać dobrem państwa.
Skala zaniedbań jest jednak ogromna, ale jak może być inaczej skoro sami politycy Platformy Obywatelskiej nie dażą się wzajemną sympatią. Jak więc mają współdziałać? Afera ujawniła przecież, że w partii Tuska antagonizmów jest sporo i są one naprawdę silne. Być może silniejsze niż przypuszczano. Afera obnażyła nasilanie się w obozie władzy wewnętrznych tarć, które być może już doprowadziły do mogącego niebawem nastąpić upadku rządu Donalda Tuska. Po latach beztroskich rządów coraz więcej trupów zaczyna wypadać z ministerialnych szaf.
Problem jest jednak dużo poważniejszy. Po pierwsze skoro najwyźsi państwowi urzędnicy narzekają na niesprawność państwa, to co ludzie związani z rządzącą już przecież przez wiele lat koalicją PO-PSL właściwie robią na swoich stanowiskach? Czy to nie oni odpowiadają za zastój i degrengoladę państwa? Czy przez przypadek PO potrzebowała na czas wyborów wsparcia ze strony NBP? Gdyby rzeczywiście było tak dobrze, jak głoszą rządowa propaganda i prorządowe media, żadne wsparcie nie byłoby potrzebne.
Po drugie skoro zdołano nagrać szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych to oznacza, że w naszym kraju nagrać można praktycznie każdego. To oznacza, że służby specjalne każdego wrogiego nam państwa, a pewnie i nie tylko wrogiego nam, mogą bezkarnie nagrywać najwyższych państwowych urzędników i przedstawicieli władz. Bo skoro ktoś nagrał ministra spraw wewnętrznych czy prezesa NBP, to znaczy, że i inni specjaliści w tym fachu mogli to zrobić. Pytanie kto w tej aferze pociągał za sznurki pozostaje zresztą otwarte...
Piotr Jaworski
|
|
| |
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 18 2014 07:52:45 ·
9 Komentarzy ·
15 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|
