![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Nawigacja |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Użytkowników Online |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Dar przebłagalny premiera Tuska |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
No i co ja poradzę, skoro sytuacja w naszym nieszczęśliwym kraju co i rusz skłania do przypominania złotej myśli Chestertona z opowiadania "Złamana szabla" z cyklu "Przygody księdza Browna"? Jak pamiętamy, chodzi o to, gdzie mądry człowiek ukryje liść. Ksiądz Brown odpowiada, że w lesie. No a jeśli nie ma lasu? To mądry człowiek zasadzi las, żeby ukryć w nim liść.
Czy premier Donald Tusk jest mądry? Zaprzeczanie byłoby niegrzeczne, a kto wie - może nawet niebezpieczne, bo skoro nawet Umiłowani Przywódcy drobniejszego płazu próbują dodawać sobie prestiżu przy pomocy niezawisłych sądów, to cóż dopiero premier? Co prawda orzecznictwo niezawisłych sądów w takich sprawach podlega ewolucji i raz można lekce sobie ważyć nawet prezydenta, a innym znowu razem próba wykorzystania wizerunku prezydenta w grze komputerowej pociąga za sobą wyrok skazujący. Czy zależy to od osoby prezydenta, czy od instrukcji - Bóg jeden wie, no i oczywiście - oficerowie prowadzący - ale zwłaszcza w takiej sytuacji nigdy nie dość jest przezorności. Więc na wszelki wypadek załóżmy, że premier Donald Tusk jest mądry tym bardziej, że ostatnie wydarzenia pokazują iż zachował się zgodnie z przewidywaniami Chestertona.
Mam oczywiście na myśli inicjatywę wygłoszenia przemówienia nazwanego "drugim expose", czemu towarzyszył wniosek o votum zaufania w momencie, gdy pojawiło się wiele sygnałów wskazujących na zwijanie parasola ochronnego zarówno nad nim, jak i całym koalicyjnym rządem.
Warto przypomnieć, że podobna sytuacja miała miejsce podczas tzw. afery hazardowej, kiedy to premier Tusk musiał z rządowej pirogi wyrzucić na pożarcie murzyńskich chłopców w osobach posła Chlebowskiego i ministra Drzewieckiego. Afera hazardowa była pierwszą wymierzona w rząd premiera Tuska - tymczasem teraz rządem wstrząsnęły aż trzy afery naraz; taśmowa - z udziałem ministra Sawickiego i aż dwie afery trumienne: jedna związana z zamianą nieboszczyków, a druga - z zakupem trumien.
Mówiąc o aferach trumiennych nie mogę się opędzić od wspomnienia z dzieciństwa, pokazującego przekładanie się wielkiej polityki na towarzyskie nieporozumienia. Byłem mianowicie świadkiem awantury między dwoma kawalerami, z których jeden był synem stolarza zajmującego się m.in. wyrobem trumien. W pewnym momencie jego przeciwnik wytknął go palcem z okrzykiem: "Truman! W trumnie umarł!" Ciekawe, czy premier Tusk uznałby taki okrzyk za zaszczytne porównanie, czy przeciwnie - za obraźliwy epitet? Więc nie tylko trzy kolejno następujące po sobie afery, ale i sondaże pokazujące przewagę PiS nad Platformą Obywatelską, które "syna Przymierza", czyli pana prof. Jana Hartmana skłoniły do wydania okrzyku "Tusku, k... zrób coś!"
Na takie dictum trudno nie zareagować i nie jest wykluczone, że tym "czymś", co postanowił zrobić premier Tusk, było właśnie wspomniane expose. Było ono podobne do wcześniejszego manifestu programowego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, w którym zapowiedział on nie tylko niebywałe dobrodziejstwa, ale w dodatku wszystkie one miały zostać uzyskane bez pieniędzy. Expose premiera Tuska wyglądało podobnie, bo o ile na początku zauważył, że chociaż kryzysu nie wpuści za bramę, to przecież tak czy owak da on o sobie znać, to w drugiej, optymistycznej części, nakreślił gigantyczny program inwestycyjny, wymagający wydania co najmniej 800 mld złotych. Skłoniło to niektórych komentatorów do dociekań, w jaki sposób premier Tusk zdołał przez noc zebrać tak wielką sumę pieniędzy - ale wiadomo, że te wszystkie inwestycje, te "obwodnice w Markach" i inne wynalazki, to był tylko las, w którym pan premier próbował przemycić listek w postaci "Inwestycji Polskich".
Te "Inwestycje Polskie" to ma być nowa instytucja, coś w rodzaju Ministerstwa Inwestycji z budżetem rzędu 40 mld złotych, na który mają złożyć się spółki z udziałem Skarbu Państwa, a także - dochody z prywatyzacji - oczywiście jeśli pozostanie jakaś nadwyżka po pokryciu kosztów obsługi długu publicznego. Dzięki temu Inwestycje Polskie będą inwestowały, a właściwie nie tyle może inwestowały, co przede wszystkim - koordynowały inwestowanie państwowych pieniędzy - tych co najmniej 800 mld złotych. Pomijam już okoliczność, że najpierw te 800 miliardów złotych rząd będzie musiał jakoś wydrenować z porażonej kryzysem gospodarki - bo wiadomo, że wydrenuje tyle, a nawet jeszcze więcej - ponieważ ważniejsze jest coś innego.
Otóż podejrzewam, że "Inwestycje Polskie", to jest przebłagalny dar dla bezpieczniackich watah w postaci dodatkowego żerowiska dla ubowniczków młodych, dzięki czemu przed okupującymi nasz nieszczęśliwy kraj bezpieczniackimi dynastiami otworzą się perspektywy świetlanej przyszłości, z możliwością założenia mnóstwa nowych starych rodzin, które zagwarantują im ciągłość. Za taką cenę razwiedka z pewnością może odroczyć premieru Tusku moment egzekucji - bo skoro tak sobie to wykombinował, to niech tam będzie tym premierem, co to w końcu komu szkodzi? 40 miliardów to ani dużo, ani mało, ale raczej dużo, zwłaszcza, że być w perspektywie może być dziesięć razy więcej, bo wprawdzie premier Tusk mówił o 800 miliardach, ale wiadomo, że dlatego, żeby było ładniej, bo tak naprawdę, to dobrze, jak wygospodaruje połowę. W końcu Polska to nie wyspa skarbów!
Wnioskując o votum zaufania dla swojego rządu premier Tusk uzyskał 233 głosy poparcia przeciwko 219, osiągając w ten sposób dwa cele propagandowe. Po pierwsze pokazał opozycji, że konstruktywne votum nieufności nie ma szans powodzenia, po drugie - przeczołgał wicepremiera Pawlaka, który chyba już zaniecha wszelkich rozmów z opozycją, a po trzecie - również stronnikom pobożnego ministra Gowina pokazał, że w naszym nieszczęśliwym kraju nie można być skutecznym politykiem nie będąc niczyim agentem. No to chyba jest mądry, a w każdym razie - sprytny, no nie? |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 28 2014 08:28:21 ·
9 Komentarzy ·
22 Czytań ·
|
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Komentarze |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Dodaj komentarz |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Oceny |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Logowanie |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Shoutbox |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
![](themes/Executive/images/blank.gif) |
|