Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
W imię wolności ekspresji
Przedtem, to znaczy - na poprzednim etapie - żaden z czujnych obserwatorów niczego takiego nie zaobserwował, przeciwnie - wszyscy gorliwie brali udział w nabożeństwach, na wyścigi "przyjaźnili się" z księdzem Jerzym Popiełuszką, w międzyczasie zamordowanym przez podwładnych późniejszych "człowieków honoru", jeden przez drugiego przyjmowali sakramenty, poczynając od chrztu (powiadali na mieście, że kiedy literat Andrzej Szczypiorski, zdemaskowany później jako konfident "Mirek" się ochrzcił, to pierwszy chrzest mu się nie przyjął), a słyszałem, że sam pan red. Michnik molestował i molestował księdza prałata Henryka Jankowskiego, tego samego, którego później za pośrednictwem swoich cyngli oskarżał na łamach o pedofilię, żeby mu pierworodnego syna swego przyjął na łono katolickiego Kościoła.

Ale zmienił się etap, więc zmieniły się mądrości etapu, na czoło których wysunęło się "państwo neutralne światopoglądowo". Oczywiście "państwo neutralne światopoglądowo", to kolejny przykład żydowskiej tandety intelektualnej, podobnie jak marksizm, który handełesy stręczą mniej wartościowym narodom. Rzecz bowiem w tym, że "państwo neutralne światopoglądowo" nie istnieje i istnieć nie może. Państwo bowiem nie może wyrzec się istotnej funkcji, mianowicie - ustanawiania praw. I jeśli chce ustanowić najprostsze prawo: zestaw reguł - co wolno, a czego nie wolno, czyli kodeks karny, a w nim określić swój stosunek, dajmy na to, do kradzieży, to ma dwie możliwości: albo zabronić kradzieży pod groźbą kary, albo ją zalegalizować. Bez względu na to, co zrobi, arbitralnie decyduje, jaka etyka obowiązuje na terenie publicznym; czy złodziejska, czy antyzłodziejska. A ponieważ każda etyka zakotwiczona jest w jakimś światopoglądzie, który dostarcza uzasadnienia dla jej norm i dla hierarchii tych norm, to państwo, decydując, iż na terenie publicznym obowiązuje określona etyka, jako podstawa systemu prawnego, preferuje tym samym światopogląd, który ją uzasadnia. Nie jest zatem i nie może być "neutralne" - chyba, żeby wyrzekło się ustanawiania praw i przestało istnieć jako państwo.

Półgłówkowie, stanowiący trzon michnikowszczyny oczywiście tego nie rozumieją, bo są za głupi i dlatego łykają żydowską tandetę intelektualną w przekonaniu, iż to perły wiedzy. Więc na użytek oduraczonych czytelników "Gazety Wyborczej" pan Roman Pawłowski informuje, że odwołanie "Golgoty Picnic", to "uderzenie w świeckie państwo i próba budowania w Polsce państwa wyznaniowego". Mamy oto dowód, że środowisko GW w którym Żydzi są bardzo licznie reprezentowani, a może nawet nadreprezentowani, bierze aktywny udział w komunistycznej rewolucji, realizowanej tym razem według strategii reprezentowanej przez Antoniego Gramsciego, w której głównym polem bitwy rewolucyjnej jest "kultura burżuazyjna", czyli ludzka świadomość. Istotnym elementem tej batalii jest próba usunięcia chrześcijaństwa z terenu publicznego - bo ta religia, słusznie uważana przez żydokomunę za istotny element znienawidzonej cywilizacji łacińskiej, mogłaby udaremnić komunistyczną rewolucję, której celem jest wyhodowanie człowieka sowieckiego i zbudowanie państwa totalitarnego, które - pod specjalnym nadzorem sanhedrynu - mogłoby eksploatować narody mniej wartościowe.

Żydowska gazeta dla Polaków cytuje też opinię organu żydokomuny francuskiej "Liberation", według którego "polscy katolicy mają kiepskie poczucie humoru", bo nie lubią szyderstw z własnej religii. Ale podobny, a nawet jeszcze gorszy zarzut można postawić również Żydom. Oni w ogóle nie mają poczucia humoru, bo zupełnie nie tolerują nie tylko żadnych dowcipów z holokaustu, na przykład - popularnego wśród młodzieży dowcipu o "piecyku", ale nawet zwykłe spostrzeżenia, na przykład, że Żydzi kontrolują znaczne obszary sektora finansowego, mediów, czy przemysłu rozrywkowego, piętnują jako "antysemickie".

Wreszcie żydokomuna, przystrajając się w kostium wolności słowa, piętnuje odwołanie spektaklu "Golgota Picnic" jako "ograniczenie swobody ekspresji". Jako znany liberał gotów jestem podjąć dyskusję na tej płaszczyźnie, ale pod warunkiem dopuszczenia wszystkich rodzajów ekspresji. Na przykład argentyński reżyser i wynajęci przez niego aktorzy, w ramach spektaklu rozpoczęliby się ekspresyjonizować na scenie, na którą jednocześnie weszliby reprezentanci katolickiej publiczności i w ramach swobody ekspresji wszystkich przykładnie wybatożyli. Reżyserowi, dajmy na to - 100 batogów, a aktorom - po pięćdziesiąt. I żeby mi potem nie było żadnych lamentów, ani żadnych skarg do niezawisłego sądu! Bo jak swoboda, to swoboda!

Stanisław Michalkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia czerwca 25 2014 07:50:54 · 9 Komentarzy · 16 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.